Witam
Rozmawiałem dzisiaj z moim nauczycielem. Powiedział mi, że odłączył u siebie napowietrzanie w filtrze. Zaczęliśmy dyskusje i w sumie stwierdziłem, że ma poniekąd racje...
Mam akwarium 30l (fotki w linku w podpicie) i mam podpięty pod filtr wężyk napowietrzający. Jak wszyscy wiemy, powietrze wypycha z wody CO2, które jest potrzebne rośliną. Jednak jeśli odłączymy napowietrzanie, będzie więcej CO2 w wodzie i rośliny będą lepiej funkcjonowały i rosły, a co za tym idzie, będą dostarczać tlenu same od siebie.

Więc jak myślicie? Odłączyć napowietrzanie?
Obsada: 1x bojownik, 1x otosek, 5x neon innesa, 2x red cherry

Rośliny to m.in. anubias, nurzaniec śrubowy, bacopa, mech jawajski, wgłębka, gałęzatka i jeszcze jakieś (są na zdjęciach w galerii).

Pozdrawiam:)

Ja nie używam napowietrzacza. Posiadam filtr kubełkowy, a woda jest na wysokim poziomie. Tzn. po prostu lustro wody się delikatnie marszczy. CO2 leci 24/h.
Obsada: paletki,kiryski,neonki,otoski,kosiarki.

Znam takich co napowietrzaja razem z dodawaniem CO2, znam takich co nawoza CO2 w dzien a napowietrzaja w nocy. Znam rowniez takich (i do nich sie zaliczam) ktorzy wcale nie napowietrzaja tylko powoduja lekkie zmarszczenie powierzchni wody. We wszystkich przypadkach obserwowalem bardzo dobry wzrost roslin i dobra kondycje ryb. I znajdz tu czlowieku wlasciwe rozwiazanie :roll: Najwlasciwszym rozwiazaniem chyba bedzie takie ktore najlepiej sprawdza sie w Twoim akwarium ;-)

Slanter pisze:Najwlasciwszym rozwiazaniem chyba bedzie takie ktore najlepiej sprawdza sie w Twoim akwarium

i ja się pod tym popdiszę
wszystko zależy od Twojego zbiornika
ja należę do dwóch grup podanych przez Slantera mianowicie : w moim małym 25l akwarium z krewetkami napowietrzam tylko nocą a w baniaku ogólnym czyli 100 nie napowietrzam , mam tam tylko deszczownię ustawioną w ten sposób że woda spływa po ściance akwarium oba zbiorniki są obecnie cały czas zasilane co2 z powodu mojego lenistwa ;-)

A nie prościej dowiedzieć sie jak zachodzi proces napowietrzania? Te tzw."bąbelki" które tak uwielbiają niektórzy akwaryści, nie maja praktycznie żadnego skutku "napowietrzającego" - i rzeczywiście, wybijają z wody CO2. Za to napowietrzanie w 99% zachodzi na skutek ruchu powierzchni wody, który żadnego wybijania CO2 nie powoduje. Co oznacza, ze trzeba po prostu pomyśleć - i dać np. deszczownicę pod lustrem wody, skierowaną do góry. Ruch wody zapewni napowietrzanie, CO2 nie będzie tracone. A bąbelki z "koski napowietrzającej" - no cóż, wg mnie mają tylko znaczenie dekoracyjne...

maol pisze:A bąbelki z "koski napowietrzającej" - no cóż, wg mnie mają tylko znaczenie dekoracyjne...

Niekoniecznie. Owszem z samych babelkow powietrza w wodzie akwarium raczej nie przybywa. Przybywa go natomiast dzieki wzburzeniu lustra wody powodowanym przez ciagly strumien pecherzykow powietrza. Powietrze rowniez rozpuszcza sie w tych badzo drobnych katapultujacych kroplach wody ktore mozna zaobserwowac bezposrednio nad miejscem uchodzenia pecherzykow powietrza. Tak wiec o ile metoda napowietrzania kostka nie jest az tak skuteczna jak zmarszczenie tafli wody to jednak zjawisko napowietrzania tam zachodzi.

maol pisze: Za to napowietrzanie w 99% zachodzi na skutek ruchu powierzchni wody

Zgoda :->

maol pisze:który żadnego wybijania CO2 nie powoduje.

Tu niezgoda ale to juz na inny temat ;-)

Slanter pisze:

maol pisze:A bąbelki z "koski napowietrzającej" - no cóż, wg mnie mają tylko znaczenie dekoracyjne...

Niekoniecznie. Owszem z samych babelkow powietrza w wodzie akwarium raczej nie przybywa. Przybywa go natomiast dzieki wzburzeniu lustra wody powodowanym przez ciagly strumien pecherzykow powietrza. Powietrze rowniez rozpuszcza sie w tych badzo drobnych katapultujacych kroplach wody ktore mozna zaobserwowac bezposrednio nad miejscem uchodzenia pecherzykow powietrza. Tak wiec o ile metoda napowietrzania kostka nie jest az tak skuteczna jak zmarszczenie tafli wody to jednak zjawisko napowietrzania tam zachodzi.

Zgadzam sie w 100%. Ruch wody wywoływany przez bąbelki powoduje napowietrzanie. Ale, jak sam piszesz - istotny jest tu ruch, a nie jego przyczyna. Równie dobrze można posadzić tresowanego chomika z wiosłem. Albo kupić falownik tak jak w akwariach morskich :-)

w akwarystycznym widziałem jakiś czas temu takiego plastikowego pajacyka, który podłączony jest do brzęczyka i w związku z tym skacze: góra - dół, od dna do powierzchni. Tworzy całekiem niezłe zafalowanie wody, czyli powoduje jej natlenienie. Wygląda lepiej niż bąbelki z kostki. Chomik może się zbuntować, bo to żywe stworzenie, a taki plasikowy pajacyk.....
:mrgreen:

... i to pewnie nieźle natlenia wodę :-) Jednym zdaniem, pajacyk w każdym akwarium :mrgreen:

Jutro jade po pajacyka! A jak nie dostane pajacyka to kupie sobie takiego malego ludzkiego szkielecika co lezy na dnie i co pare sekund odbija mu sie wielkim bablem powietrza.

niezłe. Takiego nie widziałem.

blee te plastikowe ozdoby są okropne

croc pisze:niezłe. Takiego nie widziałem.

i tak najlepszym gadżetem do napowietrzania jest.... zdechła ryba

ceramiczna zdechła ryba z flakami na wierzchu a z dziury w jej brzuchu lecą bąbelki... niestety nie posiadam zdjęcia... musicie mi na słowo uwierzyć :-)

a z jakiego biotopu, bo nie wiem czy mi będzie do obsady pasowała? :roll:

to był jakiś mały karpik :mrgreen: