Typowa kobieta :mrgreen: ale jednak lepiej mieć jednego samca niż patrzeć na poranioną albo co gorsza na zwłoki :-/

cops pisze:Typowa kobieta :mrgreen: ale jednak lepiej mieć jednego samca niż patrzeć na poranioną albo co gorsza na zwłoki :-/

Typiwa, typowa masz racje :-P
Ale na prawdę, czytałam troche o bojownikach i co prawda wszedzie jest napisane, że samiec z samcem toczą walki ale nie znalazłam opisu, by samiec z samicą walczyli.
Moze zatem zrobie inaczej.
Poszukam w necie info o bojownikach.
Poczytam i zobacze co piszą.
Wtedy podejmne ostateczna decyzję :-)

chodzi o to ze nie chodzi o walke ;-)

dokładnie to chodzi o zaloty... a dokładniej o ganianie samicy nie gotowej do tarła

samiec gotowy do tarła będzie tak długo gonił samice dopóki ta mu nie ucieknie lub sie podda i dojdzie do tarła

a samice bojownika wcale nie sa takie chetne do tarła

a w takim malym zbiorniku jest 99,9999999% szans ze samica bedzie goniona przez samca az padnie z wyczerpania a nie z obrażeń w walce

Dzieki wam wszystkim.
Poczytałam froche "fachowej lektury" i wysłałam e-mail z pytaniem do hodowcy bojowników.
Zobaczymy co napisze.
Dam wam znać na forum jak dostane od niego odpowiedź.

[ Dodano: 2007-10-31, 19:03 ]
Juz wszystko wiem :-)
Pan mi odpisał i odpowiedz jego była taka, ze do tego akwarium, które ja mam spokojnie mogę włozyć 3 bojowniki - 2 samiczki i jednego samca + 5 krewetek cherry.

Jak ktos chce sobie poczytac o hodowli bojowników to podaję linka:
HODOWLA BOJOWNIKÓW
Szczególnie zachęcam do lektury działu pt: "Jak zacząc hodowlę"

a ja ciągle mam wątpliwości... Zastanawiam się na ile takie podejście wynika z tego, że chcesz mieć te 3 bojowniki i tyle. Jeśli 10 hodowców powiedziało by, że nie można a 1 że można to uwierzyła byś temu jednemu.. Bojowniki to było nie było dość spore ryby więc 3 w tak małym akwarium to dużo, zdrugiej strony 3 lepiej niż 2 bo większa szansa że samiczki przeżyją... Tak naprawdę decyzje podjęłaś już dawno i miejmy nadzieje, że rybki jakoś się ułożą i nie będzie problemów czego Ci z całego serca życzę...

Morter pisze:a ja ciągle mam wątpliwości... Zastanawiam się na ile takie podejście wynika z tego, że chcesz mieć te 3 bojowniki i tyle. Jeśli 10 hodowców powiedziało by, że nie można a 1 że można to uwierzyła byś temu jednemu.. Bojowniki to było nie było dość spore ryby więc 3 w tak małym akwarium to dużo, zdrugiej strony 3 lepiej niż 2 bo większa szansa że samiczki przeżyją... Tak naprawdę decyzje podjęłaś już dawno i miejmy nadzieje, że rybki jakoś się ułożą i nie będzie problemów czego Ci z całego serca życzę...

Wiesz co czytałes strone tego hodowcy?
Facet ma 60 lat, bojowniki hoduje od lat.
Wczytałam się w to co pisze, czytałes o badaniach nad bojownikami i ich zycia w ciasnocie na jego stronie?
Przytacza badania prowadzone między innymi w USA.
Uważam, ze takiej osobie mozna zaufać.
I soro osoba zajmujaca sie tym konkretnym gatunkiem tyle lat mówi, ze mozna, to mu wierze i chcę spróbować.

Bajla. Hodowca to człowiek, który hoduje ryby w celu ich mnożenia i sprzedaży. To nie akwarysta, który chce rybie odtworzyć jej naturalne środowisko i się cieszyć jej widokiem, spędzając czas na obserwacjach, co robi, jak się zachowuje, itd. Hodowca ma na celu szybko i jak najtaniej.
Równie dobrze mogłabyś pomyśleć, że skoro w sklepie w każdym 50l akwarium jest około 50 ryb, to znaczy, że i w domu tak można.
Oczywiście zrobisz jak uważasz, ale 20l dla trójki ryb o tak podłym charakterze jak bojowniki, to przesada. Oczywiscie jest to i tak o niebo lepiej niż te ryby miałyby u hodowcy.

Bajla, poczytaj tu http://www.akwanarium.yoyo.pl/index.php ... &Itemid=48
to jest moja próba udana zresztą rozmonożenia bojownika . Tatuś bojownik po odhowie małych dostał to akwarium w prezencie ( akwarium około 16-18 litrów, bez podłoża tylko filtr gąbkowy, wgłębka na powierzchni ) po trzech miesiacach zaczoł karłowacieć , z pięknego samca prawie zrobiłem kalekę . a ty chcesz 3 do 22 litrów.

DO INNYCH ODPOWIADAJĄCYCH NA TEGO POSTA

tyle się na tym forum naczytałem o krzywdzie robionej rybkom trzymanym w kulach , powiedzcie mi czym taka kula rózni sie od tego owalnego akwarium które ma autorka posta ?
a odnośnie autora strony o bojownikach Bajla, gość jest na poziomie trochę z nim korespondowałem , zna temat bojowników jak nikt inny

oleq_30 pisze:powiedzcie mi czym taka kula rózni sie od tego owalnego akwarium które ma autorka posta ?

różni się ty, że w kuli wszystko jest od bijane do środka ze wszustkich stron, a w walczu tylko w obrębie jednej wysokości, coś jak różnica mędzy dwoma a trzema wymiarami, ale słuszna uwaga, bo nawet w "dwóch wymiarach" takie odbicia to nic dobrego...

np właśnie o te odbicia mi chodziło

oleq_30 pisze:Bajla
a odnośnie autora strony o bojownikach Bajla, gość jest na poziomie trochę z nim korespondowałem , zna temat bojowników jak nikt inny

Wiem, ze jest na poziomie. Przeczytałam cała jego strone i wierze w to co piszę.
A jeszcze co do obsady akwarium.
Są na prawdę rózne opinie, wczoraj byłam w najlepszym "niby" sklepie zoologicznym w moim mieście, zreszta jest ona chwalony tu na forum, ze bardzo kompetentna obsługa itd.....
I strasznie sie zdziwiłam bo jak powiedziałam jaka mam obsade akwa, za co juz na mnie "nakrzyczano", ze za duzo ryb to tam mi powiedziano, ze jest ich w sam raz. I nawet mogła bym z 4 sztuki dokupić.
I jako poczatkujaca osoba, to tak na prawdę nie wiem co mam juz mysleć?
Albo to forum jest takie specyficzne, i wiekszośc uzytowników jest tak dobranych, ze preferują takią a nie inna obsadę akwa albo wszyscy inni dookoła to niedoświadczeni hodowcy którzy nie znają sie na tym co robia od lat.

I powiem tak szczerze, ze myslę, że we wszystkim trzeba znaleźc złoty środek.
Wysłuchac wszystkich opinii i wybrać.
Krytykujecie faceta który ma 60 lat i hoduje ryby z zamiłowania od wielu lat, ma doświadczenie jak nikt tutaj i to w wąskiej dziedzinie. Zamieszcza na stronie badania naukowe dotyczace bojowników, pisze o akwach i hodowli a wy piszecie, ze on nie ma racji.
Zaskakuje mnie takie podejście.

nie mówimy że niema racji, ale on się zajmuje jak zauważyłaś wąską dziedziną - hodowlą, a ty chcesz dać rybkom jak najlepsze warunki do życia...
a w sklepie nawet najlepszym zawsze wcisną dodatkową rybkę...Oni tak zarabiają na chleb pamiętaj...

Bajla, decyzja należy do Ciebie. Zwracasz sie o radę , udzielamy jej. Szukasz gdzie indziej - Twoja sprawa. Moim zdaniem Twój eksperyment z "maleńkim ale uroczym 22l" z dużą ilością bojowników skończy sie "maleńką ale śmierdzącą trumienką" dla rybek. Bo Hodowca, o którym piszesz, nie trzyma ryb w tak ekstremalnie małych zbiornikach. I, jak sama piszesz, robi to od wielu lat - czyli ma olbrzymia praktykę w rzeczach, o których jako początkująca nie masz jeszcze nawet pojęcia. Ale to Ty wybierasz. I Ty eksperymentujesz na zwierzętach - nie my. My tylko staramy się tak doradzić, żeby ryby miały jak najlepiej. Sama zdecyduj, jesteś dorosła. Ciekawe tylko, kiedy pojawią się pierwsze posty w Lecznicy typu "pomóżcie, bojowniki sie pozagryzały co robić!!!".

Proszę nie traktować tego posta jako obraźliwego, ale to nie pierwszy eksperyment na rybach, który źle sie dla nich skończy, bo rozwiązania stare i sprawdzone wydaja sie nieatrakcyjne dla nowicjusza.

Na tym kończę ta dyskusje - bo nie ma ona dalszego sensu