W związku z tym, że to moje pierwsze tego typu akwarium (a drugie w ogóle) wątek ten zakładam głównie, by zasięgnąć porady. Wysłuchać konstruktywnej krytyki i zmienić co trzeba, by powstał ładny zbiornik. Wszelkie opinie mile widziane.

Jak widać roślin zbyt dużo nie ma (jedna niezidentyfikowana i resztki mchu jawajskiego)
Rak zbytnio nie rozrabia, więc planuje wrócić jeszcze do rogatka (nigdy go nie zjadał, jedynie pociął kilka razy). W drodze jeszcze jedna roślina, oczywiście jak dostane to zaprezentuję.

Przed wpuszczeniem raka akwarium stało 3 tygodnie.
Tworząc to akwarium chciałam zapewnić raczkowi jak najlepsze warunki.

Obsada:
Rak marmurkowy
2x neonki (jutro już będą w innym zbiorniku, mimo że na razie rak żyje z nimi w zgodzie)
Błękitny rak florydzki (planowany)

A osprzętu jest filtr i pokrywa ze świetlówką 15W.


Zanim wstawię zdjęcia, pragnę podkreślić że w większości są robione komórką i ich jakoś pozostawia wiele do życzenia. (Nigdy nie umiałam robić tego typu zdjęć )
Może trochę mało widać, ale myślę że na początek to wystarczy.

Całość:



Raczek (nie ma jednych szczypiec)




I poszczególne części:




Tło będzie na całości, ale najpierw muszę zdecydować się na kolor. Czy dokupić czarny, czy może jakieś inny.

NIby fajne akwarium...ale ten rak :przestraszony: :przestraszony: :przestraszony: ja bym się bał

Te roślinki przeżyją spotkanie z takim raczkiem? Nie wiem czy dobrze widzę, ale jest tam jeszcze jakiś meszek. Wątpię żeby się uchowało to wszystko z rakiem... Co do neonów to nie trzymaj ich w innym zbiorniku w tej liczbie. To są rybki stadne więc minimum 10 sztuk. ;) Ogólnie to akwarium jak dla raczka jest fajne, sporo kryjówek więc jest ok.

Neony w nowym zbiorniku miałyby towarzystwo ;)
Ale przeniesienie nie jest jeszcze pewne. Myślę nad jakimiś stadnymi, małymi i szybkimi rybami, żyjącymi w górnych partiach. Może jakieś rady?
Kwestia roślin- po weekendzie powinny do mnie dotrzeć nowe (między innymi rogatek). Jestem nastawiona na straty, ale rogatka rak może jedynie pociąć. Cóż... będzie go więcej.
Mech jest raczej traktowany jako pokarm, chociaż jak dotąd większych szkód nie widzę.

Soba pisze:Ale przeniesienie nie jest jeszcze pewne. Myślę nad jakimiś stadnymi, małymi i szybkimi rybami, żyjącymi w górnych partiach. Może jakieś rady?

Małe, szybkie, w górnych partiach ,hmm to danio pręgowane

Danio mówisz... a czy zbiornik nie za mały? Bo trzeba chyba koło 15-nastu, tak?
Z tego co wyczytałam temperatury wysokiej nie potrzebują, więc mogłyby być.


Rośliny doszły, wieczorem się nimi zajmę.

7-10 wystarczy ;)

W akwarium zrobiło się nieco bardziej zielono, w weekend wstawię zdjęcia. Chętnie wysłuchałabym opinii, nie wiem czy czegoś nie powinnam zmienić : :oczami:
O danio pomyśle, jutro wybieram się do sklepu.

[ Dodano: 2008-07-16, 17:08 ]
Dotąd żyłam w przekonaniu, że danio pręgowane wygląda tak: http://www.mackoo.republika.pl/grafika/09e.jpg
Ale w zoologicznym facet twierdzi że to są jakieś inne, pręgowane są czerwone.
Jak to w końcu jest? :wstyd:

Sprzedawca wprowadza Cię w błąd. Danio pręgowane wyglądają tak jak na fotce, którą podałaś (choć moje mają dużo dłuższe ogonki )

O, więc jednak coś wiem.
A tak z ciekawości- te drugie to jakie?

Widziałem takie u znajomego, jak zwykłe danio tylko, że o czerwonej, świecącej barwie.

Takie: http://www.aquascapeonline.com/ProdImag ... _red_3.jpg ?

Jak dwie krople wody

No i kolejny raz na dobre mi wychodzi, że nie posłuchałam sprzedawcy.
Te w sklepie były jaśniejsze. Hm.. http://www.aqua-fish.net/imgs/fish/zebra-danio.jpg coś takiego ;)
No nic, jutro wybieram się do miasta kupić rybki, ale w innym sklepie ;)

A... już wiem, na te pręgowane mówił że to są lamparcie :oczami:

Te mi wyglądają na jakąś krzyżówkę czerwonego ze zwykłym pręgowanym, więc jakby nie patrzeć sprzedawca po części miał rację :rotfl:

Edit:
Nie słyszałem nigdy o lamparcich 8|