od razu pisze ze wczesniej nie mialem neonek i nie wiem jak sie zachowuja, natomiast wszedzie pisze ze to spokojne rybki

wszystko bylo ok, plywaly w zgodnym stadku, aż tu od okolo dwóch dni ganiają się jak powalone... nie wiem czy jakis okres trła nastał czy co?? w mojej wodzie raczej to niemozliwe, choc zaobserwowalem cos na wzor wyodrebnionych par, tzn. samiec (chyba?) broni samicy przed innymi rybkami, a w akwa sa przynajmniej trzy takie "pary" co w efekcie daje armageddon pod postacia ciaglego przeganiania sie... spokoj jest jak tylko daje jedzenie.. potem kontynuacja wojny

na jakas separacje ryb raczej nie ma szans.... bo nie mam gdzie

U mnie jest to samo. Mam je ok tygodnia 20 sztuk, i wczoraj zauważyłem że ganiają sie jakby sie w berka bawiły:)

dzidek1983, to normalne Chce im bzykać hehe ;)

lolek pisze:...ganiają sie jakby sie w berka bawiły:)

....gryzionego... :mrgreen: Czas rozrodu się im zbliża - tak jak D4ni3l napisał.

U mnie się od początku naparzają tylko że niestety mam 2 samców a 3 samiczki musze jeszcze dokupić neonków.

szkoda tylko że nie mam warunków do ich rozmnażania :-(

neonki sie uspokoiliy... wystarczylo zaaplikowac parke pielegniczek... od razu im tarło z głowy wybiły :mrgreen:

[ Dodano: 2007-09-19, 08:19 ]
mam w akwa taka mala terrorystke teraz :mrgreen: kocham ją po pierwszym dniu :mrgreen: :mrgreen: zajela sobie jedna plaze i jak jej ktos podplynie to liścia na twarz od razu :mrgreen: :mrgreen: nawet samca sobie ustawila do pionu... a myslalem ze nie przezyje, bo wiozlem je z krakowa wczoraj... 3 godziny w samochodzie... ale odzyla na szczescie, bo to piekne rybki

dzidek1983 pisze:myslalem ze nie przezyje, bo wiozlem je z krakowa wczoraj... 3 godziny w samochodzie...

3 godziny to dobry czas jest

Z warszawy ze sklepu neonki inessa na Ukrainę zajechały i nic im nie było

Dzidek niezły z Ciebie hardcorowiec jak po pielęgniczki jeżdzisz do Krakowa :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Dziadek. Dyformizm u neonków polega na tym, że samica jest badziej smukła i krąglejsza (brzusio) a samiec jest prosty na brzuchu:) Samica jest odrobinke wieksza, czasem trudno to zauważyc. No neonki trudno rozmnozyc, a miales taka okazje :evil: