witam-trzy tygodnie temu kupilem dwie paletki ale szybko sie okazalo ze maja nicienie.W poniedzialek dostalem kuracje od hodowcy i wczoraj je przenioslem do akwa leczniczego.Zbiornik 50l+grzalka+mala deszczownia.Temperatura 30 stopni,woda 2/3 z duzego zbiornika w ktorym były od samego poczatku+1/3 swiezej wody.Wczoraj wieczorem je wpuscilem jeszcze bez lekarstwa bo kupilem je dopiero dzisiaj i mialem wlewac ale okazalo sie ze paletki nie zyja.Jaka byla przyczyna waszym zdaniem bo ja stawiam na uduszenie lub stres plus wyglodzenie (przez nicienie nie jadly 3 tygodnie).Co bylo nie tak bo nie chce zeby kolejne podczas kwarantanny skonczyły podobnie...dzieki za info

najpierw korzystaj z kwarantanny a póżniej ryby do głównego

ok a mozesz cos wiecej dlaczego padły?

A może przyczyna są wymienione nicienie + szok przenosin? Na przyszłość - najpierw 2 tygodnie kwarantanny a potem dopiero do głównego zbiornika. I w wypadku paletek, naprawdę powolne, kropelkowe wpuszczenie. Bo szok osmotyczny też może być przyczyną śmierci.