Wizyty, rewizyty...

Piszta co chceta ;)

Moderator: ModTeam

Locutus of Borg
Zainteresowany
Posty: 39
Rejestracja: 2008-03-29, 00:27
Pojemność akwarium: 0
Imię: Rafael
Lokalizacja: Elbing

Wizyty, rewizyty...

Post autor: Locutus of Borg » 2008-04-26, 18:55

Jak zapewne wielu akwarystów wie, pola ryżowe są azjatyckim sztucznym biotopem. Te ogromne, ale płytkie tereny stały się niespodziewanie domem wielu ryb, głównie z rodziny labiryntowych, ale są tam też razbory, jak i różne drapieżniki. Tak oto system stworzony sztucznie przez człowieka został zamieszkany przez ryby (BTW. Ma ktoś może zdjęcia/filmy pokazujące, jak wyglądają ryby żyjąc w takim zbiorniku? Byłbym wdzięczny).
Ciut mniej znanym faktem jest obecność w tych azjatyckich wodach gupika...
Gupik, razem z gambuzją, zostały tam sprowadzone specjalnie. Miały wesprzeć rodzime ryby w walce z plagą komarów. Założenia były proste- gupiki rozmnożą się i zaczną pożerać masowo komary, ich rozwój zaś będzie hamowany przez polujące na narybek rodzime ryby. W praktyce- jak zwykle, natura miała inne plany. Gupiki porzuciły pożeranie komarów i rzuciły się radośnie na łatwiejsze łupy- m.in narybek łaźcowatych, z kolei zaś ich narybek jest na tyle szybki, by umykać prześladowcom. Nie jest więc za dobrze...

Z kolei ostatnio dowiedziałem się czegoś już zupełnie mi nieznanego, ale niezmiernie ciekawego. Mam cichą nadzieję, że ktoś będzie wiedział więcej o tej sprawie i napisze jakieś szczegóły o tym, bowiem jest to niezwykle ciekawy fakt i, być może, ciekawy pomysł na urozmaicenie biotopu...

Znalazłem w literaturze informację o tym, że gurami dwuplame sprowadzono także do Ameryki Południowej i środkowej. Były tam hodowane przez akwarystów... I jak to zwykle bywa, znalazł się wśród nich ktoś, komu ryby się znudziły. Pozbył się swoich pupili sposobem najprostszym- wrzucił je do rzeki. Ryby jednak okazały się odporniejsze, niż ktokolwiek by przypuszczał- gurami w rzekach zdziczały i zaczęły się gwałtownie rozmnażać, robiąc "rewizytę" gupikom. Obecnie więc gurami stały się częścią ekosystemu poważnej części większych zbiorników wodnych Ameryki...
Czy wie ktoś coś o tym więcej?

(PS. Historia z akwarystą to efekt mojego gdybania, ale brzmi najprawdopodobniej, znając ludzi, a szczególnie nastolatków...)

wikass
Stały bywalec
Posty: 223
Rejestracja: 2008-03-30, 00:57
Pojemność akwarium: 30
Imię: Wiktor
Lokalizacja: Busko-Zdrój

Re: Wizyty, rewizyty...

Post autor: wikass » 2008-04-26, 19:32

bardzo ciekawe, więcej takich tematów

Jac0b
Stały bywalec
Posty: 256
Rejestracja: 2008-04-04, 20:59
Pojemność akwarium: 240
Imię: Jakub
Lokalizacja: Koszęcin
Kontakt:

Re: Wizyty, rewizyty...

Post autor: Jac0b » 2008-04-27, 14:21

O Gurami wiem tyle co ty. Dużo jest takich przypadków(nie tylko rybki akwariowe). Czyli mozna powiedzieć że Gurami wystepuje róznież w Ameryce Południowej, skoro stały się częścią biotopów.

Awatar użytkownika
pavelek
Rekin forum
Posty: 1950
Rejestracja: 2006-12-27, 21:41
Pojemność akwarium: 80
Imię: Pawe³
Lokalizacja: Kalisz
Kontakt:

Re: Wizyty, rewizyty...

Post autor: pavelek » 2008-04-27, 20:44

No to jutro lece z bojownikami nad jezioro :lol:

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Wizyty, rewizyty...

Post autor: maol » 2008-04-27, 20:51

Mała dygresja - wpuszczanie jakichkolwiek ryb do naturalnych zbiorników jest prawnie zabronione. Wiem, że to żart, ale myślcie też o konsekwencjach. Stado tropikalnych rybek, zanim padnie zimą (albo i nie) może wymordować bez większego problemu naturalnych mieszkańców naszego jeziora...
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

Awatar użytkownika
pavelek
Rekin forum
Posty: 1950
Rejestracja: 2006-12-27, 21:41
Pojemność akwarium: 80
Imię: Pawe³
Lokalizacja: Kalisz
Kontakt:

Re: Wizyty, rewizyty...

Post autor: pavelek » 2008-04-27, 21:01

Czytałem kiedyś o piraniach w wiśle na onecie ;-)

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Wizyty, rewizyty...

Post autor: maol » 2008-04-27, 21:03

Raczej zimy nie przeżyją - ale latem - będą miały jak w domu. A dla rodzimych gatunków to klęska żywiołowa - drapieżnik, który nie ma żadnego naturalnego wroga.

No i znając pomysły niektórych "akwarystów" - pozbycie się ryb przez wpuszczenie do rzeki jest jak najbardziej możliwe.
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

Awatar użytkownika
kbtor
Moderator
Posty: 3183
Rejestracja: 2007-11-30, 16:48
Pojemność akwarium: 0
Imię: Krzysiek
Lokalizacja: - diabli wiedzą -

Re: Wizyty, rewizyty...

Post autor: kbtor » 2008-04-27, 21:11

Ja słyszałem o piraniach na odrze. I podobno dobrze im się żyło :-/

A co myślicie o zbiornikach przy elektrowniach. Ja kilka razy byłem przy zbiorniku chłodzącym, w elektrowni w Bełchatowie. Tam w ciepłe zimy woda zapewne nie zamarza, co daje sporo czasu niektórym odpornym gatunkom z innych biotopów.
Obrazek

Awatar użytkownika
pavelek
Rekin forum
Posty: 1950
Rejestracja: 2006-12-27, 21:41
Pojemność akwarium: 80
Imię: Pawe³
Lokalizacja: Kalisz
Kontakt:

Re: Wizyty, rewizyty...

Post autor: pavelek » 2008-04-27, 21:14

Nie długo na mazurach wieloryby będą :-P

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Wizyty, rewizyty...

Post autor: maol » 2008-04-27, 21:14

Spoko, w zbiorniku w Słoku ( to ten przy bełchatowskiej elektrowni) woda ma nawet zimą 18 stopni. Piranie i inne gadziorstwa sopkojnie w nim mogą żyć cały rok.
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

Awatar użytkownika
dzidek1983
Obłąkany forumowicz
Posty: 3410
Rejestracja: 2007-08-07, 09:12
Pojemność akwarium: 54
Imię: Piotr
Lokalizacja: Mielec
Kontakt:

Re: Wizyty, rewizyty...

Post autor: dzidek1983 » 2008-04-27, 21:16

Niestety ale piranie żyją w Wiśle i to całkiem nieźle... aby przetrwać zimę trzymaja się wylotów ścieków które zawsze mają dodatnią temperaturę... no bo przecież nikt się w zimnej wodzie nie myje, w dodatku zimą ;-)

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Wizyty, rewizyty...

Post autor: maol » 2008-04-27, 21:20

... tzw. urban legends, jak chupacabra i krokodyle w metrze? :-)
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

Awatar użytkownika
kbtor
Moderator
Posty: 3183
Rejestracja: 2007-11-30, 16:48
Pojemność akwarium: 0
Imię: Krzysiek
Lokalizacja: - diabli wiedzą -

Re: Wizyty, rewizyty...

Post autor: kbtor » 2008-04-27, 21:23

Teraz nas to śmieszy, ale nasz klimat jest bardziej popieprzony niż prawo podatkowe, więc całkiem możliwe, że za kilka lat, po kardynałki i welony będziemy chodzili nad rzekę lub jezioro.
Obrazek

croc
Zakręcony forumowicz
Posty: 1545
Rejestracja: 2007-06-26, 10:56
Pojemność akwarium: 25
Imię: Grzegorz
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wizyty, rewizyty...

Post autor: croc » 2008-04-27, 21:29

termika jezior przy elektrowniach jest rzeczywiście odmienna, ale woda w nich raczej wody nie przypomina. Nurkowałem wiele razy na takich akwenach, głównie przy budowlach i powiem Wam, że jeśli jakaś ryba taki los wybierze, to jej nie zazdroszczę. Woda jest bardzo ciemna i bardzo źle napowietrzona. To niestety jeden z największych problemów takich jezior. Życie w nich umiera.

Awatar użytkownika
kbtor
Moderator
Posty: 3183
Rejestracja: 2007-11-30, 16:48
Pojemność akwarium: 0
Imię: Krzysiek
Lokalizacja: - diabli wiedzą -

Re: Wizyty, rewizyty...

Post autor: kbtor » 2008-04-27, 21:34

Tak, Croc, ale weźmy jakiegoś kretyna wpuszczającego do takiego zbiornika jakiś gatunek suma.
Ryba oddycha powietrzem atmosferycznym, preferuje ciemne zbiorniki i zapewne wyjdzie z czasem w górę rzeki. Takie ryby z każdym nowym pokoleniem będą coraz lepiej przystosowywały sie do danych warunków i po pewnym czasie zasiedlą nasz ekosystem.
Obrazek

ODPOWIEDZ