Pisałem wcześniej o chorych ramirezkach. Teraz zauwazyłem objawy choroby u innych rybek min. u jedenj bocji siatkowanej , pielęgniczki boliwijskiej.
Ramirezki wcześniej zachowywały się jakby miały padaczkę robiąc skoki w bok , wprzód na wszytkie strony, trzęśły się tez w miejscu. Teraz stoją pod powierzchnią wody z trudem oddychając, do tego zauwazyłem że płetwy szczególnie ogonowe sa troszkę postrzępione. Skrzela mają odstające i oddychaja bardzo szybko. Kolory mają normalne . Bocja tylko jest mało ruchawa lezy w korzeniu jakby odpoczywała, co wcześneij nigdy się nie zdażało .Bocje zawsze szalały w ekipce po akwa. Pozatym ryby apetyt mają normalny. Reagują na inne ryby i nawet czasem nastrosza płetwy(ramirezki,boliwijska) między sobą by się postraszyć.

Bardzo prosze o jakąs konkretną radę obawiam się że to jakaś glonogrzybica i padną mi wszytkie rybki.
Pozatym woda jest raczej w normie temp. 23-25 st., zbiornik bardzo getso obsadzony roślinnością, dużo korzeni i jaskiń okrytych mchami. Woda 6,5 azotanów i innych związków nie mam jak narazie czym zmierzyć. Ale stosuje uzdatniacze do wody i prawie połowa wody jest destylowana co tydzien podmieniane jest jakieś 20 -30 % wody. Filtr pracuje 12 -16 h dziennie.

Wilk pisze:Filtr pracuje 12 -16 h dziennie.

fitr pod żadnym pozorem nie może być wyłączany ! MUSI CHODZIĆ 24h/d

woje rybki prawdopodobnie trują się własnymi wydzielinami, bo bakterie nitryfikacyjne na złożach filtra padły. Koniecznie zrób szybką podmianę i zacznij stosować sera nitrivec do akwa i bezpośrednio na filtr i przestań wyłączać filtr...

Może i racja. t Tylko że w nowym 450 l akwa. są 3 bocje,3 kakadu,, skalar, 11 neonek, 3 ramirezy, 1 p. boliwijska, 2 kiryski, 4 tetry więc jak na tak wielkie akwa nie ma nawet połowy obsady przez tyidzen(licze od podmiany wody do podmiany) nie ma szans na trujące substancje no i zbiornik jest bardzo gęsto obsadzony.

nie szkodzi, gdybyś miał więcej to ryby już by były martwe, a tak są tylko chore... Tak naprawdę to akwa nie jest w ogóle filtrowane biologicznie, czyli od początku kumulują się tam szkodliwe związki, bo jeśli cały czas tak wyłączałeś filtr, to bakterie nie wytworzyły się W OGÓLE lub szybko zmarły... Swoją drogą przydały by się testy NO2 i NO3 tak czy inaczej - filtr musi chodzić 24h/d nawet jeśli nie jest to główna przyczyna problemu...