Witam. Mam zamiar postawić małą 25 litrówkę ma parapecie w kuchni. Okno jest od strony zachodniej. Czy są jakieś przeciwwskazania? Czy w razie czego, oklejenie czarnym/białym brystolem z trzech stron rozwiąże problem?

PS. nowy, nie bij

Jedyny plus takiego ustawienia to że okno wychodzi na zachód (nie grozi przegrzanie akwarium) poza tym są same minusy:
1 duże zużycie prądu na ogrzanie zbiornika
2 problem z wydobyciem odpowiedniej ekspozycji ( prawdopodobnie brak tła)
3 utrudnienia z otwieraniem i myciem okna (mam nadzieje że konsultowałeś to z domownikami)
4 problem z doświetlaniem akwarium w zimie (jak zamocujesz oświetlenie to zajmiesz sporą część okna)
Jest jeszcze sporo minusów ale teraz nie pamiętam.

Tak w ogóle to pomysł mojej Mamy ;) W kuchni jest cały czas ciepło a z myciem okien nie widzę problemu. Akwarium ma fabryczną pokrywę ze świetlówką.

Radzę nie stawiać bo będzie padało światło słoneczne a w konsekwencji skończy się to glonami :kwasny:

Jednak zaryzykuję. Okleję czarnym brystolem z 3 stron. Z resztą okno w wakacje zarośnie różami.

Osobiscie przetestowalam takie miejsce w domu, ale nie zabardzo wyszlo to rybką na zdrowie po okolo 5 tygodniach rozchorowaly sie a rosliny bardzo zmalaly Do tego mialam wieczny problem z glonami.

Najlepiesze są spokojne miejsca daleko od okna. Swiatło słoneczne wpadające przez okno przyczynia sie do wzrostu glonow. Co wiecej ryby zaczynaja plywac na ukos, tak jakby-szczerze mówiac- oc nich zalezalo skad odchodzi swiatlo.
W ciemnym rogu pokoju akwarium najlepiej wyróznia sie optycznie, a ryby sa rzadziej niepokojone przez osoby przechodzace przez pokoj, otwieranie drzwi itp.

Jeżeli nie chcesz umiescic akwarium na szafce, bedziesz potrzebowal odpowiedniej półki. Musi ona być stabilna i umieszczona dokladnie poziomo. (Poziomica jest bardzo pomocna)

W niektorych przypadkach bedziesz potrzebowal dostepu do sieci zasilajacej blisko akwarium, aby podlaczyc filtr, grzalke, oswietenieitd. Gniazdko pradu elektrycznegopowinno, jesli to mozliwe, znajdowac sie nad akwarium, aby nie dostala sie do niego woda (np. podczas wymiany wody) :]

Parapet to bardzo złe miejsce.
Niekontrolowany dostęp światła, narażenie na przeciągi i wahnięcia temperatury, wyjątkowo upierdliwe w czasie mycia okna. Sam przejechałem się na takim zbiorniczku i doszedłem do wniosku, że nigdy więcej.

światło o dziwo nie jest największym problemem.. jest nim temperatura...

Z glonami można sobie jeszcze poradzić, ale jak z temperaturą... Trochę trudne. Choć jeśli zarośnie różami, będą nie tylko ładnie wyglądały, ale też powstrzymają część tych wiatrów (a tym bardziej, jeśli będzie pokrywa). A szyby... Mogą się ochłodzić, więc... Nie otwieraj okna, możesz otworzyć drugie .

Powiem tak. Akwarium na parapecie, poprostu nie da się utrzymać. To jest właściwie biologiczny eksperyment, który może zabrać życie wielu rybom. Ale to ty będziesz je miał na sumieniu. Akwarium na parapecie to częste zmiany temperatury, kłopot z dojściem do okna i do tego te kuchenne środowisko. To są opary np. z gazu i wszelkkie inne rzeczy, do tego napewno nie jest to miejsce spokojne, ludzie często tu chodzą, płosząc ryby, a te tego nie lubią. Więc radzę nie robić tego 'bo mi się chce', tylko dokładnie przemyśleć, bo właściwie utrzymanie tego akwarium w takim środowisku graniczy z cudem.

Oj tak, opary w kuchni już mi się ,,przekupiły", a co dopiero takie malutkie rybki xD Nie jepiej umieścić je w kącie, żeby wieczorkiem na jakiejś uroczystej kolacji oświetlało pokój? To jest życie tak się wiecznie gapić na rybki ^^. Więc zrezygnuj