dostałam zarośnięty jakimiś nie znanymi mi roślinami korzeń, znajomy polecił mi żeby wsadziła do krewetek i tak zrobiłam, po jakimś czasie zauważyłam ze woda robi się brązowa, a krewetek (red cherry) już prawie nie widac pochowały się, czy to może by przez ten farbujący korzeń roślinkę, a może po prostu jest im smutno, że zabrałam im kilka znajomych (żart). Ile procent codziennie wody mogę wymieniac, żeby nie zaszkodziło to krewetkom, nie podoba mi się ten kolor wody w porównaniu do innych moich akwariów wygląda jakby było zaniedbane.

To przez korzeń. Take rośliny nie wiadomo co miały. Myłaś je??

Korzeń puścił garbniki do wody norma.
Po pewnym czasie przestanie. proponuję krewetek poszukać na korzeniu.

właśnie wyczytałam, że krewety lubią garbniki, to może lepiej zostawię jak jest skoro im lepiej to ja przeżyję ten kolor?

No krewetkom na pewno sie to podoba.
A do koloru przywykniesz spoko;)

gdzieś czytałem, że lorzenie są dobre dla wody

Dobrze czytałeś. Garbniki są zwykle lubiane przez ryby, zmiękczają wodę i obniżaja ph. Same plusy - jedyny minus to kolor.