Mogę kupi za 50zł butle co2 2kg przerobioną z gaśnicy. Koleś ma do tego osprzęt bo pracuje w takiej firmie czy jest to opłacalne. Butla zostaje przerobiona na moje zlecenie i za 50zł otrzymuje Nabitą do pełna( przerobiona z gaśnicy )butle co2. I jak to jest z ta legalizacja bo mam trzy opcje nie legalizować i nabijać u tamtego kolesia u którego kupuje butle, zalegalizować u mnie w mieście tylko nie wiem za ile , i o ile to sie uda u ojca mojego kumpla za 5zł załatwi mi legalizację:) Ile kosztuje legalizacja 2kg butli i czy warto kupować przeróbkę bez legalizacji choć napitą co2

legalizacja mniej niż 20 nie będzie kosztować. A pewnie i więcej. Dla chętnych mogę w odrębnym wątku opisać na czym legalizacja polega, jakie czynności są robione i w związku z tym ile powinna kosztować.

5 zł to darmo. Nie sądzę aby za tyle była robiona legalizacja, a jedynie nabita na butlę data oraz okrągła cecha dozoru.

Butlę warto mieć legalizowaną. Zawsze to daje możliwości nabicia w innym miejscu gdy kolega, od którego kupujesz nawali. Że nie wspomnę o bezpieczeństwie, którą legalizacja w jakiś tam sposób gwarantuje.

50zł za 2kg to też darmo.

No i ostatnia kwestia - przeróbka gaśnicy. A na czym ta przeróbka ma polegać? Bo większość gaśnic opartych jest na CO2. Gwinty mają zgodne, itd. Więc co przerabiać? Niektóre gaśnice mają czynnik chemiczny i stosowanie tych butli w spożywce lub akwarystyce jest raczej niewskazane. Najczęściej butle 6-8kg stojące w kątach szkół, instytucji to prawe pure CO2 i można myśleć o ich adaptacji do akwarystyki.

Dowiedz się dokładnie co było w tej butli (jaki czynnik) i na czym polega przeróbka. Ryzyko jest spore, że wytrujesz słabsze organizmy w akwarium.

Tamten koleś podobno już nieraz robił te butle ( dostałem od niego cynk od znajomego który prowadzi aqua hurt na cała Polskę ). Ten znajomy tylko cos mówił że musi zmieni zawór do gasnicy. a te 5zł to pewnie bez sprawdzenia ale bede mógł nabijac gdzie chcę.

jak pisałem - ceny "darmowe". Spytaj jaki czynnik gaszący był w tych baniakach. Możesz podpytać też czym je płukał i czy wogóle to robił? A może to były czyso CO2.

Jeżeli chodzi o czyszczenie to na pewno będzie ok koleś jest sprawdzony i nawet jak była to np proszkowa to ma maszyny takie które dadzą rade wyczyścić. Na pewno nic sie nie stanie rybko ani rośliną chodzi o sam fakt tego że przerobiona i że wymieni mi na odpowiedni zaworek . Bo nie wiem po prostu czy brać i czy w razie gdy będę chciał zalegalizować kiedyś to sie przyczepią o to że przeróbka. No i jeszcze jedno pytanie czy na moim miejscu wziąłbyś taka butlę przerobioną , z wymienionym zaworkiem, nabita za 50zł z gwarancja że nic sie nie stanie w akwa czy po prostu bimbrownia octowo sodowa:)

croc pisze:A na czym ta przeróbka ma polegać?

na wyciągnięciu rurki która jest wewnątrz bo inaczej co2 w stanie ciekłym by było podawane na reduktor
cena 50 zł to 1/2 ceny sklepowej ja zapłaciłem 100zł za nabitą i legalizacją na 5 lat tyle że 1,5 kg

obcięcie syfonu, czy wymiana całego zaworu?

Nieważne. Butla zawsze będzie lepsza od bimbrowni. Jeśli jestes przekonany o bezpieczeństwie, to bierz. Na butlach jest nabite do jakiego czynnika są przeznaczone. Jesli jest na niej CO2 lub będzie nabite + legalizacja, to nie bedziesz miał problemów z nabiciem w innym miejscu. Jeśli zawór będzie do CO2, a na butli będzie co innego napisane, to może się zdarzyć, że w innym punkcie jej nie przyjmą.

W zasadzie na butli poszukaj trzech nabić:
CO2
data następnej legalizacji, miesiąc i rok (np 08-12 : co oznacza sierpień 2012)
cecha dozoru (wybita pieczątka.)

Reszta to detale.

mam na sprzedaż butle z osprzętem... odezwij się na PW jak jesteś chętny...

co do ceny sie dogadamy

oczywiście to było do autora tematu ;-)

Wypadało by wrzucić temat do sprzęt>CO2.