Jakiś czas po założeniu akwa zaaplikowałęm roślinkom nawóz mikro (niestety w ilości sugerowanej przez producenta). Nieliczne glony zaczęły mi się namnażać. Robiłem podmiany, nie nawoziłem, jakoś ucichło - glonów było malutko. Stwierdziłem że czas na odżywnienie roślin - zaaplikowałem makro i mikro w połowie dawki sugerowanej przez producenta. I znów się zaczęło :/ zieleniczki odżyły, do tego na korzeniu wyrósł jakiś ciemnozielonobrunatny malutki pędzelek. To wychodzi na to że nie mogę nawozić ?? :/

Uprzedzając pytania -
112L, 2x18W wiem że za mało, oświetlenie 9h/dzień , nawozy Tetra Planta Min + Planta Gainer Macro, NO2 - 0, NO3 < 5, PO4 > 2 wiem że dużo ale nic z tym nie idzie zrobić, ph 7,5, GH 10 KH 7,
obsada 5xżałobniczka,5xbłyszczyk parański, 10xneon czerwony, 5x kirysek spiżowy, 5x amano, 3xotosek

No przecież sam sobie odpowiadasz "112L, 2x18W wiem że za mało, oświetlenie 9h/dzień ". Masz za słabe oświetlenie i nawozy które podajesz w żaden sposób nie służą roślinom. Po prostu brak im energii, zeby je wykorzystać. A wtedy, po nawożeniu, ich naturalni konkurenci, glony, nareszcie mają co jeść.

Jednym zdaniem - stara prawda znowu wraca - najpierw doprowadź oświetlenie do porządku, potem zacznij nawozić. Bo odwrotna kolejność nic nie da.

Jakoś nie chce mi się wierzyć, że po wydaniu kupy siana i dołożeniu oświetlenia nagle jak za dotknięciem czarodziejskiej różczki glony znikną.
Jeśli faktycznie nie da się uprawiać roślin i nie mieć glonów przy standardowym oświetleniu, to dlaczego nie ma na rynku absolutnie ŻADNYCH pokryw z "prawidłowym" oświetleniem?

Mozesz nie wierzyć. Ja tylko dobrze radzę. Glony sa naturalnymi konkurentami roślin. Jak nie ma w zbiorniku roslin, są glony.. Jakl sa rosliny, ale działaja "za słabo", sa glony. Jak rosliny działaja "dobrze", glonów nie ma. A siłą sprawczą dla roślin jest światło. I zrobienie dobrego oświetlenia zwykle rzeczywiście wrecz magicznym sposobem powoduje brak glona i piękne rosliny.

A producenci? A kto ich wie, czym się kierują... Prawdą jest że na rynku nie ma praktycznie fabrycznych rozwiązań o właściwej mocy/ilości lamp (kilka jest, sprawdż np. hasło "brillux"). Nie nam o tym decydować, zresztą wydaje się, że siłą sprawczą są sami akwaryści, najpierw chcący kupić "tanio", dopiero potem "dobrze"....No i producenci się dostosowują. Za to rynek "dorabiaczy" oświetlenia kwitnie.

...ale to tylko taka moja teoria, wierzyć nie musisz... :hyhy:

oki, a jeśli chciałbym dołożyć to ile - jeszcze jedna 18w starczy? ile cały osprzęt do tego będzie kosztował?

Żeby było naprawdę dobrze, przy 112 l powinienieś osiągnac w sumie ok. 60W a nawet troche ponad - jedna lampa 18W dodatkowo wystarczy. Koszt to pewnie jakieś w sumie 70 zł. A może i mniej.

Dalej pociągnę temat - załóżmy że przymierzam się do powiększenia światła - zmieści mi się na pewno tylko jedna dodatkowa świetlówka - z tego co widzę max wejdzie 24W T5 czyli łączni będzie 60. czy to jest równoznaczne z koniecznością włączenia CO2?

taki mały offtop ale związany z moją sprawą ;) jeśli dobrze rozumiem całą historię z tym dodaniem oświetlenia, to kupuję świetlówkę, oprawki i statecznik czyli to: <LINK> podłączam co trzeba (statecznik będę musiał umieścić poza pokrywą bo nie ma jak) i gotowe?
bo nawet gdybym dokładał 18W a nie 24W to i tak musiałbym dawać nowy tzn dodatkowy statecznik prawda?

daroo pisze:czy to jest równoznaczne z koniecznością włączenia CO2?

Tak.

Są pewne zasady. Światło, co2 i nawozy. Te rzeczy są ze soba powiązane i stosujemy je razem. Nigdy pojedynczo.

daroo pisze:kupuję świetlówkę, oprawki i statecznik czyli to: <LINK> podłączam co trzeba (statecznik będę musiał umieścić poza pokrywą bo nie ma jak) i gotowe?

Tak.

daroo pisze:bo nawet gdybym dokładał 18W a nie 24W to i tak musiałbym dawać nowy tzn dodatkowy statecznik prawda?

Prawda. ;)