Witam ponownie!

Moje pierwsze akwarium w życiu stoi już 6 dzień a liście roślin zaczęły trochę brązowieć. Aha i jeden ślimak biega po roślinach (raczej nie widać by je gryzł tylko jakby kupy są na liściach). Może je glony?

Za małe oświetlenie, czy w tak świeżym akwarium to norma?

Wybaczcie pytania, ale dopiero zaczynam swoją przygodę z magicznym światem akwarystyki.

Mam standardową pokrywę na 112l czyli 2x18 - niby powinno być 2x25 żeby było 0,5W/l ale czy to przez to?

Dodam tylko, że rośliny bąbelkują.

Dzięki

Najprawdopodobniej pojawiły Ci się okrzemki. Zwiększ fabryczne oświetlenie do minimum 0,5 W/L a problem sam zniknie. Po zwiększeniu oświetlenia proponuje zacząć nawozić makro i mikro oraz podawać co2.

http://e-akwarystyka.pl/topics36/ ... t=30#27008 proszę bardzo tu jest temat AKTUALNY o okrzemkach ja również teraz z nimi walczę.

Czy na początek (po 16 dniach odstawania akwarium) lepiej kupić na glony (okrzemki + zielenice) otoski czy krewetki Amano?

Słyszałem, że otoski są bardzo wrażliwe i często padają bez powodu. Krewetki będą lepsze? No i ile najlepiej? Planowałem 5 otosków.

Dzięki za poradę.

jakie mas teraz ryby???

W żadnym wypadku nie nawoź nowo założonego zbiornika. Nawożenie rozpoczyna się zazwyczaj po 4 tygodniach. Na początek należy podawać CO2 i na pewno zwiększyć oświetlenie do wyżej wspomnianego 0,5w/l. W nowo założonym zbiorniku można ewentualnie podawać potas. Ponadto na początku liście mogą opadać, jeśli są to emeresy.

A czy jeśli akwarium stoi już ponad m-c i etap brązowienia liści zaczyna odchodzić w zapomnienie, pojawiają się nowe liście, które rosną w szybkim tempie (anubiasy), a pod grubym żwirem mam podłoże roślinne, to czy powinnam nawozić, czy jeszcze czekać? Tylko jak długo czekać, kiedy zacząć wzbogacać i czym?

Zbiornik ma 52 litry i niestety tylko świetlówkę 15W. Wiem, że mam za słabe oświetlenie, a ponieważ nie mam w tej chwili możliwości zająć się tematem poprawy oświetlenia, zrobiłam sobie odbłyśnik, który widzę, że faktycznie działa - jest poprawa w roślinach. Wiem, że teoretycznie, jak oświetlenie jest nieodpowiednie, to nawożenie może mieć zły efekt - przyrost glonów. W takim razie, czy mam ryzykować nawóz, czy raczej nie? (Nie wiem, kiedy i czy w ogóle będę miała lepsze oświetlenie.)

Do prawidłowego przyswajania elementów, zawartych w nawozach potrzebne jest dobre oświetlenie (rozsądne minimum 0.5w/l) i podawanie CO2. Przy tak słabym oświetleniu (niespełna 0.3w/l) nie widzę większego sensu dawkowania CO2 czy też nawozów. Składniki raczej nie będą przyswajane przez rośliny na czym mogą skorzystać glony.

Ogólnie w pierwszym miesiącu nie nawozi się zbiornika, można podawać ewentualnie potas. Po tym okresie powinno sie zacząć nawozić zbiornik. Jednak dojście do pełnych dawek powinno również być rozłożone w czasie.

Czyli jeśli nie będę miała lepszego oświetlenia, to o nawożeniu mogę zapomnieć, tak?
Dodam jeszcze, że w akwa mam głównie anubiasy, a one chyba zbyt wiele światła nie potrzebują. Przynajmniej tak wynika, z dołączonych do nich informacji.

A jak szybko podłoże się wyjałowi bez wspomagacza?

nie za zybko, zważywszy że rybie odchody to też jakiś tam nawóz... Jęśli niemasz dużej liczby średnio i bardziej wymagających roślin, to przy słabym oświetleniu nawożenie nie ma sensu...

Tom_Scavo pisze:W żadnym wypadku nie nawoź nowo założonego zbiornika. Nawożenie rozpoczyna się zazwyczaj po 4 tygodniach. Na początek należy podawać CO2 i na pewno zwiększyć oświetlenie do wyżej wspomnianego 0,5w/l. W nowo założonym zbiorniku można ewentualnie podawać potas. Ponadto na początku liście mogą opadać, jeśli są to emeresy.

Ja swoje akwarium nawoziłem od początku założenia, lecz na początku w bardzo małej dawce.
Miałem lekkie nitki, ale kosiarki sobie poradziły.