mam pytanie czy juz ktos probowal z chrzanem w akwarium ???
tzn chodzi Mi o to ze przed wczoraj wyczytalem w magazynie o akwarystyce iz mozna stosowac korzen chrzanu ktory dziala na korzenie roslin POZYTYWNIE ...
na mniejesze zajscie chorob u Ryb ... itp ... Przeczytałem tam tez iz nie wplywa na zadne zaburzenia ogolnie w akwarium, wrecz tylko pozytywnie ...

nie stosowałem, bo w mieście trudno o świeży chrzan, ale rozmawiałem z wieloma akwarystami, którzy go z powodzeniem stosują. Korzeń musi być świeży, umyty i można go wyparzyć (lekko).
O wpływie na rośliny nie słyszałem, ale o zdolnościach bakteriobójczych i poprawiających odporność ryb, to jak najbardziej.

croc, dzieki za male info u Mnie na dzialce rosnie hehehe
ale chyba zaryzykuje z kupnem ze sklepu takiego korzenia
ciekaw jestem jego Efektow

poszukaj na forum moje proby z chranem skonczyły sie dziwnie

oleq_30, jak mozesz daj blizsze namiary jak sie skonczyły proby...
z gory wielkie dzieki ...

musiałem szybko reanimować obsadę , pisałem o tym na forum poszkuj

czytałem wtedy Twój post w tej sprawie, oleg_30. Ale ponieważ w tym samym czasie reanimowałem swoją obsadę po dodaniu szyszek olchowych, to uznałem, że może niekoniecznie nasze dodatki spowodowały takie klęski. Bo przecież szyszek (podobnie jak chrzanu) używaja inni i problemów nie mają. U mnie dzień po szyszkach padły dwa zbrojniki, a trzeciego odratowałem, choć już siedział przy powierzchni .

Dokładnie croc ale ja niestety nie analizowałem dlaczego tak się stało , że w szybkim tempie musiałem reanimację przeprowadzić , a to że wielu akwarystów używa chrzanu jako profilaktyki to wiem stara szkoła akwarystyczna

zależy skąd się ma specyfiki...

Croc jak miałeś szyszki z Warszawy to się nie dziwię że ryby chciały się pozabijać :lol:


co do samego chrzanu... zamiast kombinować lepiej zadbać o odpowiednie warunki w akwarium (stabilna temperatura, odpowiednie parametry wody dla danych ryb, ewentualnie witaminy w płynie), wszystko co wkładamy do akwarium a pochodzi z przyrody niesie ze sobą ryzyko zagłady...

szyszki były z pudełka, ze sklepu zoologicznego. A skąd się tam znalazły, to nie wiem. Może Czernobyl?

Ale tak jak mówisz, ja już nic nie kombinuję i nie dodaję.

ja mam szyszki u barwniaków... nic złego nie zaobserwowałem... podobno z okolic poznania są...

dlatego napisałem, że mógł być to zbieg okoliczności. Bardzo niemiły. A co do szyszek z Warszawy, to przetestuję je na słoiku pełnym slimaków. Jak zadziała tak jak mówisz, to może małą działalność gospodarczą założę i będę je po kraju rozprowadzał. :-D

oleq_30, a tak zapytam jaki ten chrzan był może obrany korzeń (bez skórki)
???

To ja tylko tak krótko wtrącę swoje dwa grosze. Gdyby metody na chrzan i szyszki byłyby tak proste i jednocześnie skuteczne, to zbędne by były inne środki, takie jak lekarstwa czy bocje przeciwko ślimakom. Ale to tylko taka mała dygresja do Waszej dyskusji :-) Podejrzanie zresztą zmierzającej do innych "prostych, tanich i 100% skutecznych" metod, jak np. wrzucanie baterii do zbiornika :mrgreen:

szalinski_2005 pisze:oleq_30, a tak zapytam jaki ten chrzan był może obrany korzeń (bez skórki)
???

z tego co Ja wyczytalem w tej gazetce to byl stosowany w skurce ...