Mam pytanko. Próbowałam coś sama wyczaić w necie, ale za Chiny nie daję rady, więc Was pytam.
Otóż już kilka razy zauważyłam w akwarium ślimaki. Miałam pojedyncze (oby) zatoczki, ale poza nimi, jakiś czas temu znalazłam ślimaki, które wyglądają zupełnie inaczej niż zatoczki. Ich skorupka jest spiralnie skręcona, ale jest gładka, nie tak jak (zdaje się) u świderków. No, chyba, że to faktycznie małe świderki.
Dziś jednego, troszkę większego dorwałam na samej górze akwa, na równi z linią wody. Wygląda mniej więcej tak:

Czy ktoś z Was wie, co to jest za ślimak?
I pytanie nr dwa. A w zasadzie obiekt nr dwa. Takiego giganta w akwa jeszcze na oczy nie widziałam. Nie pytałabym o niego, gdyby nie jego rozmiar (średnica ponad 0,5 cm). Jego gabaryty jednak zastanowiły mnie. Czy szkodnik może być aż tak imponujący?
Pomóżcie, bo nie wiem, czy spuścić je w toalecie, czy można z nabożną czcią włożyć z powrotem do zbiornika.
Obiekt drugi wygląda mniej więcej tak:

Z budowy podobny jest do zatoczka, ale te rozmiary................. . Dodam, że ma długie czułki i skorupkę dźwiga dumnie skierowaną ku górze.