Mam pytanie czy ktoś używał tych elektrycznych zabawek do karmienia rybek :?: Ja zawsze na wakacje muszę przewozić akwarium a to dość uciążliwe niestety... zastanawiam się nad zakupem automatycznego karmnika (czy jak to sie nazywa) ale nie wiem na jak długo można go ustawić?

a na jak długo chcesz porzucić akwarium? Ustawienie automatu do karmienia, to nie wszystko. Wymiana wody, oraz psujące się brzęczyki i filtry zgodnie z prawem Murphiego, to norma.

Używałem raz przez tydzień karmika, ale zrezygnowałem. Ryby przypowierzchnowe były jak balony. Zbrojniki wyglądały jak po strajku głodowym.
Oczywiście jeśli nie ma się wyboru, to cóż robić. 2 tyg bateria i zapas pokarmu wystarczą. Lepiej ustawić mniej niż więcej, trochę przychudną rybki, ale przynajmniej się im nie zaszkodzi.
Najlepiej to dogadać się z kimś i raz na dwa dni podawać pokarm oraz robić ogólną inspekcję wizualną czy wszystko gra.

ps
a kwiatki kto ci podlewa jak wyjeżdżasz?

Tez tak sądzę, chociaż w sąsiadów też nie warto wieżyć ja kiedyś wracam do domu po 3 dniowej nieobecności a tam woda jak mleko na dnie kilo pokarmu leży roślinki zmarniały, a welon był jak piłka do siatkówki

nie każdy sąsiad się nadaje. Kwiaty też potrafią przesuszyć, lub przelać. Ja na szczęście znalazłem taką rozgarniętą panią, któa i rybki potrafi nakarmić i kwiaty podlać.
A z karmieniem to nie jest aż tak źle. Po prostu trzeba instrukcję sporządzić i odpowiednie miarki przygotować.

kwiatki tez wywożę rodzicom muszę coś wymyślić bo w tym roku rodzice z dobrego serca nie żeby specjalnie ale zupełnie przypadkiem wybili mi 3/4 akwarium został glonojad i 2 kiryski oraz zmarniały gupik ale za to okazała się plaga roślinek - było baaardzo zielono - no bo po co przerzedzać roślinki niech rosną i podmiana wody tez bez sensu... Po 3 miesiącach nie mogłam poznać swojego akwarium...

nie ma automatycznych karmników na 3 miesiące... tydzień-dwa - tak, ale raczej nie dłużej.