Mam swoje piękne (choć ciągle w budowie) akwarium, a tam, 8 szalejących neonów czerwonych. Siedzą same już długo i ciągle albo nie mam kasy, albo chce zrobić co innego najpierw, i dokupuję do akwa wszystko inne tylko nie rybki
w planach mam parkę ramirez i krewetki, ale może coś innego było by lepsze?
następną rybkę jaką będę musiał kupić to będzie bocja, mam taką plagę ślimorów, że wyławiając nie jestem wstanie się ich pozbyć, tm bardziej że mają wiele kryjówek... Myślę nad bocjami kubotai, zastanawiam się też, czy jeśli by mi się spodobały mogły by zostać w tym akwarium. A może warto w ogóle przebudować obsadę? Podyskutujmy tak na spokojnie, może ktoś ma jakieś rady, albo ciekawe pomysły? Niech neonki sobie pływają na razie same, nie śpieszy mi się do nowych rybek aż tak bardzo więc można sobie po spekulować

hhmmm może kilka razborek klinowych? Zresztą niewiem co ci doradzić ja zakochałem sie w azji :-) .

Sago pisze:hhmmm może kilka razborek klinowych?

azja jest fajna ale chyba nie chciał bym mieszać biotopów... Zresztą jako małe rybki stadne pływające wszędzie mam już neonki, więc jeśli już coś z Azji to co innego...

Harem prętnika karłowatego niezmieści sie, to może krewecie amono.

to może krewecie amono.

no o kreweciach to myślałem, myślałem i planuję, ale zastanawiam się, czy jak dam bocje, to kreweciom się nic nie stanie

Ja miałem amano przez wiele lat z bocjami. Bez najmniejszych kłopotów.

pocieszające a co myślisz maol o kubotai w tak małym zbiorniku? I co ogólnie mi powiesz? pogadajmy tak o obsadach na luzie w kontekście 40l...

Co do bocji kubotai - w 40l nawet jej bym nie polecał na stale. To mimo wszystko dosyć ruchliwa, ciekawska ryba, która ciągle szuka nowych bodźców - i szybko akwarium będzie dla niej za małe na zabawę. Szczególnie, że zakładam, że będziesz miał jakieś 3 szt. Z drugiej strony, znam zbiornik 35l, gdzie takie 3 bocje spokojnie od 2 lat żyją. Ale nie polecam na stałe.

Wg mnie, ale to kwestia gustu, wielkość ryby musi być dopasowana do wielkości zbiornika- żeby zachować jakieś "estetyczne" proporcje. I dlatego w małych zbiornikach bardzo mi się podobają małe rybki, typu neonki. Szczególnie, że może być ich więcej niż norma "centymetrowa" przewiduje i doskonale czują się w zbiornikach tak zarośniętych, jak Twoja dżungla. Razborki, platki - też oczywiście mogą być.

co do dżungli, to już jej niema, ale ze zdjęciami czekam aż mi rośliny trochę podrosną w niektórych miejscach ciągle jest ich dużo ale nie aż tak - jest więcej miejsca do pływania... Tak podejrzewałem co do bocji, kupuje je przede wszystkim na ślimaki, potem będę szukał jakiegoś kupca pewno... Chciałbym połączyć moje neonki z jakimiś choć troszkę większymi rybkami dlatego ciągle mi po głowie chodzą ramirezki, ale mam też ciągle wątpliwości co do tego... Dlatego między innymi zacząłem tą dyskusję, bo może pójdę w jakimś zupełnie innym kierunku...