Witam!
Planuję założyć akwarium ok 180-200L, ale oprucz wiekszosci sprzetu ciekawi mnie sprawa filtracji. Z tego co wyczytałem dobrą alternatywa byłby kubełek np:tetra tec 700 lub JBL 250 czy byłyby wystarczajace ??
I czy potrzebowałbym jeszcze jakiegoś filtra wewnetrznego ?? Jesli tak to jakiego, jakiej wydajnosci ?? I jak się ma sprawa napowietrzania z tymi filtrami, czy deszczownia z kubełka zalatwila by sprawe?? Czy jednak dodatkowy filtr z napowietrzaniem ?? Za wszystkie wskazówki z góry dziękuję.
Dodam ,że na początek myślałem o łatwiejszych w utrzymaniu i mniej wymagajacych rybkach, ale chciałem żeby sprzęt sprostał również innym rybkom :mrgreen:

--------------------------------------------------------------------------------

zbyszek80 pisze:tetra tec 700

Tetra to raczej EX1200, EX700 będzie za mały. Filtr wewnętrzny będzie zbędny.
Deszczownia jest najlepszym napowietrzaczem, ruch tafli wody bardzo dobrze napowietrza wodę, także napowietrzacz jest zbędny.

A jak się ma sprawa z JBL 250 ? czy tez może wiekszy model 500?

[ Dodano: 2008-04-06, 20:25 ]
Bo w zasadzie jestem zdecydowany bardziej na JBL (lepiej opisywany) i niewiem który by był wystarczający 250 czy wyższy modej jak w przypadku tetry, JBL 500??

Model 250 jak najbardziej wystarczający. Naprawdę spoko filterek do tego 4 lata gwarancji.

jeśli jesteś zdecydowanny na JBl to kup 500, 250 będzie za mała.

Sam już niewiem producent podaje ,że JBL 250 wystarcza do akwa 250L a ja planuję max 200L a wody zawsze jest mniej. JBL 500 to juz do akwa 500L czy on niewywołałby w 200L jakiegos silnego pradu wodnego przeszkadzajacego rybkom?

Ja również przymierzam się do takiego filtra. Mam 200 litrów i zakładam maksymalnie duży filtr, za przystępną cenę. Na wylot filtra zamocuję deszczownię, bo jest to najlepszy sposób natleniania wody. Jeśli tylko ustawimy w odpowiedni sposób wylot deszczowni, to unikniemy efektu pralki w akwarium.

Jeśli akwarium nie będzie przerybione, to przy 12 lirach pojemności wkładów w filtrze, masz gwarantowaną wydajną pracę filtra przez wiele tygodni.

250 również będzie z powodzeniem oczyszczała wodę, ale częściej trzeba ją będzie czyścić.

Oczywiście pozostaje kwestia ceny.

A czy taki duży filtr niezasysa na tyle silnie wody aby stwarzało to jakieś problemy dla ryb, roslin itp?

Nie. Na wlot zakłada się specjalny koszyczek który zabezpiecza ryby przed wpłynięciem do środka i sam filtr, przed przypadkowym wciągnięciem jakichś większych syfów, np. zgniłych liści.

A jak by sie miała sprawa przy 180L czy JBL 250 by sobie w miare poradził? Bo JBL 500 to już ok 130 pln więcej

Nie ma sensu kupować większego filtra niż wymaga tego litraż akwarium, tendencja ta powstała na skutek podawania przez producentów przeznaczenia do większego litrażu niż faktycznie pozwalała na to wydajność filtra. Akurat w przypadku filtra JBL jego wydajność jest rzeczywiście dostosowana do podanego litrażu. Po co kupować większy i kombinować później jak pozbyć się efektu pralki, stosować prefiltry, deszczownice itd. /oczywiście nie umniejszając tu roli deszczownicy w natlenianiu wody/.
W akwarystyce powoli odchodzi się od zjawiska nadfiltracji /chyba że specyfika hodowli tego wymaga/ gdyż przy tym zjawisku często obserwuje się przewagę filtracji mechanicznej nad biologiczną. Jest to logiczne, ponieważ szybko przepływająca woda dobrze wyłapuje zanieczyszczenia mechaniczne, natomiast bakterie mają zbyt mało czasu do jej przerobienia pod względem biologicznym, a co do roli filtracji biologicznej nikt chyba nie ma już wątpliwości.
Pozdrawiam.