Witajcie. Spodobało mi sie akwarium roślinne i już kombinuje lepsze oświetlenie (do tej pory chodowałem liczne tropikalne rośliny naziemne). Jednakże mam już akwarium i w nim żółtaczki indyjskie, które często podjadają mi rośliny. Bardzo lubię te rybki i nie mam zamiaru sie z nimi rozstać (ponoc są spokrewnione z pyszczakami). Jak pogodzić to w jednym baniaku jakie dobrać rośliny aby rybki ich nie zniszczyły, jednoczenie nie były to same anubiasy i krypto. Marzy mi sie zarośnięte akwarium z trawniczkiem (jak sie da). Przepraszam za dość długie pytanie. Za wszystkie odpowiedzi z góry dziękuję . Pozdrawiam ORT

Może problem tkwi w pokarmie? Za mało roślinnych składników? Czasem uniwersalna mieszanka płatków to za mało.

Daje im pokarm roślinny. Dodatkowo czasem kupuje żywy. Do tego Spirulinka. Maja bardzo urozmaicone pokarmy. Dziwne jest to, ze nie potrafią zjeść całych roślin czasem np: oderwa listek od Hygrophily corymbosy żeby zjeść sam ogonek a potem listek pływa bez celu. Choć była roślinka (nie pamiętam nazwy), którą zjadły w całości. ORT

żółtaczki indyjskie wymagają dosalania wody (miałem je fajne rybki) najlepiej solą morską jeżeli dosalasz to grono roślin jest niewielkie do takiej wody tak jak wspomniałeś anubiasy niektóre kryptokoryny i jeszscze gdzieś czytałem że ceratopteris cornuta może być w lekko słonej wodzie ale moge się mylić może się jeszcze inni wypowiedzą .
tak czy inaczej jeżeli solisz wodę to raczej małe szanse na bujną roślinność

Gdzieś czytalem ze dosalanie nie jest to konieczne. Wszak ta rybka żyje w ujsciach rzek Indii ale przecież dalej od morza tez spotkać ją można. Jeśli chodzi sól chyba nie jest konieczną. Czasami sam wodę dosalałem ale nawet jak tego nie robilem nie było raczej różnicy w zachowaniu tych rybek. Ort