Nie mam korzenia w akwarium. Skoro to plesn to jak mozna ją zwalczyc??

Zanim zaczniesz zwalczać pleśń np. Mycopurem, najpierw ustalmy co to jest. Możesz dać zdjęcia?

[quote][/quote]podwyższanie temperatury przy welonkach to zabijanie tej ryby... w tym wypadku rybka do osobnego zbiorniczka i tam leczymy


Ja napisałam,że pomijam kwestię welonki....Jak najbardziej na czas leczenia trzeba ją usunąć z akwa....Może źle się wyraziłam-sorki
A co do nalotu na szybach to pewnie glony,ale faktycznie jak napisał maol, zdjęcia wiele by wyjaśniły.I nie wlewaj nic zanim nie dowiesz się co to jest... ;)

Tak to są glony teraz juz je widac dobrze, lecz mam problem poniewaz moj mieczyk miał ospe taką zaawansowaną ze tak powiem no ale wyleczył sie z tego no ale od 2 dni plywa ciągle przy powierzchni, ale jak daje mu pokarm to je normlanie... i nie wiem czemu ale kolor skrzeli jest taki białawy i nie wiem czy aby na pewno taki ma byc. obnizyłem temperature w akwa na 24 stopnie. Pokaze 2 zdjecia mieczyka, troche nie wyrazne bo robione przez szybe.

Jeszcze raz napisze: brak filtracji biologicznej, najprawdopodobniej brak żywych roślin, brak stabilizacji zbiornika, przerybienie.
To są przyczyny chorób. Leki i chemia nie pomogą. Jak nie zaczniesz prowadzić akwa tak jak trzeba, niestety ryby będą padać po kolei.

Przeniosłem mieczyka do akwarium "awaryjnego" o poj 20 litrow

Kilka osób uczepiło się tego, że napisałam, żeby nie podwyższac temperatury aż do tego stopnia. Wyraziłam się nieprecyzyjnie. Chodziło mi o to, że nie na tak długo... :wstyd:

machos89, czy ty w tym akwarium masz stworzoną choćby namiastkę naturalnego środowiska? Sztuczne rośliny i jakiś tam żwirek nie stworzą równowagi biologicznej i tak jak pisze marthinez, za niedługo nie zostanie ci nic w tym akwarium.

machos89 pisze:moj mieczyk miał ospe taką zaawansowaną ze tak powiem no ale wyleczył sie z tego no ale od 2 dni plywa ciągle przy powierzchni, ale jak daje mu pokarm to je normlanie... i nie wiem czemu ale kolor skrzeli jest taki białawy

Mieczyki wbrew pozorom to dość delikatne ryby które chorują dość często. Dzieje się tak dlatego że jest to twór ludzki. Dzika odmiana tej ryby jest szarozielona. Na skutek ingerencji ludzkiej spowodowanej chęcią uzyskania coraz to nowszych odmian ryba ta traci na odporności i często choruje. U ciebie najprawdopodobniej przyczyną jest właśnie brak równowagi biologicznej i może nieodpowiedni pokarm.
Obym był złym prorokiem ale to że go przeniosłeś nic nie pomoże a wręcz może zaszkodzić.

Powinieneś naprawdę poświęcić sporo czasu na lekturę zanim weźmiesz się za hodowlę rybek. Nie wystarczy wsypać do akwa pokarm i uważać że wszystko jest ok bo ryby nie są głodne.