Witam
niedawno kupiłem suma rekiniego i zauważyłem na jego ciele pęcherzyki powietrza w niektórych jest trochę krwi . Są one rozmieszczone rzadko po całym ciele suma pod płetwami, na głowie (małe). No i nie wiem co mam z tym zrobić.
Bardzo proszę o szybką odpowiedź.

PS.
ile kosztują sumy rekinie ja dałem za mojego 6 zł, może jest chory dlatego tak tanio ??

przyznam szczerze, że pierwszy raz z czymś taki się spotkałam i dość długo szukałam info przez google i nic :-/

jeśli masz możliwość to spróbuj w jakimś dobrym zooloiku czegoś się dowiedzieć, ja bym spróbowała jakiegoś środka odkażającego np kąpiel w FMC albo podobnym i może na wszelki wypadek oddziel tą rybcie od pozostałych

poszperam jeszcze w necie może czegoś się dowiem bo muszę przyznać, że mnie to zaintrygowało i pisz o wszelkich zmianach może na coś natrafimy ;-)

No niestety nie mam gdzie go odłowić bo mam tylko jedno akwa a przecierz nie bede kupywal nowego tylko dla jednej ryby. Bede jechal w sobote do zoologicznego tam gdzie ja kupilem i sprubuje sei cos dowiedziec . Oile nie zdechnie bo w tych pęcherzykach jest coraz wiecej krwi.

spróbuj w ogólnym coś z tym zrobić :!: ja zazwyczaj do odkażania stosuje FMC lub akryflawina z tropikala, jest też dobra (również ją stosuję i polecam ;-) ) nie dość, że odkaża wodę to zabija pasożyty

leczenie koło tygodnia albo 2 (może coś pomoże przez ten czas) i obserwuj cały czas rybę czy jej nie szkodzi jeszcze bardziej :!: kup na wszelki wypadek węgiel aktywny aby w razie czego oczyścić akwa z leku jeśli nie będzie pomagać

jeśli dasz radę to preparaty kup jak najszybciej

W ogólnym juz o tym pisałem i mnie odesłali tutaj, a to FMC mozna kupić w zoologicznym??

tak
oba preparaty można kupić w zoologicznym i nie wiem czy akryflawina nie bedzie lepsza w tym przypadku :!:

Ja bym rybe usmiercil. Niestety. Ale kazdy podejmuje wlasna decyzje. Znajomy mial jedną podejrzana rybe(nei wiedzial co to za choroba) i padła mu cala obsada.
Pozdrawiam.

Nie nie uśmierce go odłowiłem go do najwiekszej miski jaka mialem w domu i dałem do wody akryflawiny. No i teraz czekam a jak mu to nie przejdzie no top bede go musial oddac do zoologicznego nie chce zeby sie meczył w akwarium :-(

hmmm ciekawe co to za chorubsko ma trochę dziwne jak na mój gust objawy

NO juz nie musicie pisać dzisiaj postanowilłem że nie będzie dużej cierpiał i spusciłem go w kiblu . :evil: