chwila... chwila... rybka tak sobie pływa z innymi już 5 dni, pozostałe nie chorują, a bojek jeszcze żyje... oko się nie zmniejsza... :/
Dobra przekładam go do osobnego akwa
EDIT::..
Nowe wieści... Oko chyba maleje... od wczoraj trochę się zmniejszyło. Ponieważ nie lubię chemikali, jeszcze sie wstrzymię z kupowaniem tego cholerstwa
Wczoraj wymieniłem w akwa spora cześć wody, widocznie pomogło.
Co mogło być przyczyna takiej choroby? Jak na przyszłość się bronic?
Tak dla własnej wiedzy... Ta choroba jakoś sie nazywa?