pielęgnice amerykańskie
Moderator: ModTeam
-
- Zainteresowany
- Posty: 26
- Rejestracja: 2008-01-07, 21:44
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: milus130
- Lokalizacja: dąbrowa
pielęgnice amerykańskie
kogo dołączyć do obsady w 500 l
4 meeka
4 ellioti
4 pomarańczowopletwe
2 duchy
2 gibicepsy
to jest i może coś jeszcze może miodowa lub Archocentrus sajica
coś w innym ubarwieniu
4 meeka
4 ellioti
4 pomarańczowopletwe
2 duchy
2 gibicepsy
to jest i może coś jeszcze może miodowa lub Archocentrus sajica
coś w innym ubarwieniu
- kbtor
- Moderator
- Posty: 3183
- Rejestracja: 2007-11-30, 16:48
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: Krzysiek
- Lokalizacja: - diabli wiedzą -
Re: pielęgnice amerykańskie
Podaj najpierw jaką masz powierzchnię dna, bo chyba trochę przesadziłeś z rybami. 500 litrów to nie basen, a pielęgnice będą potrzebowały dla siebie określonego terytorium.
-
- Zainteresowany
- Posty: 26
- Rejestracja: 2008-01-07, 21:44
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: milus130
- Lokalizacja: dąbrowa
Re: pielęgnice amerykańskie
180 na 50
- kbtor
- Moderator
- Posty: 3183
- Rejestracja: 2007-11-30, 16:48
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: Krzysiek
- Lokalizacja: - diabli wiedzą -
Re: pielęgnice amerykańskie
milus130, mam poważne obawy jeśli chodzi o Twoje ryby. Nic nie piszesz o tych rybach. Ile samców i ile samic ? Jak przewaga samców, to wojna o teren. Jak trafisz na pary które przystąpią do tarła, to jeszcze większa wojna. Jednym słowem 500 litrów to za mało na tyle pielęgnic.
Widzę po twoich wcześniejszych postach że szukasz obsady we wszystkich kierunkach i nadal nic nie możesz zestawić ;-)
Jeśli nie kupiłeś ryb wymienionych wyżej, to zastanów się dobrze jakie właściwie chcesz te ryby. Czy pielęgnice, czy kąsaczowate, czy karpiowate, itp.
Musisz się na coś zdecydować, bo na tą chwile założyłeś kilka tematów i Ja osobiście nie wiem czy warto na nie odpowiadać, bo to może być strata czasu, a Ty i tak nie skorzystasz z naszych porad.
Widzę po twoich wcześniejszych postach że szukasz obsady we wszystkich kierunkach i nadal nic nie możesz zestawić ;-)
Jeśli nie kupiłeś ryb wymienionych wyżej, to zastanów się dobrze jakie właściwie chcesz te ryby. Czy pielęgnice, czy kąsaczowate, czy karpiowate, itp.
Musisz się na coś zdecydować, bo na tą chwile założyłeś kilka tematów i Ja osobiście nie wiem czy warto na nie odpowiadać, bo to może być strata czasu, a Ty i tak nie skorzystasz z naszych porad.
-
- Zainteresowany
- Posty: 26
- Rejestracja: 2008-01-07, 21:44
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: milus130
- Lokalizacja: dąbrowa
Re: pielęgnice amerykańskie
patrzysz na obsady i moje posty to moze zobacz jakie sa odpowiedzi bo czesto sie wykluczają lub sa abstrakcyjne mam te obsade juz i pływa póki co ryby są małe wiec giną w akwarium plci jeszcze nie rozrożnie a ryby jak narazie żyją w jednym stadzie i są zgodne jak mówie poki co maja dużo kryjówek za rok będe w razie czego zmieniac litrarz
a co do obsad miesiac temu padła mi jedna na ospe mimo wczesnej interwencji całkowicie leko oporną wiec poczytaj wszystko jak masz sie juz czepiac bo chyba nie o to chodzi na forum
maol:
Próba wyciągnięcia szczegółów to nie czepianie się, a sensowna droga do właściwej porady. Jeżeli czujesz się urażony naszym brakiem wiedzy o Twoim zbiorniku, uzupełnij tą wiedzę a nie obrażaj się na pytających.
a co do obsad miesiac temu padła mi jedna na ospe mimo wczesnej interwencji całkowicie leko oporną wiec poczytaj wszystko jak masz sie juz czepiac bo chyba nie o to chodzi na forum
maol:
Próba wyciągnięcia szczegółów to nie czepianie się, a sensowna droga do właściwej porady. Jeżeli czujesz się urażony naszym brakiem wiedzy o Twoim zbiorniku, uzupełnij tą wiedzę a nie obrażaj się na pytających.
Ostatnio zmieniony 2008-02-21, 14:37 przez milus130, łącznie zmieniany 1 raz.
- kbtor
- Moderator
- Posty: 3183
- Rejestracja: 2007-11-30, 16:48
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: Krzysiek
- Lokalizacja: - diabli wiedzą -
Re: pielęgnice amerykańskie
Ponieważ widzę że moja osoba i moje pytania Cię drażnią, więc nie będę kontynuował dalej wątku Twojej obsady.
Natomiast spytam Cię, co masz zamiar zrobić kiedy te ryby dorosną. Zmiana litrażu raczej mnie nie przekonuje.
Owszem, przeczytałem wszystkie posty Twojego autorstwa. Proponuję przeczytać wszystkie moje posty, to może zauważysz że zazwyczaj czepiam się każdego o zestawione ryby. Taki już jestem, liczy się dobro ryb a nie zachcianki akwarysty. Ja nie patrzę na wielkość ryby w danej chwili, ale na wielkość jaką osiąga w prawidłowych warunkach.
Jeśli chcesz pozostać przy danej obsadzie to służę radą.
Do tego zbiornika można dołożyć inne ryby, ale należy w tej chwili pomyśleć o przyszłym wyglądzie Twojego akwarium. Kiedy pielęgnice podrosną, mogą bardzo negatywnie odebrać obecność nowych mieszkańców.
Natomiast spytam Cię, co masz zamiar zrobić kiedy te ryby dorosną. Zmiana litrażu raczej mnie nie przekonuje.
Owszem, przeczytałem wszystkie posty Twojego autorstwa. Proponuję przeczytać wszystkie moje posty, to może zauważysz że zazwyczaj czepiam się każdego o zestawione ryby. Taki już jestem, liczy się dobro ryb a nie zachcianki akwarysty. Ja nie patrzę na wielkość ryby w danej chwili, ale na wielkość jaką osiąga w prawidłowych warunkach.
Jeśli chcesz pozostać przy danej obsadzie to służę radą.
Do tego zbiornika można dołożyć inne ryby, ale należy w tej chwili pomyśleć o przyszłym wyglądzie Twojego akwarium. Kiedy pielęgnice podrosną, mogą bardzo negatywnie odebrać obecność nowych mieszkańców.
-
- Zainteresowany
- Posty: 26
- Rejestracja: 2008-01-07, 21:44
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: milus130
- Lokalizacja: dąbrowa
Re: pielęgnice amerykańskie
zostaje ta obsada i mam nadzieje ze nie stane przed koniecznoscia wyboru które ryby zostawic
tak też 4 meeka
4 akary pomarancz
4 eliotti
2 duchy
2 gibicepsy
ja naprawde jestem wdzieczna za kazda porade
bo dla mnie przede wszystkim dobro ryb
z poprzedniej obsady pozostał mi tylko jeden otos dla niego założony został nowy zbiornik malutki 50 l i tam dokupiłam mu kilka małych rybek mimo iz na reke mi to wogóle ale musiałam cos dla niego skoro juz został
wiec i dla pielegnic postaram sie zrobic jak najlepiej i mam nadzieje że z wami mi sie uda
tak też 4 meeka
4 akary pomarancz
4 eliotti
2 duchy
2 gibicepsy
ja naprawde jestem wdzieczna za kazda porade
bo dla mnie przede wszystkim dobro ryb
z poprzedniej obsady pozostał mi tylko jeden otos dla niego założony został nowy zbiornik malutki 50 l i tam dokupiłam mu kilka małych rybek mimo iz na reke mi to wogóle ale musiałam cos dla niego skoro juz został
wiec i dla pielegnic postaram sie zrobic jak najlepiej i mam nadzieje że z wami mi sie uda
- kbtor
- Moderator
- Posty: 3183
- Rejestracja: 2007-11-30, 16:48
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: Krzysiek
- Lokalizacja: - diabli wiedzą -
Re: pielęgnice amerykańskie
A więc moja propozycja wygląda tak.
W tej chwili pielęgnice trzymają się w stadzie. Kiedy zaczną dobierać się w pary, stado się rozpadnie. (Mam pewne obawy co do możliwości krzyżowania się Thorichthys meeki z Thorichthys ellioti a jestem przeciwnikiem takiej sytuacji. )
Po wydzieleniu się par zostawił bym 1 parę meeki i 1 parę ellioti.
Kiedyś sam szukałem Akary pomarańczowopłetwej Aequidens rivulatus ale nie dostałem jej. Z tego co wiem to spore i czasami bardzo agresywne ryby. Zostawiłbym 1 parę, albo bym je wydał.
Do samej toni mam trzy propozycje. Nie są to popularne ryby, ale powinny dać sobie radę w takim zbiorniku.
Płaskobok tępogłowy Methynnis hypsauchen Pożre prawie wszystko co ma związek z roślinami ( około 10 sztuk )
albo
Ukośnik wspaniały Anostomus anostomus ( około 10 sztuk )
albo
Danio malabarski Brachydanio aequipinnatus ( około 15 sztuk )
Takie zestawienie proponuję tylko w przypadku pozostawienia po parce z pośród pielegnic.
Pozostaje jeszcze kwestia Ducha amazońskiego. Jedni twierdzą że to spokojne i płochliwe ryby, inni że wręcz przeciwnie. Nie miałem tych ryb, ale myślę że pielęgnice mogą je za jakiś czas zabić. Ale w kwestii tej ryby zasięgnij opinii u innych akwarystów.
To na razie wszystko co mogę Ci doradzić. Życzę powodzenia.
W tej chwili pielęgnice trzymają się w stadzie. Kiedy zaczną dobierać się w pary, stado się rozpadnie. (Mam pewne obawy co do możliwości krzyżowania się Thorichthys meeki z Thorichthys ellioti a jestem przeciwnikiem takiej sytuacji. )
Po wydzieleniu się par zostawił bym 1 parę meeki i 1 parę ellioti.
Kiedyś sam szukałem Akary pomarańczowopłetwej Aequidens rivulatus ale nie dostałem jej. Z tego co wiem to spore i czasami bardzo agresywne ryby. Zostawiłbym 1 parę, albo bym je wydał.
Do samej toni mam trzy propozycje. Nie są to popularne ryby, ale powinny dać sobie radę w takim zbiorniku.
Płaskobok tępogłowy Methynnis hypsauchen Pożre prawie wszystko co ma związek z roślinami ( około 10 sztuk )
albo
Ukośnik wspaniały Anostomus anostomus ( około 10 sztuk )
albo
Danio malabarski Brachydanio aequipinnatus ( około 15 sztuk )
Takie zestawienie proponuję tylko w przypadku pozostawienia po parce z pośród pielegnic.
Pozostaje jeszcze kwestia Ducha amazońskiego. Jedni twierdzą że to spokojne i płochliwe ryby, inni że wręcz przeciwnie. Nie miałem tych ryb, ale myślę że pielęgnice mogą je za jakiś czas zabić. Ale w kwestii tej ryby zasięgnij opinii u innych akwarystów.
To na razie wszystko co mogę Ci doradzić. Życzę powodzenia.
-
- Zainteresowany
- Posty: 26
- Rejestracja: 2008-01-07, 21:44
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: milus130
- Lokalizacja: dąbrowa
Re: pielęgnice amerykańskie
dzieki
teraz bede czekac az sie dobiara w pary a potem bede musiala podjac decyzje bo nie jestem za wydawaniem zwierzaków ale pewnie mnie zmusza do tego licze na kolejne rady i wielkie dzieki
teraz bede czekac az sie dobiara w pary a potem bede musiala podjac decyzje bo nie jestem za wydawaniem zwierzaków ale pewnie mnie zmusza do tego licze na kolejne rady i wielkie dzieki
- kbtor
- Moderator
- Posty: 3183
- Rejestracja: 2007-11-30, 16:48
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: Krzysiek
- Lokalizacja: - diabli wiedzą -
Re: pielęgnice amerykańskie
Radzę jednak podjąć decyzję już teraz. Dodatkową obsadę powinnaś dobrać właśnie teraz. Kiedy pielęgnice wyznaczą terytoria i w akwarium ustali się jakaś hierarchia, to wprowadzenie nowych ryb może skończyć się tragicznie. Niestety miałem to we własnym akwarium. Takie są pielęgnice. Jak znają nawet sporo mniejsze ryby od siebie już od młodości, to zazwyczaj je ignorują. Natomiast nowi przybysze są traktowani jak najeźdźcy. Zazwyczaj nowe ryby w takich akwariach giną w ciągu kilku dni.
-
- Zainteresowany
- Posty: 26
- Rejestracja: 2008-01-07, 21:44
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: milus130
- Lokalizacja: dąbrowa
Re: pielęgnice amerykańskie
ale juz nie wprowadzam nowych ryb zostaja te a za jakis czas gdy dobiora sie w pary lub dojdzie do niezgody bedzie segregacja