Moja fobia
Moderator: ModTeam
- D4ni3l
- Zakręcony forumowicz
- Posty: 1393
- Rejestracja: 2006-12-21, 20:31
- Pojemność akwarium: 240
- Imię: Daniel
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Moja fobia
Witam. Od kilku ostatnich dni budzę się w nocy obawiając się, iż akwarium w pewnym momencie pęknie.
Postanowiłem napisać tego posta, ponieważ sprawa pogorszyła się dzisiejszej nocy, gdy obudziłem się około 3, ponieważ z akwarium wydobywały się nieznane mi dźwięki ;/
Nie spałem przez około 40 minut, przestraszony jak nigdy dotąd, leżałem, a serce mi biło jak nigdy dotąd. Do tej pory nie wiem co to były za dźwięki. Wiem tylko, iż nie jest to bąbel wydobywający się z reaktora CO2 i wiem, iż słyszałem podobny dźwięk jakieś 10 minut temu (dlatego napisałem tego posta). Nie jest to też dźwięk obijającego się o szybę termometru, ani filtra.
Czyli wynika, iż dźwięki te słychać tylko gdy światło gaśnie, lecz w środku nocy najbardziej i najczęściej.
Aż boje się zasnąć, bo nigdy nie chciałbym więcej obudzić się w środku nocy i przeżywać takie nerwy.
Najgorsze jest to, że w nocy, gdy nasłuchiwałem tych dźwięków, a zdawało mi się, że są coraz głośniejsze, nagle... wypadł karton z szafki.. tak.. po prostu.. przypomniało mi się dziś, iż wypadł, ponieważ 2 dni temu włożyłem go, a raczej wepchnąłem byle jak.
Nie wiecie jak wtedy zamarłem. Myślałem, iż przednia szyba akwarium wypadła.
Mieszkam na 4 piętrze z ponad 200litrami wody i 6 kilową butlą z CO2.
Nie życzę nikomu być w takiej sytuacji jak ja. Nie chodzi mi o to, iż mam akwarium na 4 piętrze, lecz o to, iż wydobywają się z niego w nocy dźwięki i boję się, że w pewnym momencie pęknie. Czasem nawet wstaje i sprawdzam, czy nie cieknie nigdzie.
Myślę, iż jest to jakaś fobia.
Dziękuje, że przeczytaliście posta:)
Pozdrawiam!
- Daniel.
Postanowiłem napisać tego posta, ponieważ sprawa pogorszyła się dzisiejszej nocy, gdy obudziłem się około 3, ponieważ z akwarium wydobywały się nieznane mi dźwięki ;/
Nie spałem przez około 40 minut, przestraszony jak nigdy dotąd, leżałem, a serce mi biło jak nigdy dotąd. Do tej pory nie wiem co to były za dźwięki. Wiem tylko, iż nie jest to bąbel wydobywający się z reaktora CO2 i wiem, iż słyszałem podobny dźwięk jakieś 10 minut temu (dlatego napisałem tego posta). Nie jest to też dźwięk obijającego się o szybę termometru, ani filtra.
Czyli wynika, iż dźwięki te słychać tylko gdy światło gaśnie, lecz w środku nocy najbardziej i najczęściej.
Aż boje się zasnąć, bo nigdy nie chciałbym więcej obudzić się w środku nocy i przeżywać takie nerwy.
Najgorsze jest to, że w nocy, gdy nasłuchiwałem tych dźwięków, a zdawało mi się, że są coraz głośniejsze, nagle... wypadł karton z szafki.. tak.. po prostu.. przypomniało mi się dziś, iż wypadł, ponieważ 2 dni temu włożyłem go, a raczej wepchnąłem byle jak.
Nie wiecie jak wtedy zamarłem. Myślałem, iż przednia szyba akwarium wypadła.
Mieszkam na 4 piętrze z ponad 200litrami wody i 6 kilową butlą z CO2.
Nie życzę nikomu być w takiej sytuacji jak ja. Nie chodzi mi o to, iż mam akwarium na 4 piętrze, lecz o to, iż wydobywają się z niego w nocy dźwięki i boję się, że w pewnym momencie pęknie. Czasem nawet wstaje i sprawdzam, czy nie cieknie nigdzie.
Myślę, iż jest to jakaś fobia.
Dziękuje, że przeczytaliście posta:)
Pozdrawiam!
- Daniel.
Niektórym od władzy odbija... cóż poradzić.
-
- Zakręcony forumowicz
- Posty: 1545
- Rejestracja: 2007-06-26, 10:56
- Pojemność akwarium: 25
- Imię: Grzegorz
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moja fobia
Myślę, że nie jesteś odosobniony w swojej fobii :-D
A rada to taka, żeby sobie golnąć coś na dobranoc, zmeczyć się fizycznie (tenis, jogging, itp), lub nabyć ziołowe tabletki uspokajająco nasenne.
Mi to przeszło po 4 miesiącach.
A rada to taka, żeby sobie golnąć coś na dobranoc, zmeczyć się fizycznie (tenis, jogging, itp), lub nabyć ziołowe tabletki uspokajająco nasenne.
Mi to przeszło po 4 miesiącach.
- DevaDestroy
- Forumowicz
- Posty: 147
- Rejestracja: 2007-10-03, 18:41
- Pojemność akwarium: 120
- Imię: Sylwia
- Lokalizacja: wawa/koszalin
- Kontakt:
Re: Moja fobia
Tak sobie przypomniałam ze u mnie dziwne dzwieki okazały się znudzonym pyszczakiem ktory brl kamien w pysk i ciskał nim o ścianę...
Zerknełam do Ciebie...
Paletki raczej nie robią takich rzeczy :-D
Chyba ze po nocach mają jakies imprezy potajemne...
Na serio.
Głaszczę cię "pocieszawczo" po główce i mam nadzieje
że Twoj lęk jakoś przejdzie...
Zerknełam do Ciebie...
Paletki raczej nie robią takich rzeczy :-D
Chyba ze po nocach mają jakies imprezy potajemne...
Na serio.
Głaszczę cię "pocieszawczo" po główce i mam nadzieje
że Twoj lęk jakoś przejdzie...
Looking 4 job =/
- Mariusz86
- Akwarysta
- Posty: 597
- Rejestracja: 2007-04-02, 13:11
- Pojemność akwarium: 54
- Imię: Mariusz
- Lokalizacja: Kutno
- Kontakt:
Re: Moja fobia
NIe martw się mam zupełnie tak jak Ty.. a najlepsza była pierwsza noc po założeniu 240-stki.. pół nocy nie przespałem.. a najgorszy był moment, w którym mój kot zaczął drapać w dywan, myślałem że szkło pęka i wyleciałem z łóżka jak postrzelony! Kot popamiętał tę noc :/.. Dziwne bo ja też mam Paletki... może to jakaś choroba u Paleciarzy?? Lęki przed spokojnymi rybami?
Doścignąć niedoścignione...
- D4ni3l
- Zakręcony forumowicz
- Posty: 1393
- Rejestracja: 2006-12-21, 20:31
- Pojemność akwarium: 240
- Imię: Daniel
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Moja fobia
Widzę, że nie jestem sam. Trochę mi ulżyło. Pomimo nadal wydobywających się dźwięków(zaznaczam, iż były one cichsze niż dotychczas) zasnąłem w miarę szybko i nie budziłem się w nocy.
Niektórym od władzy odbija... cóż poradzić.
-
- Przyjaciel forum
- Posty: 978
- Rejestracja: 2007-02-19, 13:47
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: Grzegorz
- Lokalizacja: Phoenix, AZ
Re: Moja fobia
Akwaria wydzielaja najrozniejsze dzwieki. Po wygaszeniu swiatel, pokrywy sie kurcza z powodu obnizajacej sie temperatury. To samo dzieje sie z meblami pod akwarium etc. Dolaczam sie do poprzednich wypowiedzi. Nie martwilbym sie. Moje akwaria stoja z dala od mojej sypialni. Dzwieki plumkajacej wody, szumu fitra oraz te tajemnicze, blizej niezidentyfikowane dzialalyby mi na nerwach lezac w lozku :lol:
- D4ni3l
- Zakręcony forumowicz
- Posty: 1393
- Rejestracja: 2006-12-21, 20:31
- Pojemność akwarium: 240
- Imię: Daniel
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Moja fobia
Slanter pisze:Akwaria wydzielaja najrozniejsze dzwieki. Po wygaszeniu swiatel, pokrywy sie kurcza z powodu obnizajacej sie temperatury. To samo dzieje sie z meblami pod akwarium etc. Dolaczam sie do poprzednich wypowiedzi. Nie martwilbym sie. Moje akwaria stoja z dala od mojej sypialni. Dzwieki plumkajacej wody, szumu fitra oraz te tajemnicze, blizej niezidentyfikowane dzialalyby mi na nerwach lezac w lozku :lol:


[ Dodano: 2007-10-27, 12:17 ]
Witajcie. Dzisiejszej nocy nie spałem dobrze.. było fatalnie za sprawą tego, iż standardowo się obudziłem około 2-3, aż nagle słyszę.. już nie jakieś tam dźwięki, ale naprawdę słyszę dźwięk zbitego, a raczej pękniętego szkła.
Dźwięk ten jest charakterystyczny, więc łatwo jest go rozpoznać.
Mam pytanie. Czy możliwe jest, iż np. pękło mi dno akwarium, lecz nie cieknie przez to woda?
Niektórym od władzy odbija... cóż poradzić.
- maol
- Moderator
- Posty: 7898
- Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
- Pojemność akwarium: 200
- Imię: Marcin
- Nazwisko: Olszewski
- Lokalizacja: Łódź
Re: Moja fobia
Tak, to możliwe. Ono jeszcze nie rozszczelniło się, dopiero powoli pęka.
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.
Złote ciacha come back
Złote ciacha come back

-
- Zakręcony forumowicz
- Posty: 1545
- Rejestracja: 2007-06-26, 10:56
- Pojemność akwarium: 25
- Imię: Grzegorz
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moja fobia
czy obudził cię ten dźwięk, czy byłeś już obudzony i go usłyszałeś? Jest jescze możliwość, że niz nie pękło, nic nie usłyszałeś, ale stan Twój jest taki, że nie rozróżniasz rzeczywistości od snu. No niestety, tak wyczekujesz co noc, że coś się stanie i może rwoja psychika coś na tę okoliczność wygenerowała, żebyś się nie zawiódł.
Dlaczego miało, by pęknąć dno? W zasadzię to najszybciej powinny pękać długie boki.
Dlaczego miało, by pęknąć dno? W zasadzię to najszybciej powinny pękać długie boki.
- D4ni3l
- Zakręcony forumowicz
- Posty: 1393
- Rejestracja: 2006-12-21, 20:31
- Pojemność akwarium: 240
- Imię: Daniel
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Moja fobia
No to mnie pocieszyles...maol pisze:Tak, to możliwe. Ono jeszcze nie rozszczelniło się, dopiero powoli pęka.
[ Dodano: 2007-10-28, 08:23 ]
:/
Niektórym od władzy odbija... cóż poradzić.
- natimati
- Stały bywalec
- Posty: 303
- Rejestracja: 2007-08-20, 19:42
- Pojemność akwarium: 112
- Imię: Natalia
- Lokalizacja: Gostynin
- Kontakt:
MOże psycholog
Jak to będzie działo sie przez długi czas idź do psychologa
a jak nie ma potrzeby ( ja też się boje że moje pęknie i że mi rybcie zdechną ) to mam obok siebie pluszowego konia ( bo kocham konie ) i to mi pomaga
jest też inny sposób włacz muzykę i ustaw na slep
wpuść psa żeby z tobą spał to cię podniesie na duchu
a jak nie ma potrzeby ( ja też się boje że moje pęknie i że mi rybcie zdechną ) to mam obok siebie pluszowego konia ( bo kocham konie ) i to mi pomaga
jest też inny sposób włacz muzykę i ustaw na slep
wpuść psa żeby z tobą spał to cię podniesie na duchu
- maol
- Moderator
- Posty: 7898
- Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
- Pojemność akwarium: 200
- Imię: Marcin
- Nazwisko: Olszewski
- Lokalizacja: Łódź
Re: Moja fobia
Dno może pęknąć, jak pojawią się naprężenia wynikające np. z ugięcia sie podstawy pod akwarium. Silikonowe połączenia ze ściankami jeszcze amortyzują naprężenia i nie przenoszą ich w całości na ścianki, a dno już nie wytrzymało.... Ciekawe tylko, jak to sprawdzić bez opróżniania akwarium?croc pisze: Dlaczego miało, by pęknąć dno? W zasadzię to najszybciej powinny pękać długie boki.
[ Dodano: 28 Październik 2007, 16:58 ]
Hit dnia :mrgreen: Mnie to rozluźniło całkowicie. Też sobie pluszowego konia na biegunach ustawię przy łóżku :-) Albo będę go nawet brał do stresujących klientów.natimati pisze:Jak to będzie działo sie przez długi czas idź do psychologa
a jak nie ma potrzeby ( ja też się boje że moje pęknie i że mi rybcie zdechną ) to mam obok siebie pluszowego konia ( bo kocham konie ) i to mi pomaga (...)
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.
Złote ciacha come back
Złote ciacha come back

- D4ni3l
- Zakręcony forumowicz
- Posty: 1393
- Rejestracja: 2006-12-21, 20:31
- Pojemność akwarium: 240
- Imię: Daniel
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Moja fobia
Wydaje mi się, że większych zmian podstawy akwarium nie ma.. może to był inny dźwięk, a ja myślałem, że to dźwięk zbitego szkła?maol pisze:no może pęknąć, jak pojawią się naprężenia wynikające np. z ugięcia sie podstawy pod akwarium. Silikonowe połączenia ze ściankami jeszcze amortyzują naprężenia i nie przenoszą ich w całości na ścianki, a dno już nie wytrzymało.... Ciekawe tylko, jak to sprawdzić bez opróżniania akwarium?
Znaczy się, wiem, że słyszałem dźwięk zbitego szkła, ale może to tylko mi się zdawało. Tego nie wie nikt.
Niektórym od władzy odbija... cóż poradzić.
-
- Zakręcony forumowicz
- Posty: 1545
- Rejestracja: 2007-06-26, 10:56
- Pojemność akwarium: 25
- Imię: Grzegorz
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moja fobia
a może tylko ktoś sąsiadowi radio z samochodu wyjął? :-D
maol napisał/a:
no może pęknąć, jak pojawią się naprężenia wynikające np. z ugięcia sie podstawy pod akwarium. Silikonowe połączenia ze ściankami jeszcze amortyzują naprężenia i nie przenoszą ich w całości na ścianki, a dno już nie wytrzymało....
jeśli akwa stoi na PP macie lub styropianie, to w zasadzie jest równomiernie podparte i nie powinno do tego dojść.
maol napisał/a:
no może pęknąć, jak pojawią się naprężenia wynikające np. z ugięcia sie podstawy pod akwarium. Silikonowe połączenia ze ściankami jeszcze amortyzują naprężenia i nie przenoszą ich w całości na ścianki, a dno już nie wytrzymało....
jeśli akwa stoi na PP macie lub styropianie, to w zasadzie jest równomiernie podparte i nie powinno do tego dojść.
- D4ni3l
- Zakręcony forumowicz
- Posty: 1393
- Rejestracja: 2006-12-21, 20:31
- Pojemność akwarium: 240
- Imię: Daniel
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Moja fobia
Od dziś na noc będę zapuszczał sobie seciki Armina van Buurena. Dobry plan? Przynajmniej nie będe nic słyszał, prócz muzyki 

Niektórym od władzy odbija... cóż poradzić.