witam mam taki problem. Dzisiaj padła mi samica molinezji księżycowatej, od kilku dni zauważyłem u niej takie zjawisko jakby miała "garba" tzn uwypuklony grzbiet. wczesniej tak miało u mnie kilka samic gupików (wszystkie zmarły po pewnym czasie) prosze o pomoc czym to może być spowodowane/ jaka choroba/jak leczyć?

http://e-akwarystyka.pl/topics21/2180.htm

Czy wiesz skąd są te ryby. Z jakich rodziców.

nie wiem z jakich rodziców. Ryby (samice) dziwnie sie "garbiły" az zdechły. Zbiornik 60l ryby w zbiorniku: Mieczyki, gurami, danio, molinezja księzycowata 3 glonojady. temperatura wody 26 * filtr działa 24h oswietlenie 12 h

Gentki pisze:biornik 60l ryby w zbiorniku: Mieczyki, gurami, danio, molinezja księzycowata 3 glonojady. temperatura wody 26 * filtr działa 24h oswietlenie 12 h

Obsada fatalna......chyba nic z tego co w nim trzymasz nie nadaje sie do twojego baniaka....

to jaka powinna być właściwa obsada? (jakis przykład) z czegoś ta choroba musi się brac wczesniej takiego czeogs nie miałem

Gentki pisze:miała "garba" tzn uwypuklony grzbiet.

To może być wina wchowu wsobnego... u mnie w szkole mają tak gupiki że brat z siostrą... i potem wychodzą takie potforki
Oddaj najlepiej wszytkie ryby... danio co prawda mógłby być ale nie można potem dokupywać czegoś z długim ogonem...
1/1 Pielegniczka ramireza
10x neon inessa
5x otosek
ew krewetki

czyli jakbym kupił smaice to pwoinno być oki? dziwny przypadek że było tak przy gupikach i molinezjach?

Gentki pisze:dziwny przypadek że było tak przy gupikach i molinezjach?

Dlaczego dziwny?? Właśnie przy żyworódkach zdarza sie to najczęściej...

aha przy samicach tylko? bo samce wszystkie zdrowe. To macio mówisz że wystarczy dokupić samice? i powinno być w porządku? To nie jest choroba?

aha przy samicach tylko? bo samce wszystkie zdrowe.

Może na samcach odznacza się to w inny sposób...

Gentki pisze:To nie jest choroba?

Uważam że nie jest

Gentki pisze:To macio mówisz że wystarczy dokupić samice? i powinno być w porządku?

Już powiedziałęm nic nie dokupuj musisz pierw zredukować istniejąca obsadę

ok dzięki za poradę mam nadzieje że sie przyda i wszystko potoczy się dobrze

A ja jednak myślę, że wsobny swoją drogą, a karłowacenie swoją. Z tego co powszechnie wiadomo molinezje rosną dość duże (no akurat nie wiem jak księżycowate, ale myślę, ze też spore) i w twoim akwarium, poprostu nie mogą urosnąć i karłowacieją. A czy zauważyłeś coś takiego u innych rybek? Moja kuzynka miała tak jak trzymała chyba z 10 molinezji w 25l, zaczynały im się 'wykrzywiać grzbiety'. Ale ja osobiście przez przypadek też kiedyś miałam wsobny u molinezji i wszystkie samice z tego miotu miały właśnie takie garby i zdychały, miały problemy z pływaniem. Co do samców, to poprostu zdechły wcześniej.
Ale to napewno nie jest choroba. Albo karłowacenie, albo wsobny. Ja bardziej obstawiam to drugie.
A co do obsady, zmień ją całkowicie, pooddawaj wszystkie ryby i doprowadź akwarium do porządku, zacznij od nowa z całą obsadą, te rybki które masz do Twojego akwa się nie nadają. Jedyny danio się nadaje, ale jak tu ktoś powiedział, nie można mieć z nim nic wieloniastego, więc ja bym go wyeliminowała. Propozycji do obsady masz sporo w dziale do tego założonym Jeśli czegoś nie znajdziesz, załóż temat tam ;)