Witam, jestem w potrzebie bardzo szybkiego kursu jak opiekować się rybkami (jak na razie miałam tylko psy i koty) – zrobiłam straszną rzecz i uległam mojej córce i pozwoliłam na rybkę. Została wybrana Welonka i kula, ale jak sobie poczytałam o kulach i rybkach to pojechałam do sklepu i kupiłam rybce (no i córce) zestaw początkujący - 25l – tak wiem, wiem… Krótko opis – zestaw Boyu MT30 – pokrywa ze świetlówką 18W (włącznik światła na pokrywie), system filtracji biologicznej (przepływ 400l/h) wraz z wkładami: gąbka filtrująca, bio-kule, pierścienie ceramiczne i węgiel aktywny.
No i znowu dałam się namówić żeby rybka nie była samotna – i takim sposobem mamy 3 welonki (jedna to czarna teleskopowa ??) i 2 gupiki (parka). Starałam się jak najlepiej zrobić aby rybki się zadomowiły w akwarium (w sklepie dokupiłam do wody trochę chemii…..)
No a teraz pytanie – zestaw nie ma grzałki – czy to jest konieczne i jeżeli tak to jaka? A może wystarczy lampka w pokrywie ?
Termometr wskazuje 23 stopnie – czy to wystarczy?
Co z oświetleniem – czy lampka ma świecić cały czas – czy 12-14 godz?
Ile roślinek i jakie – na razie są tylko 2 plastikowe i zamek (to już pomysł mojej córki) i jest tam bardzo pusto, może coś innego powinnam dokupić? A może korzeń albo coś innego?
Czy mogę dokupić teraz te roślinki czy odczekać aż będzie sprzątanie w akwariu?
I teraz to najgorsze pytanie – niestety życie zmusza do tego że córka często jest u dziadków na kilka dni no i cały zwierzyniec jedzie z nami (teraz i rybki), jak najłagodniej transportować je, czy wyciągać je do woreczka ? To jest straszne ale nie mogę zostawić ich w domu na kilka dni bez jedzienie, czy mogę?

Welona wymaga minimum 80l, oddaj rybki do sklepu. Kup grzalke, zwir (nie kolorowy), rosliny, moze byc korzen i np. 1 samca bojownika.

//edit
Na ile dni wyjezdzacie? Niby tydzien bez jedzenia rybki wytrzymaja, ale brak roslin robi niestety swoje czyli truje ryby wlasnymi odchodami.

Dzięki,

Nie wiem czy mi się uda oddać rybki ale może postaram się znaleść dla nich dom - jutro pojedziemy kupić roślinki etc. i je dodać.

Wyjazdy sa często kilku dniowe 2-3 max 4 dni ( w takim wypadku może z roślinkami do jedzenia nie będzi tak żle) , co jakiś czas jest to na 2 tygodnie więc wtedy napewno będą jechały z córką.

dramat. Zrób jak Jara radzi - oddaj welonki. W 25l pozostaw te dwa gupiki, lub je też oddaj, a kup 5-8 neonów. I to wszystko. Gupiki będą się mnożyć i zaraz będzie problem jak ....
Dokup grzałkę i rośliny. Nie bierz ryb na te kilka dni ze sobą. 2-3 dni ryby sobie poradzą, a stres związany z wożeniem, oraz ryzyko wylania wody, stłuczenia akwarium jest większe. Może kogoś z sąsiadów namówisz na dokarmianie ryb, gdyby wyjazdy były dłuższe niż 3 dni.
Jeśli nie, to jednak chyba lepiej by było zaprzestać zanim się zacznie i po prostu oddać ryby, a trzymać samo akwarium (z wodą i roślinkami). Można wrzucić kilka małych krewetek. Te się jakoś wyżywią nawet przez tydzień lub i dwa. Z czasem jak życie może się inaczej ułoży, to dokupisz ryby.

To niestety ani pies, ani kot - w drogę zabierać się nie da.

Rybki mozna bez problemu zostawic w domu. 4 dni bez jedzenia nie zrobi problemu, a jak sie boisz mozna kupic automatyczne karmnik.

aniadl, rozpoczęłaś wszystko źle. Dam taką radę, oddaj ryby najszybciej jak się da. Inaczej zdechną. Jeśli dzieci sprawiają kłopot, to najzwyczajniej nazmyślaj że ryby są bardzo chore i trzeba je oddać. To lepsze niż wyjmowanie martwych ryb z akwarium.
Podróże dla ryb to bardzo stresujące przeżycie, a od stresu prosta droga do choroby.

croc pisze:To niestety ani pies, ani kot - w drogę zabierać się nie da.

Taka jest prawda. W Twoim przypadku rybki to nieporozumienie, które może się skończyć śmiercią rybek.


JARA, w moim akwarium, zostawiałem ryby na ponad tydzień bez żadnych automatycznych karmników i żadne nie zdechły. Trzeba tylko odpowiednio przygotować ryby do głodówki.

A w tym przypadku, samo utrzymanie akwarium, jest według mnie praktycznie niemożliwe. Ania niema żadnego doświadczenia i przypuszczam że kolejne próby będą się kończyły niepowodzeniem.

Najpierw trzeba się nauczyć na sucho, a dopiero potem kupować rybki.

aniadl pisze:zrobiłam straszną rzecz i uległam mojej córce i pozwoliłam na rybkę

Trzymanie ryb w domu to nic strasznego,to po pierwsze!!

aniadl pisze:ale jak sobie poczytałam o kulach i rybkach to pojechałam do sklepu i kupiłam rybce (no i córce) zestaw początkujący - 25l – tak wiem, wiem…

Chyba za mało i niedokładnie poczytałaś,skoro pojechałaś po takie akwarium(szkoda,że przy okazji nie poczytałaś od razu o wymaganiach welonek i innych ryb,żeby ewentualnie wykazać się większym rozumem od swojego dziecka w sklepie!!)

aniadl pisze:Termometr wskazuje 23 stopnie – czy to wystarczy?

Zależy dla jakiego gatunku!Co do oświetlenia to powinno się palić tylko w dzień...

aniadl pisze:Ile roślinek i jakie – na razie są tylko 2 plastikowe i zamek (to już pomysł mojej córki) i jest tam bardzo pusto, może coś innego powinnam dokupić?

Sorki,ale jak tak czytam o tych pomysłach Twojej córki,to zastanawiam się,gdzie Twoje zdanie??Nie wcinam się w wychowanie,ale sama jestem mamą-mam 6letniego syna,mamy w domu psa,2akwaria i teraz krewetkarium.Syn pomaga i zawsze znajdzie się sposób,żeby mu wytłumaczyć,że coś się nie nadaje do akwarium...I zwierzaki są zadowolone i mały również ma frajdę,jemu się podoba,a ja mam spokojne sumienie...
Co do roślinek (liczę,że welonek tam nie będzie!!)to najlepiej na początek łatwe w hodowli gatunki ale wiele w tej kwestii się nie wypowiem,bo sama dopiero próbuję dobrać odpowiednie u siebie...Pomysł z korzeniem to dobry pomysł ;-)

aniadl pisze:Czy mogę dokupić teraz te roślinki czy odczekać aż będzie sprzątanie w akwariu?

Aż się boję zapytać co masz na myśli pisząc "sprzątanie"
Nie chce mi się już cytować i powtarzać tego co napisali moi przedmówcy względem zabierania ze sobą akwa i wożenia go gdziekolwiek... :roll:
teraz pewnie wyjdę na tą najgorszą :lol: ,ale ktoś to musiał napisać...Jeśli naprawdę zależy Ci na tym,by zwierzątka miały u Ciebie dobrze,to może faktycznie zdecyduj się na co innego!!Pozdrawiam i życzę powodzenia w przekonywaniu córki!!

kbtor pisze:JARA, w moim akwarium, zostawiałem ryby na ponad tydzień bez żadnych automatycznych karmników i żadne nie zdechły. Trzeba tylko odpowiednio przygotować ryby do głodówki.

Wiem, ze glodowka tygodniowa czy 4 dniowa to nie problem, ale jesli sie obawia o to, to zawsze jest jakies rozwiazanie.

Taka głodówka to raz kiedyś nie może być często :-/

Proponuję dogłębną lekturę http://e-akwarystyka.pl/topics29/4037.htm i innych wątków w tym dziale . To pomoże.