marcin88 pisze:łatwiej roślinne niż malawi przynajmniej wg mnie
Dobry tekst, nie ma co. :rotfl:
High-Tech (roślinne, holender, jak zwał tak zwał) jest najbardziej kosztownym i pracochłonnym typem akwarium.
kbtor pisze:Jeśli chłopak ma plany to jego sprawa i według mnie nic nam do tego. Jeśli się uda, to bardzo dobrze. Jeśli utopi pieniądze to będą to Jego pieniądze, nie nasze.
Pewnie, ze nic nam do tego, ale większość ludzi wysila się tu szukając aukcji z odpowiednim filtrem dla Marcina.
Zupełnie nie potrzebnie, bo zakup tego filtra planowany jest za dłuuuuuuuuuugi czas.
Jest to zupełnie bez sensu.
kbtor pisze:Planujesz na początek mniejszy zbiornik na próbę i bardzo dobrze. To będzie w pewnym stopniu kalkulator Twoich chęci i możliwości. Za pięć lat zbierzesz swoje wnioski i doświadczenia i przełożysz je na duże akwarium i wtedy z łatwością się zorientujesz czy dasz radę, lub czy masz w ogóle chęci
To bardzo dobra rada, bo widzę, że roślinne to dla Ciebie czarna magia.
Myślisz, skąd się biorą tematy z problemami dotyczącymi glonów, parametrów, nawozów i to u ludzi, którzy z akwarystyka są już po części oblatani.
marcin88 pisze:przy większym zbiorniku jest mniej pracy
Taaaa, pewnie.
Ja na samą przycinkę roślin potrzebuję ponad godzinę, do tego podmiana wody (w holendrze to 50%, czyli w moim przypadku 100 litrów), czyszczenie szyb, lamp, co jakiś czas filtrów. Ogólnie ponad dwie godziny mi to zajmuje + litry wody rozlanej na podłodze = nerwy żony. :]