Witam

mam w akwarium haremik prętnika karłowatego - samca i dwie samiczki. Samiec od dwóch tygodni buduje gniazdo i ściga jedną z samiczek (dosłownie), ale poderwać jej nie może. Natomiast prętniczki okazują sobie aż nadto zainteresowania. Wygląda to tak, jakby się iskały, krążą wokół siebie, cmokają się itp. itd. Generalnie dziwne to wszystko jest. Może mi ktoś wyjaśnić, co się z tymi rybkami dzieje? Obecność dwóch samców raczej wykluczam, bo prętniczki są zdecydowanie nijakie jeśli chodzi o ubarwienie.

PS. Proszę o przeniesienie do właściwego działu.

Tak w ogóle to większość labiryntowców ma skomplikowane i wariackie tarła. Większość zależy od szczęścia i humoru obu płci.

Najwyraźniej samica nie jest gotowa do tarła, nie ma gotowej ikry lub po prostu nie ma humoru. Samiec może ją jeszcze przymusi, jak będzie długo naciskać.

To "iskanie" jest może łagodną formą walki terytorialnej. Wszystkie labirynty to ryby terytorialne, u samic też to występuje, tylko w mniejszym stopniu.

Tak w ogóle to trzeba pamiętać o ważnej rzeczy przy rozmnażaniu labiryntowców. Tak naprawdę to zwykle są gwałty. W naturze samice swobodnie przepływają między terytoriami samców i same wybierają najlepszego. No, ale w akwarium i samica nie ma wyboru, i samiec chce rezultatów... Dlatego zwykle tarła są pogmatwane i/lub brutalne. Ale nie ma innej rady...

http://www.youtube.com/watch?v=eqIw2vaRMHM

Zrobiliśmy krótki filmik, na którym jako tako widać nasze prętniki i jeden z pościgów samca za samicą...

Ta-ak, nie będę się długo powtarzać- samiec chce tarła, samica nie. Identyczne zachowania widziałem u gurami. Możliwe, że jest w tym też jakaś nutka terytorializmu, która odezwała się w samcu gdy zaczęły buzować hormony...

Albo samica w końcu złoży mu ikrę, albo samcowi się znudzi. Trzecia możliwość- zamęczenie samicy- jest bardzo mało prawdopodobna u prętników. Tak czy siak- nie ma co z tym robić. To kwestia zachowań ryb i ich usposobienia.