hodowca_rybek pisze:Jest wszystko dobrze. Diody połączone oczywiście szeregowo.

Tak, jest połączone szeregowo. Dzieki za pomoc!

Kyle pisze:A nie prościej dać opornik? Obliczyć jakie napięcie jest potrzebne na diodę, dać odpowiedni opornik i po problemie, moim zdaniem to najprostszy i najpewniejszy sposób na niespalenie niczego.

Gdy połączysz 4 diody szeregowo, to w gałęzi będzie płyną prąd jaki płyną by w przypadku jednej diody zasilanej napięciem 3V. Tzn. Gdy w szeregu są 4 diody zasilane z 12V to w obwodzie płynie prąd ok. 25mA (mniej więcej taki prąd pobiera dioda). W przypadku gdy połączymy diody równolegle przez rezystory (oporniki), to w każdej gałęzi będzie płyną prąd 25mA. Razem będzie płynąć 100mA prądu. Jest to marnotrawstwo energii. Z moich wyliczeń wynika, że należałoby zastosować rezystor ok. 360 ohm o mocy strat conajmniej 0,25W. Zwykłe rezystory mają 0,125W. Jak widać taki układ miałby duże straty, a rezystory by się grzały. Oczywiście taki układ też posiada zalety. M. in. w przypadku przepalenia jednej diody pozostałe nadal świecą, ale dioda jeśli jest prawidłowo użytkowana, to raczej się nie pali.

Aż tak dokładnie to tego nie musiałeś tłumaczyć studentowi elektroniki (w sensie, że mi ).
Po prostu ja bym wolał dać opornik i moim zdaniem to lepsze rozwiązanie, a co do tych strat to nie przesadzajmy ;)

Kyle pisze:studentowi elektroniki (w sensie, że mi ).

No to nieźle :wstyd: A ja myślałem, że błysne :oczami:

Jakoś tak mam zakodowane, że oszczędność i minimalizm przede wszystkim ;)

hodowca_rybek pisze:No to nieźle :wstyd: A ja myślałem, że błysne :oczami:

Nie no w sumie błysnąłeś, na samych 5 to ja nie jadę
Ale nie szalejmy, te prądy są tak małe, że oszczędności są bardzo znikome co by się nie wymyśliło. A jednak wersja z rezystorem jest bezpieczniejsza chyba ;)
Ale ja się już nie wypowiadam, mam po tym roku dość diod, ich badania, charakterystyk, a nawet mogę Ci podrzucić projekt "Badanie wpływu temperatury na charakterystykę prądowo - napięciową diody krzemowej"

Kyle pisze:jednak wersja z rezystorem jest bezpieczniejsza chyba

co do tego to jedyną zaleta tak jak już było napisane to to, że po spaleniu jednej z diod inne bedą świecić i nic poza tym a szczerze mówiąc układ staje się bardziej skomplikowany i więcej zabawy z połączeniem, dioda ma kilka tysięcy godzin (okolo 10k z tego co mi sie wydaje) świecenia przy warunkach nie przeciążających ją, także szansa na spalenie jest nikła to myśle, że nie ma sie co bawić w te rezystorki tylko normalnie podłączyć szeregowo

Witam, nie bede zakladal nowego watku bo moze juz gdzies taki byl, chodzi o oswietlenie nocne LED a dokladnie jak je zrobic krok po kroku??? byl taki watek??

http://www.malawi.pl/artykuly/oswietlenie_nocne2.htm

Tutaj masz dokładny artykuł i fotorelację.

dzieki wlasnie tego szukalem, ale nie wiem czy nie wyjdzie na to samo kupujac juz gotowe oswietlenie.