(tak naprawdę, to nie wiem czy ta praca jest coś warta)




Wszyscy zaawansowani akwaryści wiedzą, że nad mniejszym akwarium trzeba więcej pracy i wiedzy. Ale można zmniejszyć swój wysiłek. Po co mamy zamartwiać sie nad tym, co stało sie naszej rybce i grzebać po internecie, skoro możemy unikać takich sytuacji? O pytaniach, które sobie zadawałam i o odpowiedziach, które znalazłam.

Pierwsze pytanie, które mi się nasunęło, to czy rodzice zgodzą się na akwarium?
W wielu przypadkach zastrzeżenia maja też partnerzy, współlokatorzy i inne osoby z naszego domostwa. Sposób jest taki: tych których się da, należy zarazić tzw. "bakcylem akwarystyki", a całą resztę przekonać, że rybki w akwarium to nie problem i pokazać im, że potrafimy zająć się akwarium. Oczywiście na początku myślimy coś w stylu: "karmić rybki, czasem wymienić wodę... to wszystko! Proste!". Nie! Tak wcale nie jest. Ryby to wielka odpowiedzialność, czego nauczyłam się mając moje małe 18l, a teraz trochę większe 60l. Są problemy związane z chorobami ryb, parametrami wody, sprzętem, podawaniem złego pokarmu i całkowitej niewiedzy o danych rybach. Początkujący zazwyczaj wybierają te rybki, które mu się podobają, a potem najczęściej rybki padają, bo ów akwarysta nie potrafi zapewnić im dobrych warunków. Połowa problemu jeśli trafimy na odporne ryby, ale co jeśli trafimy na bojowniki, paletki, welonki? Wbrew pozorom nawet welonki nie będą takie proste w utrzymaniu, jeśli je wsadzimy do kuli np. 8l i będziemy sie upierać, że ryby są szczęśliwe, a potem zdziwimy się, że rybka padła tak jak mój szkolny kolega, któremu doradzałam kupić większe akwarium, ale on uważa się za tak doświadczonego, że nawet nie chcial wysłuchać moich argumentów. Nie chcę nikogo potępiać, ale niektórzy nie liczą się z dobrem rybek.

Kolejny problem pojawił się gdy otrzymałam, że tak powiem od "człowieka, który knuł ze mną akwarystyczną intrygę" akwarium i sprzęt. Właściwie o problemie dowiedziałam sie kilka miesięcy temu. Ale zaistniał już wtedy. Co to za filtr? Co to za grzałka? Jaka pojemność? i tak dalej... Trzeba wiedzieć jaki mamy sprzęt, rośliny i inne. Bez tego ani rusz!

Największy problem sprawiają ryby. Pewna znana mi osoba wychodzi z założenia, że nie można trzymać kilku gatunków ryb, bo wszystkie są stadne. Tu popieram wspomnianą osobę. To denerwujący fakt, że litraż może być za mały. Trzeba dużo wysiłku, aby mądrze obsadzić akwarium. Mniejszy problem występuje jeśli mamy akwarium od 100l w górę. Tutaj możemy pozwolić sobie na więcej. Dużo ludzi myśli, że np. 60l to duże akwarium. Wręcz przeciwnie, duże akwarium to np. 400l, w którym trzyma sie zwykle większe rybki. Moim zdaniem to, czy akwarium jest duże czy nie, zależy od tego jakie rybki i roślinki możemy w nim trzymać. Jeśli chodzi o akwaria mniej więcej 20l do 40l, należy w nich trzymać rybki takie jak:
Neony
Gupiki
Molinezje
Danio
itp.
Nie polecam mieczyków, choć łatwe w hodowli i odporne są do tych akwariów za duże.
A do innych akwariów można wsadzić już trochę większe ryby. Takie właśnie jak np. mieczyki, welonki, bojowniki itp.

Dlaczego wszyscy potępiają zamki i domki z porcelany itp.? No właśnie. Wszystkich to ciekawi. Miałam taki zamek w akwarium. Ryby były w siódmym niebie. Ale oglądałam na forum akwaria innych. Myślałam sobie: "co za piękne akwaria! Szkoda, że moje takie nie jest!". Już wiem dlaczego. Domek istotnie psuł efekt. I pewna fototapeta, ale to inna bajka:). Do nowego akwarium wsadziłam korzeń i śliczne rośliny, a wszystko zmieniło się w ładniutkie akwarium. Sama twierdziłam, ze to kwestia gustu, i nadal tak twierdzę, ale sama teraz już wolę naturalne akwarium. Nie wpłynęło to na ryby, jedynie na efekt!

Jak leczyć choroby? Na każdą chorobę jest inny sposób, każda z nich może leczyć sie łatwo lub trudno. O diagnozę i leczenie należy zasięgać u doświadczonych ludzi. Można też poczytać o chorobach i odgadnąć co się dzieje, ale nie ma jak doświadczony kolega.

Podam wam jeszcze obsady typowe dla "fanów" niektórych ryb:

Dla fanów gupików:
(zawsze pamiętamy, że na jednego samca przypada chociaż dwie samice)
20l
3 gupiki
3 kiryski

40l
8 gupików
6 neonów

lub

6 gupików
5 kirysków lub otosków

60l
10 gupików
5 danio
3 kiryski

lub

8 gupików
5 brzanek
2 kiryski

100l
10 gupików
5 molinezji czarnych lub danio
4 mieczyki (w tym jeden samiec)

lub

15 gupików
5 kirysków lub otosków
4 brzanki

Dla fanów mieczyków:
60l
4 mieczyki
6 neonów
3 kiryski

lub

5 mieczyków
3 kiryski

100l
6 mieczyków
10 neonów
4 kiryski lub glonojad

lub

5 mieczyków
6 brzanek
1 glonojad

Dla fanów neonów
20l
6 neonów

40l
6 neonów
4 molinezje (choć lepiej żeby to były 3 danio lub inne malutki, które ni wymagają dużo przestrzeni)

60l
12 neonów
4 kiryski
3 danio

100l
20 neonów
4 danio
3 kirysy lub glonojad

lub

10 neonów
5 molinezji
3 danio

Polecam wspomniane rybki.

Rybki są całym życiem dla akwarystów. Dbajmy o nie i zapewnijmy im jak najlepsze życie.
Pomyślmy też jak to fajnie byłoby spotkać te rybki w ich naturalnym środowisku... A może niektórym z Was sie to udało?
Dla was i dla rybek:)

bardzo fajny artykuł, nawet pomijając że autorka ma 11 lat :-)
jest troche kocopołów w dobieraniu ryb, przedewszystkim teoria że molinezje nadaja sie do 20l ;-)

ale ogulnie żecz biorąc in plus :-D

brawo!!!!!

Dzieki. W moim akwarium chował ysie ok, dlatego je polecam, nie dlatego że jestem bezmyślna

Zgadzam się , bardzo ciekawa praca...
Kamka, Nie możesz polecać molinezji do 20 czy 40l bo te rybki potrzebują przestrzeni do pływaniai nie nadają się do tak małych zbiorników - to że u Ciebie nie chorowały nie znaczy że taki mały litraż jest dla nich odpowiedni.

Wiem, rozumiem to co mówicie. W pewnej części zgadzam sie z wami i dlatego postanawiam zmienic ten bład.