Uważacie mnie za sadystkę?. W poniedziałek kupuję nowe akwarium i tyle. Dziękuję wszystkim. #maol dodaję punkt.

a jakiej pojemnośći

Jeszcze nie wiem.

atak okołu ilu litrów chcesz kupić

100? Dla nich to chyba bardzo duże.

100 litrów to mało. Będzie potrzebny wydajny filtr biologiczny. Należy pamiętać że te ryby potrafią urosnąć do ponad 15 cm. I potrafią jak żadne inne ryby nabrudzić w akwarium.

kbtor pisze:100 litrów to mało.

Bez przesady, 100l to już nie najgorsze lokum dla dwóch welonów. A wydajny filtr i systematyczna dbałość o czystość są oczywiście jak najbardziej wskazane.

maniaa_k pisze:Bez przesady, 100l to już nie najgorsze lokum dla dwóch welonów.

No cóż. Ja stawiam na komfort ryb i ich dobre samopoczucie. Żałuję że inni myślą inaczej. Większość się zgadza że dwa gurami na 100 litrów to za dużo, ale z jakichś chorych średniowiecznych poglądów wynika, że dwa welony na 100 litrów to już jest wspaniale.
Przecież welony rosną potężniejsze od gurami i mają również prawo do godnego życia.

Może pomogę?
Nie chcę się wtrącać, ale welony rosną do 30cm! I na każdego wypada 60l. Więc jeśli dwa welony mają zdrowo sobie rosnąć i żyć jak najdłużej, najlepsze akwarium dla nich to będzie 120l.
Nie chcę się wymądrzać, ale tak będzie dla nich najlepiej...
Pozdr ;)

kbtor pisze:

maniaa_k pisze:Bez przesady, 100l to już nie najgorsze lokum dla dwóch welonów.

No cóż. Ja stawiam na komfort ryb i ich dobre samopoczucie. Żałuję że inni myślą inaczej. Większość się zgadza że dwa gurami na 100 litrów to za dużo, ale z jakichś chorych średniowiecznych poglądów wynika, że dwa welony na 100 litrów to już jest wspaniale.
Przecież welony rosną potężniejsze od gurami i mają również prawo do godnego życia.

O czym my tu mówimy: o luksusach i komforcie czy o warunkach zapewniających przyzwoite życie rybkom? Człowiek też pewnie wolałby żyć w komfortowej willi niż w dwóch pokojach z kuchnią w bloku. Ale czy to dwupokojowe mieszkanko ma negatywny wpływ na jego życie i zdrowie?
Teoretycznie każdy mógłby kupić większe akwarium od tego, które posiada, by polepszyć swoim rybkom komfort życia /i nie dotyczy to tylko welonów ale każdej rybki/ ale nie każdy ma na to warunki, tak jak nie każdego stać na luksusową willę. Oczywiście nikogo to nie zwalnia z obowiązku stworzenia rybom niezbędnego, przyzwoitego minimum warunków.

Zarzutu o chorych średniowiecznych poglądach nie będę komentować.[/b]

maniaa_k, jest pewna mała różnica. Nikt nie każe nam kupować ryb, jeśli nie możemy zapewnić im komfortowych warunków. To że mieszkam w bloku z dwoma pokojami, nie znaczy ze mam również trzymać w takich warunkach ryby.

Zarzutu o chorych średniowiecznych poglądach nie będę komentować

Nawet nie zdajesz sobie sprawy co mam na myśli, więc rzeczywiście lepiej nie komentuj.

W każdym razie - 100l to dla dwóch welonów absolutne minimum. Z dobrą, wydajną filtracją. I nie jest to dla nich luksus, a zyciowe minimum. Luksus dla tych ryb to kilkunastotysięczno litrowe oczko wodne.

Szejm - mniejsze akwarium bądź niewydajna filtracja to gwarantowany powrót do problemów. Bo te ryby tak mają, bardzo brudzą wodę i do tego przekopują dno. Jedyne wyjście to naprawdę duża ilosć wody i bardzo wydajna filtracja. Inaczej się nie da.

Ponawiam propozycję wymiany welonek na inne ryby. To upraszcza sprawę...

Szejm, kup to 100 - 120l akwarium i ciesz sie rybkami (niestety życząc im dobrze, nie będziesz mogła już dokupić innych ryb)
Maol z tym oddaniem do zoologa może i dobrze radzi, ale to idealista. W rzeczywistości z tego co widzę i czytam przy takim rozwiązaniu welonki będą miały 1szansę na 100, ze trafią im się lepsze warunki - czyli 99/100 że trafia gorzej (nawet do kuli).

Nawet nie macie co mnie przekonywać, bo welonek(welonków?) nie oddam.
Już mówiłam, że dziękuję za pomoc. A glonojada mogę im kupić?

Szejm = wstyd. Czy to nie wygląda na czystą prowokację? Może zastosować hasło "nie karmić trolla"?

Ewentualnie mój post do kosza.