udało mi sie okazyjnie kupic butle dwukilową do CO2 z reduktorem i elektrozaworem . i pojawił sie problem o ile miedzy dyfuzor a elektrozawór normalnie montuje rurkę ( srednice takie same ) to pomiędzy reduktor a elektrozawór nie wsadze rurki w jednym kawałku , króciec przy reduktorze jest sporo większy od tego w elektrozaworze , jak wy macie to rozwiązane u siebie ? bo brakuje mi pomysłu.

no tak, jest to zapewne spowodowane tym, że reduktor zapewwne nie za bardzo jest reduktorem C02, lub jest reduktorem przemysłowym. To oczywiście jedynie domysły. Jeśli tak, to zachodzi równiez podejrzenie, czy aby precyzja tego reduktora będzie odpowiednia.

Najlepiej byłoby, jabyś wrzucił (albo na pw) fotki: reduktora i elektrozaworka, to zweryfikuję "co to za jeden", oraz powiem jak rozwiązać sprawę redukcji średnic.

ps
o ile te średnice się nie schodzą (wewnetrzna średnica wężyka pasujacego do elektrozaworu vs zewnętrzna średnica reduktora?

reduktor na pewno jest przemysłowy.. niestety trudno będzie wymienić mu końcówkę

jedyne wyście to kupienie w sklepie z pneumatyką tzw. przejściówki składa sięona z dwóch nagwintowanych króćców oraz skrętki

na reduktor zakładasz odpowiedni wężyk, do niego dopasowujesz jedną część przejściówki a następnie drugo dobierasz do średnicy wężyka z elektrozaworu

niestety reduktory przemysłowe są niedokładne i będzie potrzebny zaworek precyzyjny...

na tym zdjęciu w prawym dolnym rogu widać tą przejściówkę

podoba mi się równiż to połączenie regulatora od kroplówki z "krokodylkiem" do prania :-D

ps
jeśli różnica średnic jest nie za duża, to zaproponuję inne, domowe rozwiązanie, choć redukcja, o której mówisz byłaby tu najodpowiedniejsza.

http://allegro.pl/item348106675_super_r ... g_f_v.html
reduktor jest taki niesty butle dzis nabiłem kupiłem dyfuzor z weglikiem spiekanym wszystko cacy a raczej kolejny problem w reduktorze nie ma tej zaslepki od spodu ,

mam taki reduktor. Naciągnąłem wężyk bez redukcji. Jeśli masz wężyk PP lub PE a nie Silikonowy, to nagrzewasz końcówkę nad palnikiem gazowym, poszerzasz nagrzaną końcówkę zwykłym zatemperowanym ołówkiem, znów nagrzewasz i naciągasz. Ja tak zrobiłem i wystarczyło.

Nie masz w ogóle tej śruby od dołu??? No to mały problem, bo śruba nie jest zwykłą śrubą, ale zaworem bezpieczeństwa. Pod śrubą jest gniazdo zawodu, grzybek zaworu i sprężyna. Jeśli nie masz tej śruby, to znaczy, że i grzybek i sprężyna się zgubiły. Potwierdź, czy tak jest, czy widzisz stożkowatą dziurkę (gniazdo zaworu)?

tak widze tą dziurkę w srodku cholera tak mi sie wydawało że się w coś z tym zestawem jest nie tak

[ Dodano: 2008-04-26, 11:42 ]
na razie to rozwiązałem wkręcając drugi manometr zobaczymy jak długo wytrzyma bo gwint tez jest trochę sztachnięty

tzn, zaślepiłeś gniazdo drugim manometrem? A skąd go miałeś? I gwint pasował?

W zasadzie w tym, miejscu któryś z Modów powinien wyświetlić komunikat analogiczny do tego czerwonego :-P .

Zawór bezpieczeństwa jest potrzebny z tego powodu, że gdyby coś się stało z reduktorem i nagle zaczął podawać większe ciśnienie niż to zakładane, to zamiast rozerwać ten plastikowy przepływomierz, lub też zamiast rozerwać rurkę, to zawór wypuszcza nadmiar gazu. Oczywiście nie musi się to stać w ogóle, ale jeśli reduktor walnie, to gdy elektrozawór będzie otwarty, to możesz troszkę ryby poddusić, a jak zamknięty, to pęknie najsłabsze ogniwo.

Brakujące elementy do zaworu bezp można sobie samemu dorobić. Jeśli chcesz, to Ci powiem jak się do tego zabrać.

A jak sobie poradziłeś z różnicą w średnicach króćca vs elektrozawór?

Drugi manometr kupiłem w sklepie ze sprzetem spawalniczym za 15 zł . a jeżeli chodzi o różnice to do reduktora kupiłem rurke zbrojoną 1 metr pozniej wmontowałem kroplomierz taki z kroplówek szpitalnych ( ma cos w rodzaju zaslepki spełniającej rolę zaworu bezpieczeństwa a pozniej idzie rurka która jest orginalnie przy kroplomierzu na końcu dyfuzor szklany z weglika spiekanego ( odnośnie manometru był problem z dopasowaniem bo poprzedni właściciel kombinował zaślepienie otworu srubą i troche rozpaprał gwint ale trzyma i nie puszcza ( no i mamometr jest do 25 barów jak odkrece butle to wskazowka wywala poza skale , rozwiazałem to w ten sposób ze wpuszcam z butli około 20 barów i zaciskaczem na rurce reguluję babelki z dyfuzora zanim sie to co jest w rurkach rozprezy mija około 1,5 godziny ) elektrozaworu na razie nie wstawiałem , całość znaczy butle około 2-2,5 kg reduktor i elektrozawór z zaworem zwrotnym kupiłem za 150 zł , dyfozr za 23 zł na giełdzie we Wrocławiu.
jutro postaram sie zapodac fotki jak to wyglada ( o ile znajde czas )

chcesz powiedzieć, że w miejsce zaworu bezpieczeństwa wkręciłeś manometr 25 bar i na nim dokręceniu butli wskazówka wychodzi poza zakres?

Czy jesteś pewien, że ten manomenr to 25bar?

tak własnie sprawdziłem manometr ma 25 bar i po odkreceniu butli wskazowka wychodzi poza zakres

no cóż, chyba zatem jest głębszy problem. Na to gniazdo wychodzi ciśnienie po redukcji. Tzn powinno być coś w przedziale 1-5bar. Wszytko co powyżej sugeruje usterkę reduktora. Chyba już wiadomo dlaczego nie ma tego zaworu. Poprzedni właściciel coś kombinował. Spotkałem się dokładnie z takim samym reduktorem z taką właśnie wadą: po odkręceniu butli, po jakimś czasie zawór bezp zaczynał puszczać. To świadczyło o niewłaściwej redukcji. Regulacje, wymiany sprężyn itd nic nie dały.

Pod tą naklejką z napisem Ar/CO2 (jak ją zerwiesz) jest śruba regulująca stopień redukcji. Zakręć butlę, zdejmij ciśnienie. Odkręć ją prawie do końca, tak żeby tylko trzymała się na dosłownie pół obrotu. Odkręć butlę z CO2 i zamknij odpływ tym niebieskim pokrętłem ("off"). Manometr który zamontowałeś powinien pokazywać w zasadzie zero. Dokręcaj powoli śrubę regulacji i obserwuj manometr.
Napisz jak poszło.

tak to wyglada na zdjeciach na chwilę obecną zamieniłem manometry miejscami pózniej sprobuje regulacji srubą

jak to zamieniłeś? Na zdjęciach jest tak, że na górze jest ten manometr, który jest na wyposażeniu standardowym. On pokazuje ciśnienie w butli, które może być aż do 65bar. Na dole jest ten dokupiony, który teraz pokazuje 10bar. Jeśli udało by Ci się zejść do 2-5bar, byłoby super.

No własnie tak patrzyłem po innych zdjęciach z allegro na przykłąd i wychodziło mi że ten orginalny jest w tym miejscu co teraz , a tam gdzie jest ten dokupiony powinien być ten zaworek bezpieczeństwa. Niestety jak odkręce butle to ten dokupiony i na górze i na dole wyskakuje poza swój zakres jak pisałem póżniej poprubuje regulacji tą śruba o której mówiłes spod naklejki. na razie odkrecam butle tak żeby wskoczył manometr na 10 bar zaciskaczem na rurce zaciskam ją i leci mi CO2 taka smuszka z dyfuzora czasami maciupkie kropeleczki sie pokaza , niestety jak gaz z rurek się rozpręrzy musze znowu odkrecic butle na 10 bar .