podobnie zbudowane są 3 spośród 4 filtrów jakie mam. Z góry leci na dół, gdzie jest tzn komora na nieczystości. Pierwsza szufladka to ceramika/mechanika. Nad nią mam blue gąbka, potem (w zależności od rodzaju filtra i ilości szufladek) bio kulki, a na wierzchu wata. Gdy filtr czyszczę, to wyjmuję watę z góry, która jest najbardziej zasyfiona, wyciągam szufladkę(dki) aby dostać się do gąbki. Oba elementy płuczę. Mechanika i kulki się tak bardzo mi nie zasyfiają.
Filtr Eheim 2180 to rewolucja. Komora wstępna i gąbka jest na samej górze. POtem woda wpada na dno i idzie znów do góry jak w poprzednich opisach. Budowa ta miała zapewne pomóc w szybkim wyjmowaniu gąbki i jej czyszczeniu. Efekt... do dupy. Komora wstępna jest tak mała, że filtr stanął po 3 tyg.

No ale morał z tego jest taki, że w 100% podzielając zdanie Maola o ochronie bio i włożeniu waty na początku, po prostu nie jestem w stanie tego wykonać. Ty dzidek też nie.
Zatem grube zanieczyszczenia staną na dnie dolnego koszyka i opadną komory dolnej, mniejsze - na ceramice, jeszcze mniejsze - na gąbce, a najmniejsze... pójdą pomieszkać wśród bio kulek. Jeśli któraś drobinka przejdzie dalej to zatrzyma się na wacie.

wracajac do tematu dokladania drugiego filtra i okresu stabilizacji...

wpadłem na ciekawy pomysł...

a gdyby jako pre-filtra na wlocie do kubła uzyć gąbki z aktualnego filtra wewnetrznego (aquael fan mini) to chyba problem dojrzewania filtra mamy z głowy????

Moim zdaniem spokojnie możesz tak zrobić.
Ja ostatnio zastosowałam odwrotny manewr: prefiltr z kubła włożyłam do Fana1 i działa teraz w nowym zbiorniku.

ja bym poszedł dalej: przesyp po połowie mediów ze starego do nowego filtra i uzupełnij nowymi mediami.

no fajnie ale ja mam jak juz napisalem aquael fan mini a w nim jest tylko gabka :mrgreen:

mam akwa 54 litry :-P

no tak, sorry, nie doczytałem :-P