Od 3ch miesięcy mam akwarium słodkowodne.
Postaram się opisać problem wg schematu:
Zbiornik:
-63 litry
Woda:
-Temperatura 26 stopni C
- parametry chemiczne niestety nie znane
Wyposażenie:
-filtr AquaSzut Turbo 550 "chodzi" 24/7
-grzałki brak ale temperatura jest stała
Obsada:
- 2 zbrojniki lamparcie
- 5 prętników (2 samce, 3 samice)
- 9 neonek inessa
- 6 minorów (bystrzyk barwny)
- 1 bojownik
Problemy...
Kilka dni temu zdechła mi jedna samica prętnika (były cztery) biedna miala bardzo rozdęty brzuszek, pływała przy powierzchni wody jakby "przyklejona" do szyby. Po kilku godzinach przestala ruszac płetwami tylko oddychała, przeżyła tak noc i rano zmarła

Do teraz nie mam pojęcia co to było
A mój aktualny problem polega na tym że dwie kolejne samiczki prętnika mają jakieś choróbsko tzn. jedna ma ubytek w płetwie grzbietowej i on wygląda jakby zaczął gnić.. ma brzydki brunatny kolor.. ryba zachowuje się normalnie.
Druga samica ma jakby ranę w okolicy pyska (dziś ją zauważyłąm), przypomina dziurę i jest tego samego koloru co rana na płetwie drugiej samicy

Mam nadzieje ze jakoś można to zagoić, póki co nie potrafie rozpoznac choroby bo wiele z nich jest opisywanych bardzo ogólnikowo i to moze byc wszystko..
Inne ryby zachowują się normalnie.
Najgorsze jest to że nie mam gdzie odłowić ryb, tzn nie mam jakiegos zapasowego akwarium na kwarantannę


Oto linki ze zdjęciami ryb:
http://s009.wyslijto.pl/index.php?file_ ... 9209897116
http://s009.wyslijto.pl/index.php?file_ ... 7768739695