Cześć, mam kilka pytań odnośnie mojej roślinki XD Trochę głupich, ale cóż.. Przyglądałam się dziś mojemu akwarium i zauważyłam, że moja kabomba (to jest kabomba, nie? -- tu moje pierwsze pytanie) wypuściła takie "wąsy" z łodyżek. Przypuszczałam, że to są korzenie i ktoś na forum to potwierdził (znalazłam jakiś starszy temat). Dowiedziałam się też, że to normalne, ale mimo wszystko chcę się upewnić. Chciałabym także wiedzieć, czy coś z tym zrobić? I czy tak będzie zawsze? I czemu tak się dzieje? (no cóż, nie znam się na roślinach i jak dla mnie korzenie powinny rosnąć na dole łodygi.. w każdym razie zaskoczyło mnie to XD)

Kolejne pytanie również jest związane z korzeniami :> Otóż, skąd mogę wiedzieć, czy moja roślinka się już ukorzeniła w podłożu? Nie chcę żwiru rozkopywać, niby rośnie sobie normalnie (znaczy na długość, co mnie w sumie przeraża trochę XD no i że tak powiem na szerokość u góry, bo na dole mam bardzo mało światła, więc się chyba już zaczęła przerzedzać :/), je sobie (fotosyntezuje znaczy), ale nie wiem i nie chcę, żeby mi padła za kilka dni. W akwarium jest już równy tydzień. Tak więc, czy da się to jakoś sprawdzić?

Teraz przejdę do najdziwniejszego pytania XD W sobotę, gdy gapiłam się w moje prawie puste akwarium, zobaczyłam, że na wyżej wspomnianej roślince, tuż przy łodyżce w miejscu, gdzie łączy się z liściem, znajduje się taki mały jakby pęcherzyk. Zeschizowałam się i usunęłam to. Pęcherzyk miał około centymetra długości i pół szerokości, po oderwaniu od roślinki (oj, ciężko było..), unosił się w wodzie (w sensie ani nie tonął, ani nie wypłynął na powierzchnię, tylko dryfował z prądem), w środku były malutkie kuleczki (na oko jakiś milimetr średnicy), a jak to wyciągnęłam, to było takiej galaretowatej konsystencji. Czy ktoś wie, co to mogło być? (później odkryłam dwa podobne dziwactwa, ale zdecydowanie mniejsze, na innych łodyżkach -- teraz nie ma wcale)

Aha! jeszcze jedno pytanie. Czy z pączków kabomby rozwiną się takie normalne kwiatki? (w sensie z płatkami) Czy potrzeba do tego jakichś specjalnych warunków?

skillya pisze:(to jest kabomba, nie? -- tu moje pierwsze pytanie

Jest.

skillya pisze:Przypuszczałam, że to są korzenie i ktoś na forum to potwierdził (znalazłam jakiś starszy temat). Dowiedziałam się też, że to normalne, ale mimo wszystko chcę się upewnić. Chciałabym także wiedzieć, czy coś z tym zrobić? I czy tak będzie zawsze? I czemu tak się dzieje?

Są to korzenie, odpowiednik tzw. korzeni powietrznych roślin lądowych. Za pomocą tych korzeni roślinka czerpie składniki odżywcze z wody, dzięki czemu może też rosnąć bez podłoża i tak musi być.

skillya pisze:Otóż, skąd mogę wiedzieć, czy moja roślinka się już ukorzeniła w podłożu?

A po co Ci to wiedzieć. jeżeli rośnie to dobrze.

skillya pisze:eraz przejdę do najdziwniejszego pytania XD W sobotę, gdy gapiłam się w moje prawie puste akwarium, zobaczyłam, że na wyżej wspomnianej roślince, tuż przy łodyżce w miejscu, gdzie łączy się z liściem, znajduje się taki mały jakby pęcherzyk. Zeschizowałam się i usunęłam to. Pęcherzyk miał około centymetra długości i pół szerokości, po oderwaniu od roślinki (oj, ciężko było..), unosił się w wodzie (w sensie ani nie tonął, ani nie wypłynął na powierzchnię, tylko dryfował z prądem), w środku były malutkie kuleczki (na oko jakiś milimetr średnicy), a jak to wyciągnęłam, to było takiej galaretowatej konsystencji. Czy ktoś wie, co to mogło być?

Nie wiem co to jest, ale kiedyś też to miałem. samo zniknęło nie powodując żadnych szkód. :]

skillya pisze:Czy z pączków kabomby rozwiną się takie normalne kwiatki? (w sensie z płatkami) Czy potrzeba do tego jakichś specjalnych warunków?

Jeżeli pozwolimy roślince się wynurzyć to puści kwiatki na powierzchni. ;)

Tak spoko, moje roslinki też wypuszczają takie wąsy, takze bez nerwów
;)

marthinez, po pierwsze wielkie dzięki za odpowiedzi :padam: (i za wysiłek poświęcony na przeczytanie mojego wywodu XD)

marthinez pisze:Są to korzenie, odpowiednik tzw. korzeni powietrznych roślin lądowych. Za pomocą tych korzeni roślinka czerpie składniki odżywcze z wody, dzięki czemu może też rosnąć bez podłoża i tak musi być.

Aha, no to dobrze, niech sobie je. Pytanie dodatkowe: czy skoro wypuściła takie korzenie, to nie oznacza to, że czegoś jej brakuje? Lub że ma jakiś problem z rośnięciem w podłożu? Bo z tego co widzę, nie ze wszystkich łodyżek to zwisa.

marthinez pisze:A po co Ci to wiedzieć. jeżeli rośnie to dobrze.

Nooo, niby tak, ale ja wolę wiedzieć. Nie chcę, żeby przez jakiekolwiek moje niedopatrzenie padła. (dobra, przyznaję, po moich doświadczeniach z młodości, mam teraz lekką obsesję na punkcie tego, aby wszystko było idealnie XP)

marthinez pisze:Nie wiem co to jest, ale kiedyś też to miałem. samo zniknęło nie powodując żadnych szkód. :]

Szkoda że nie wiesz, bo to w sumie dla mnie bardzo intrygujące XD Niestety, nie wyglądało to zbyt "sympatycznie", więc wolałam się tego pozbyć zawczasu. Któż wie, co by z tego mogło się wykluć -- dla mnie te kuleczki w środku wyglądały jak jakieś jajeczka, a jak wyciągnęłam to z wody, to miałam schizy, że to się rusza, więc jakby to dłużej tam było, to bym nie mogła spać po nocach XD (tja, jestem nieźle pokręcona)

marthinez pisze:Jeżeli pozwolimy roślince się wynurzyć to puści kwiatki na powierzchni. ;)

A czy w jakiś specjalny sposób mam pomóc mojej roślince się wynurzyć? Powiem tak, ona jest wystarczająco długa, by być nad taflą wody, ale ponieważ się trochę skrzywiła (coś jak moja psychika XP), to jest tuż pod powierzchnią wody (smyra taflę od spodu tymi swoimi "pusianymi" liścmi i listkami, które są przy pączkach).

skillya pisze:Pytanie dodatkowe: czy skoro wypuściła takie korzenie, to nie oznacza to, że czegoś jej brakuje? Lub że ma jakiś problem z rośnięciem w podłożu?

Nie. To jest zupełnie normalne. ;)

skillya pisze:dla mnie te kuleczki w środku wyglądały jak jakieś jajeczka

Może to jaja ślimaków. :/

skillya pisze:Powiem tak, ona jest wystarczająco długa, by być nad taflą wody, ale ponieważ się trochę skrzywiła (coś jak moja psychika XP), to jest tuż pod powierzchnią wody (smyra taflę od spodu tymi swoimi "pusianymi" liścmi i listkami, które są przy pączkach).

Więc jest duża szansa, że będą kwiatki. :]

marthinez pisze:skillya napisał/a:
Pytanie dodatkowe: czy skoro wypuściła takie korzenie, to nie oznacza to, że czegoś jej brakuje? Lub że ma jakiś problem z rośnięciem w podłożu?
Nie. To jest zupełnie normalne. ;)

Dokładnie...widząc ze cabomba wypuszcza takie korzenie można ją w tym miejscu przyciąć i wsadzić w podłoże....

marthinez pisze:Może to jaja ślimaków.

Nie wiem, może, ale już tego nie ma (i stale kontroluję, czy nie ma nowych paskudztw XP)

marthinez pisze:Więc jest duża szansa, że będą kwiatki.

Teeheehee, no to super XD To byłby mój pierwszy mini akwarystyczny sukces :>

Piwosz pisze:można ją w tym miejscu przyciąć i wsadzić w podłoże....

O, też fajno, będzie więcej XD (na razie w moim akwarium jest troszku pusto -- sklep niestety był zamknięty, więc nie kupiłam ani korzenia, ani innych roślinek, ani pierwszych rybek :zalamany: do innego nie pójdę, bo nie ufam sprzedawcom :zly:)


Jeszcze raz dziękuję za rozwianie moich wątpliwości. Trochę przewrażliwiona jestem, ale myślę, że jakoś dacie radę ze mną wytrzymać [;

marthinez pisze:Może to jaja ślimaków.

Dokladnie to! Nie ma watpliwosci.

może i ja się wypowiem na temat tych "wąsów" z moich obserwacji by wynikało że za to są odpowiedzialne mikro elementy jakie to nie wiem w każdym bądź razie kiedy zmniejszałem dawkę mikro roślinki zaczynały wypuszczać właśnie takie korzenie następnie zwiększając efekt wąsów :rotfl: (korzeni) zanikał

Slanter pisze:Dokladnie to! Nie ma watpliwosci.

W takim razie całe szczęście, że się tego pozbyłam :>

szalinski_2005 pisze:z moich obserwacji by wynikało że za to są odpowiedzialne mikro elementy jakie to nie wiem

Z tego by wynikało, że jednak trochę racji miałam pytając o to, czy czegoś roślince nie brakuje. W związku z tym mam pytanie, czy na początek jako nawóz mikro wystarczy Sera Florena (bo z tego, co się zdążyłam na szybko zorientować, to jest to chyba mikro..)?

Warunki dla roślin:

• podłoże w akwarium to najzwyklejszy żwirek (będę wiedziała na przyszłość, żeby na dno coś jeszcze sypnąć..);
• światło: standardowa świetlówka z gotowej obudowy (czyli 15W) -- jak tylko będę dysponowała większymi funduszami (czyli min. miesiąc), planuję zamontowanie drugiej świetlówki (ZooMed Flora Sun), a w późniejszym terminie wymianę standardowej świetlówki na jakąś "akwariową" i dodanie odbłyśników do obu;
• w chwili obecnej nie planuję dodatkowego nawożenia CO2 (są takie plany, ale to raczej dalsza przyszłość).

Czy stosowanie tego nawozu na tym etapie ma jakikolwiek sens? Czy może lepiej się wstrzymać jeszcze? Nie chcę, żeby mi roślinki padły, ale nie chciałabym, żeby mi się glony pojawiły (wiadomo) albo nie wiem co..

skillya, ten nawóz z sery ma zarówno mikro i makro elementy więc się nadaje w zupełności ale co do jego użycia odczekał bym aż będzie lepsze światło bo jak sama napisałaś glony mogły by się pojawić

szalinski_2005 pisze:skillya, ten nawóz z sery ma zarówno mikro i makro elementy więc się nadaje w zupełności

Huh, to ja już nic nie wiem XD Mogę się jeszcze dowiedzieć, które to są makro, a które mikro? Bo myślałam, że skoro na florenie pisze, że nie zawiera azotu i fosforu, to jest mikro. Wiem, że może to moje myślenie jakieś takie pokrętne jest i przyznaję, że moja wiedza na temat nawozów do roślin jest bliska zeru, stąd też moje dodatkowe pytania..

szalinski_2005 pisze:co do jego użycia odczekał bym aż będzie lepsze światło

W takim razie zrobię tak, jak napisałeś i poczekam jeszcze -- czekałam tydzień na posadzenie roślin, miesiąc na ryby, więc i na nawozik mogę poczekać [;

skillya pisze:że nie zawiera azotu i fosforu, to jest mikro.

takie nawozy (mikro i makro) z reguły nie zawierają azotu i fosforu producenci zakładają że te dwa elementy dostarczą ryby ale do makro zaliczamy jeszcze magnez (jego są śladowe ilości bo go dostarczamy poprzez podmianę wody) i najważniejsze to potas i dlatego te dwa składniki powodują że jest to nawóz makro i mikro czyli taki uniwersalny do zbiorników z rybkami i roślinami czyli tzw. ogólnych

Aha, serdecznie dziękuję za szczegółowe wyjaśnienie i za wszelkie porady :padam:

Do Moderatorów: z racji tego, iż uzyskałam odpowiedzi na wszystkie nurtujące mnie pytania, pragnę poinformować, że ów temat można zamknąć [;