ratujcie ludzie! mam bojowniczka od niedawna, od tygodniatak naprawde nie znam sie na rybkach i wiem tyle co mi powiedzial sprzedawca w sklepie.tzn ze nie potrzebuja one zadnych filtrow grzalek itp. trzymalismy go przez tydzien w malej kuli i bylo wszytsko ok. ostatnio kupilam wielka taka kule i wsypallam tam reszte takiego zwirku ze sklepu zoologicznego dla rybek. po 2 dniach rybka pokryla sie biala dziwna substancja, najpierw ogonek a teraz widze ze ta substancja zaatakowalal tez oczka jego:( ta substancja wyglada jak jego odchody tzn takie biale ciagnace sie. mi trudno to wytlumaczyc bo sie nie znam i nie wiem co to jest ale moze ktos bedzie wiedzial co to moze byc. czy moze spowodowane jest to tym ze dodalalam ten zwirek nie myjac go uprzednio. a moze te rybki jednak potzrebuja jakiegos osprzetu? pomozcie

Z tym, że nie potrzebują filtra, grzałki to jest prawda. Ale źle zrobiłaś, że nie wypłukałaś żwirku przed dodaniem go do kuli... Taki żwir przed pakowaniem go w worki jest z grubsza płukany. Wydaję mi się, że to pleśniawka. Aby wyleczyć rybe musisz zrobić jej kąpiel w słabym roztworze nadmanganianu potasu. Kąpiel powinna trwać około 20 minut. Stężenie roztworu 1g na 100l wody.

dzieki, zrobie jak mi radzisz