Kolejny post z serii "Nitki"

Wszystko co tyczy się glonów w akwariach.

Moderator: ModTeam

Awatar użytkownika
dzidek1983
Obłąkany forumowicz
Posty: 3410
Rejestracja: 2007-08-07, 09:12
Pojemność akwarium: 54
Imię: Piotr
Lokalizacja: Mielec
Kontakt:

Re: Kolejny post z serii "Nitki"

Post autor: dzidek1983 » 2008-01-25, 20:53

prawda jest taka że bardziej na zaciemnieniu tracą rośliny niż glony

glony o wiele lepiej potrafią się dostosować do słabego natężenia światła i zmiany jego widma niż rośliny

tak naprawdę to jedynym światłem jakiego nie tolerują glony jest mocne natężenie światła o pełnym widmie słonecznego...

dlatego zaciemnianie wg mnie nie ma sensu

przyczyny należy szukać gdzie indziej... a mianowicie w wodzie... i nie chodzi tu o azot... tego łatwo pozbyć się z wody przez podmiany lub szybko rosnące rośliny

kluczowe jest żelazo... jedyny składnik jaki glony pobierają bezpośrednio z wody a który rośliny mogą pobierać z podłoża

wg mnie powinno się dążyć do praktycznie zerowego żelaza w wodzie a zapewnić je w podłożu

lub też jeżeli używamy nawozu żelazowego podawać go wieczorem po zgaszeniu świateł

dlaczego? otóż żelazo dostępne jest wodzie pod postacią szybko ulotnych tlenków... po paru godzinach jego związki ulatniają się z wody

ważne jest aby rośliny wygrały wojnę o żelazo z glonami

mają one nad nimi jednak jedną wielką przewagę... potrafią magazynować związki odżywcze

glon pobiera substancje odżywcze tylko podczas procesu fotosyntezy natomiast roślina potrafi wykorzystać te zgromadzone wcześniej

podawając żelazo wieczorem poza okresem fotosyntezy jesteśmy w stanie podać je w ten sposób że nie będą miały do niego dostępu glony, a rośliny spokojnie przez noc zmagazynują je w sobie



reasumując, uważam że zaciemnianie nie ma sensu... najlepiej dokonać podmian wody które w szybkim czasie oczyszczą wodę z związków żelaza

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Kolejny post z serii "Nitki"

Post autor: maol » 2008-01-25, 21:33

Dzidek - nie masz racji. Glony, szcególnie zielenice, to organizmy niższe, nie potrafią w zaden sposób magazynować energii. Odcięcie światła skutecznie je zabija. A to, że wracają, jest kwestia niezrozumienia jednej zasady - zabicie glona nie usuwa jego przyczyny. I tu trzeba szukać, usuniecie zielska to dopiero pierwszy krok - czyli tak jak piszesz - poziom i dawkowanie FE, PO4, NO3 i inne składowe...

...niestety krasnorosty rzeczywiście na zacimnienie nie reagują :-|
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

szalinski_2005
Akwarysta
Posty: 736
Rejestracja: 2007-06-06, 22:34
Pojemność akwarium: 85
Imię: Piotr
Lokalizacja: gorlice
Kontakt:

Re: Kolejny post z serii "Nitki"

Post autor: szalinski_2005 » 2008-01-25, 22:52

dzidek1983 pisze:tak naprawdę to jedynym światłem jakiego nie tolerują glony jest mocne natężenie światła o pełnym widmie słonecznego...
i tu się ja nie zgodzę wiesz jak szybko i ładnie zielenice rosną przy mocnym świetle
owszem mogą glony zniknąć przy mocnym świetle pod warunkiem że mamy dużo roślin zdrowych i szybko rosnących nie opanowanych przez glony ale nie na zasadzie że glon nie lubi światła, tylko rośliny wyciągają wszystkie związki z wody i ograniczają pobieranie ich glonom
skoro żelazo się ulatnia z wody w ciągu paru godzin to jeśli podamy je wieczorem to na rano wg ciebie się utleni to po co je dozować
miłego dnia :)

Awatar użytkownika
dzidek1983
Obłąkany forumowicz
Posty: 3410
Rejestracja: 2007-08-07, 09:12
Pojemność akwarium: 54
Imię: Piotr
Lokalizacja: Mielec
Kontakt:

Re: Kolejny post z serii "Nitki"

Post autor: dzidek1983 » 2008-01-26, 00:27

szalinski_2005 pisze:
dzidek1983 pisze:tak naprawdę to jedynym światłem jakiego nie tolerują glony jest mocne natężenie światła o pełnym widmie słonecznego...
i tu się ja nie zgodzę wiesz jak szybko i ładnie zielenice rosną przy mocnym świetle
owszem mogą glony zniknąć przy mocnym świetle pod warunkiem że mamy dużo roślin zdrowych i szybko rosnących nie opanowanych przez glony ale nie na zasadzie że glon nie lubi światła, tylko rośliny wyciągają wszystkie związki z wody i ograniczają pobieranie ich glonom
skoro żelazo się ulatnia z wody w ciągu paru godzin to jeśli podamy je wieczorem to na rano wg ciebie się utleni to po co je dozować
nie mówię o natężeniu światła akwarystycznym ale naturalnym.. słonecznym...

co do żelaza to chyba nie czytałeś uważnie.. rośliny magazynuja te związki... pobierają chociaż nie przeprowadzają fotosyntezy... glony tego nie potrafią.... dlatego podajesz wieczorem... by rośliny spokojnie je wchłonęły przez noc a w dzień nie było dostępne dla glonów

powtórzę to jeszcze raz... żelazo to jedyny pierwiastek bez którego glony nie potrafią się obejść... wisi im azot, wisi im potas i inne magnezy... bez żelaza nie ma glona

dlatego ograniczyłbym żelazo w kolumnie wody do takiego minimum jakie jesteśmy w stanie osiągnąc metodami akwarystycznymi a dozowaniem żelaza obarczył spodnią warstwę podłoża odciętą od kolumny wody

nie chodzi mi tu o konkretnie o ziemię z Low-Tech.. może to być inne komercyjne podłoże o dużej zawartości żelaza
należy pamiętać jednak by zapobiegać naświetlaniu tego podłoża, gdyż proces ten powoduje uwalnianie się żelaza do kolumny z podłoża... wystarczy osłonić żyzne podłoże od bezpośrednich promieni słonecznych

nie należ również zapominaćiż w kilku pierwszych miesiącach działania podłoże takie potrafi wypuścić do kolumny wody dość duże ilości żelaza jednak proces ten ustaje po pewnym czasie i sytuacja się stabilizuje

na ten okres polecam dużo szybko rosnących roślin jak moczarka które mają bardzo duże tempo fotosyntezy oraz dużo pływających

PS przypomniało mi się jeszcze... rośliny o wiele chętniej pobierają żelazo poprzez korzenie niż poprzez liście... naukowo udowodnione... a zwykła ziemia posiada posiada go tyle że wystarczy żeby akwarium wielkości 200l miało go pod dostatkiem na kilkanaście tysięcy tygodni... czyli duuuuuuuuużo czasu

Maol


z tego co czytałem to wynika wręcz przeciwnie że glony nie tolerują bardzo mocno naświetlonych zbiorników niż tych zaciemnionych

chodzi tu oczywiście o światło naturalne, słoneczne

natomiast zaciemnienie wg mnie nie ma logicznego sensu? to takie mechaniczne usuwanie glonów tylko bez moczenia rąk

bo de facto one i tak wrócą, bo jak pisałeś zaciemnieni nie zwalcza przyczyny tylko efekt

lepiej zastanowić się nad biologią zbiornika i opracować metodę odcinania o pokarmu glonów w codziennym życiu zbiornika

zgaszenie światła na kilka dni ma fatalne skutki na rośliny które osłabione brakiem fotosyntezy sa łatwym celem dla glonów które pojawiają sie spowrotem z "prędkością światła"

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Kolejny post z serii "Nitki"

Post autor: maol » 2008-01-26, 10:53

dzidek1983 pisze:(...)
natomiast zaciemnienie wg mnie nie ma logicznego sensu? to takie mechaniczne usuwanie glonów tylko bez moczenia rąk

bo de facto one i tak wrócą, bo jak pisałeś zaciemnieni nie zwalcza przyczyny tylko efekt

lepiej zastanowić się nad biologią zbiornika i opracować metodę odcinania o pokarmu glonów w codziennym życiu zbiornika

zgaszenie światła na kilka dni ma fatalne skutki na rośliny które osłabione brakiem fotosyntezy sa łatwym celem dla glonów które pojawiają sie spowrotem z "prędkością światła"
Dokładnie tak. Zaciemnienie jest tylko sposobem usunięcia glona "mechanicznie", nie likwiduje jego przyczyny. Również to co mówisz o żelazie jest prawdziwe - dlatego glony lubią pojawiać się w akwariach zbyt bogato Fe nawożonych...
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

Awatar użytkownika
dzidek1983
Obłąkany forumowicz
Posty: 3410
Rejestracja: 2007-08-07, 09:12
Pojemność akwarium: 54
Imię: Piotr
Lokalizacja: Mielec
Kontakt:

Re: Kolejny post z serii "Nitki"

Post autor: dzidek1983 » 2008-01-26, 11:51

oczywiście niektórzy zaraz powiedzą żę nie podają nawozów elazowego albo wogóle nie nawożą a mają glony....

pierwsi muszą zdać sobie sprawę że każdy nawóz zawiera związki żelaza

drudzy powinni wiedzieć że żelazo dostępne jest w akwarium nie tylko z nawozów... obumierające rośliny pokarm dla ryb, podłoże wszystko może być źródłem żelaza

szalinski_2005
Akwarysta
Posty: 736
Rejestracja: 2007-06-06, 22:34
Pojemność akwarium: 85
Imię: Piotr
Lokalizacja: gorlice
Kontakt:

Re: Kolejny post z serii "Nitki"

Post autor: szalinski_2005 » 2008-01-26, 16:50

dzidek1983, oczywiście masz racje z żelazem zwróć jednak uwagę z czym jest problem nie mamy pomiaru fe z zbiornika lolka ani no3 więc nie możemy stwierdzić do końca co się dzieje a więc nie mając testów jedynym sposobem jest powrócić do stabilizacji
w sposób powolnego powracania do dozowania nawozów, czasu naświetlania tak jak to było
wcześniej przed " rozregulowaniem " zbiornika
lolek zdecydowanie za szybko to wszystko zrobiłeś jeżeli co dzień zwiększałeś oświetlenie i dawkowanie nawozów to rośliny po zaciemnieniu nie były w stanie wrócić do kondycji w tak krótkim czasie. mnie walka z nitkami zajęła ponad miesiąc przy prawie codziennym usuwaniu nitek mechanicznie do tego 4 kosiarki jadły ile mogły
światło 4 godz to za krótko pisałem żebyś zaczął od zmniejszenia o 2 godz od tego co świeciłeś
miłego dnia :)

ODPOWIEDZ