D4ni3l pisze:

dzidek1983 pisze:bez podmian wody dolewając tylko ubytki NO3 utrzymywało sie na poziomie 0-5 mg/l

jakby ktoś chciał poczytać o tym zbiorniku to niech zairzy na forum strony discus.org.pl

adres do tematu....http://www.discus.org.pl/smf/index.php?topic=5660.0

Ten link nie ma nic wspólnego z tym co opowiadałeś tzn. ze zbiornikiem 1000l, ani z brakiem podmian wody.. hm? Jakaś pomyłka ?

wręcz przeciwnie kolego.. to ty nie pofatygowaleś się i nie przeczytałeś całego tematu ;-)

A tu akurat zgodzę się z Kaziem - filtr denitryfikacyjny jest chyba prostszy. Poza tym ma jedną wielką zaletę - można go bez żadnego problemu wyłączyć z obiegu. Z plenum tak sie nie da - i to jego chyba największa wada.

maol pisze:A tu akurat zgodzę się z Kaziem - filtr denitryfikacyjny jest chyba prostszy. Poza tym ma jedną wielką zaletę - można go bez żadnego problemu wyłączyć z obiegu. Z plenum tak sie nie da - i to jego chyba największa wada.

no to teraz moja kontra :mrgreen:

wyobraź sobie sytuację żę wyłaczają prąd na parę godzin - co stanie się z filtrem i twoją denitryfikacyją tubą? po prostu nie bedzie działać, a wszyscy wiemy jak to się może skończyć

a plenum działa bez prądu... naturalnie :mrgreen:

Nic sie niestanie. Bo jesli nie wiesz w tym filtrze są bakterie bez tlenowe wiec bez przpływu wody one nie zgina. Przecierz na samym poczatku jak filtr ten dojrzewa odcina sie wogle dostep wody tam na 1-2 miesiace dopiero potem powoli sie odkreca zaworek. Wiem bo mam juz niemałe doświadczenie z tymi filtrami i nigdy mnie niezawiodły. poziom no3 jest na poziomie 0-5

<skruszony>

możesz opisać jak budujesz taki filtr i jak go uruchamiasz?