witam,wlasnie mam zamiar kupic kubelek tetra 700 ale mam pewne obawy,slyszalem ze jest mozliwosc pekniecia wezyka lub inne cuda,chodzi o to ze bede wyjezdzal na wczasy i nie bedzie mnie w domu przez 14 dni,(ryby beda mialy tetra weekend na ten czas),moje pytanie sprowadza sie do tego czy jest jakies zabezpieczenie przed ewntualna awaria co odlancza filtr zeby sie woda nie zaczela wylewac???Pozdrawiam!!!

Najprościej - nie przejmować się. To prawda, taki wypadek może się zdarzyć, ale jeżeli nie daje Ci to spokoju, to musisz pewnie rozważać również przypadki pęknięcia całego akwarium lub pożaru wywołanego przez świetlówki. Szanse na to są bardzo małe, także martwienie się tym nie ma po prostu sensu.... Co więcej, nie ma znaczenia na ile wyjeżdżasz - co za różnica, czy woda z akwarium wyleci na 3 dzień dwutygodniowego urlopu, czy 15 minut po Twoim wyjściu na 3 godziny z domu? Efekt będzie dokładnie ten sam...

A co do zabezpieczeń systemu hydraulicznego - elektrozawory odcinające w wypadku nagłego spadku poziomu wody? Z tym że to podlega pod DIY, bo nie znam żadnego takie rozwiązania komercyjnego...

no niby masz racje z tylko mala roznica,jeszcze nie slyszalem zeby od samosci peklo akwarium komus,a juz mi pare osob gadalo ze te weze i uszczelki lubia pekac,takze spuszcze wode do wiadra i wrzuce tam ryby na 2 tyg, i bede mial spokoj!!!hehe

To się zdarza wiec przed wyjazdem sprawsz stan rur jesli sa w miare dorym stanie niemasz sie oco martwic jezli masz watpliwoscim mozesz wymienic na nowe

najkus pisze:jeszcze nie slyszalem zeby od samosci peklo akwarium komus

to mało słyszałeś takie wypadki sie zdarzają niestety , ja słyszałam o kilku takich wśród moich znajomych , zamierzam wreszcie nabyć kubełek i do głowy by mi nie przyszło martwić się o rurki czy uszczelki , bardziej obawiam się właśnie pęknięcia akwarium :lol:

Ja też nie widziałem pękniętego akwarium ale widziałem rozklejone przy podstawie. Mała powódź i szybka akcja ratunkowa. A ogólnie to się nie przejmuj bo byś musiał cały czas siedzieć i obserwować czy wszystko jest ok.

na początku przygody z moją 240-tką to dopiero miałem nieprzespane noce :mrgreen: :mrgreen: coś tylko stuknęło 2 km dalej a ja juz światło zapalałem... :mrgreen:

Normalne obawy akwarysty mieszkającego w bloku. Ja bałem się o wytrzymałość półki mimo stalowych wzmocnień :mrgreen:

Zawsze można akwarium trzymać w wannie :-) A nie boicie się, że cegła spadająca z dachu Was zabije na ulicy? Albo meteoryt? :mrgreen:

Ja też się obawiam, to normalne, jak mi się raz rozlała woda na podstawce pod akwarium i nie byłem pewny czy to ja rozlałem, to całą noc nie spałem, woda wyschła nowej nie było, akwarium szczelne...

Ja z kolei nie słyszałem, żeby węże "same" pękały, zawsze jest jakiś powód - zaczynają parcieć - to jest główny, dlatego węże i uszczelki trzeba regularnie sprawdzać i w razie wątpliwości - zaczyna pękać powierzchnia, robią się sztywne, łamliwe - wymienić. Przy takich zabiegach nic się nie powinno stać.

Ja sie jakos nigdy nie balem o akwa do poki nie dostalem od kolegi kija do Baseballa a mialem wtady jeszcze akwa 90l . az tu ktoregos pieknego dnia zamachnolem sie i kij polecial na akwa Teraz juz kij lezy ladnie w gablotce pod kluczem ktory mam gdzies schowany (niestety niewiem gdzie )

mój kumpel miał kiedyś w dużym pokoju akwarium (jakieś 250-300l) i stół do bilarda, i kiedyś mu biała bila rozbiła szybę w akwa bo ktoś za mocno uderzył...

hehe,to musiala byc jazda,podobno w takiej chwili wszystkie ciuchy z szafy rzuca sie na ziemie,ale nie wiem czy przy takiej ilosci wody to cos pomoze!!!!

najkus pisze:jeszcze nie slyszalem zeby od samosci peklo akwarium

A ja słyszałem. Są różne przypadki. Nie ma co się martwić.. a jak nie daje Ci to spokoju to nie kupuj tego filtra.

Albo na czzas wyjazdu postaw filtr powyżej poziomu wody i nad akwariem . Wtedy jak waż którys peknie wieksza szansa na niezalanie mieszkania