Terytorializm regulowany sztucznie...

Dzial poświęcony ogólnie akwariom slodkowodnym.

Moderator: ModTeam

Locutus of Borg
Zainteresowany
Posty: 39
Rejestracja: 2008-03-29, 00:27
Pojemność akwarium: 0
Imię: Rafael
Lokalizacja: Elbing

Terytorializm regulowany sztucznie...

Post autor: Locutus of Borg » 2008-04-26, 00:23

Temat do ogólnej dyskusji i do podzielenia się swoimi doświadczeniami, jak sądzę...

Przeglądając forum znalazłem wzmiankę o przygotowaniu akwarium dla księżniczek z burgundii. Była tam m.in propozycja, by przedzielić akwarium w połowie jakąś ozdobą kamienną, tak że samce owego gatunku obejmą swoje terytoria wedle owej skałki.
Podobnie czytałem sporo (z racji że mam zamiar taki zbiornik założyć) o możliwym współżyciu bojowników z prętnikami. Wynikałoby z tego, że wszystko zależy od charakteru poszczególnych osobników- może wyniknąć wszystko, od walk po niemal współpracę. Jednak znalazłem też "sposób", wedle którego należy do nowego zbiornika wpuścić jednocześnie bojownika i prętnika samca, przez co obie ryby znacznie szybciej i bez agresji podzielą akwarium na swoje terytoria.

Chciałbym w tym momencie zapoczątkować dyskusję zarówno o skuteczności wyżej wymienionych sposobów, jak i o innych możliwych rozwiązaniach. Czy coś takiego jest wogóle skuteczne/wskazane? Czy są jakieś naturalne, subtelne metody "regulowania" terytorializmu ryb? Np. przez stworzenie akwarium, w którym dwa samce nie będą się praktycznie widzieć?

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Terytorializm regulowany sztucznie...

Post autor: maol » 2008-04-26, 09:06

Tak gwoli ścisłości - Księżniczki są z Burundii , nie z Burgundii :-)

Terytorializm u ryb jest ich właściwością wrodzona, i raczej nie da sie go regulować. Mozna tylko dostosować otoczenie w akwarium do wymogów ryby, i w ten sposób zachęcić je do zasiedlenia konkretnych miejsc. Ale pewnosci nigdy nie ma - szczególnie że akwarium to sztuczny zbiornik, niewielki w stosunku do naturalnych siedlisk ryb.
Rady ogólne w takim wypadku to:

- jak największe akwarium
- jak najmniejsze zagęszczenie ryb
- jak najwięcej skalnych kryjówek, runmowisk itp.
- dokładna obserwacja zachowań poszczególnych osobników i ew. eliminacja z akwarium takich, które sa przeciwne naszej koncepcji obsadzenia terenu.

Nie widzę raczej innej metody.
Ostatnio zmieniony 2008-04-26, 17:28 przez maol, łącznie zmieniany 1 raz.
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

gizun
Akwarysta
Posty: 656
Rejestracja: 2008-02-12, 15:53
Pojemność akwarium: 60
Imię: Kamil
Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
Kontakt:

Re: Terytorializm regulowany sztucznie...

Post autor: gizun » 2008-04-26, 09:44

ja miałem molinezje żółtą ganiała wszystkie ryby(wyrośnięta była) to ja ją pach drugim końcem od siateczki do wyławiania ryb i tak kilka razy i nic to ją oddałem.
Taki sam przypadek miałem z samcem molinezji czarnej i zastosowałem ten sam sposób po kilku razach już nie ganiała innych ryb, a jak chciałem wyłowić jakiś kamień czy coś to się od razu chowała bo myślała że to o nią chodzi

ODPOWIEDZ