akwaamator pisze:czyli jak z tym bojownikiem?? Może atakować Platki?? A z tym że nie będzie jadł- trudno, młode zjedzą stare platki albo oddam do zoologa za pokarm albo za darmo!

Dorosłych platek nie będzie atakował.
Bojowniki bardzo dobrze dogadują się z platkami.
Bojek na pewno będzie zjadał młode platki, ale starych nie, mogę Ci to obiecać :hyhy:
Ogólnie bojki to ryby, które wbrew powszechnym poglądom są bardzo łagodne i nadają sie właściwie do każdego akwarium towarzyskiego (nie mówię tu o takich, w ktorym mamy chociażby danio, bo te małe wredy zaczną gryźć bojownika za płetwy).

dobra to na razie same platki żeby zarobić na parę pokarmów a potem jak już zarobie pokarm dokupię bojka

Powiem tak. Żaden sklep zoologiczny nie weźmie ryb których nie sprzeda. Jeśli chcesz sprzedawać platki i zarabiać, to musisz się przestawić na hodowlę, a to już trochę inaczej jak z akwarium towarzyskim. Nie licz na zyski tylko załóż porządnie akwarium i skompletuj obsadę. Jak platki się rozmnożą, to jeszcze sporo czasu minie zanim będziesz miał na tyle duże młode aby je sprzedać. Jeśli liczysz że przełożysz je do jakiegoś mniejszego kotnika, to nic z tego nie wyjdzie, bo ryby nie urosną.

Nie myśl teraz o zarabianiu, tylko skup się na prawidłowej obsadzie. Weź 5 platek i bojownika. Jak przyjdą młode to zostaw wszystko i tylko obserwuj. Przeżyją najsilniejsze i te będziesz mógł sprzedawać jak podrosną.

I jeszcze jedna sprawa. Jeśli weźmiesz platki z jednego źródła, to zaczniesz kolejny etap chowu wsobnego, a chyba nie trzeba Ci tłumaczyć co to znaczy.

jak z jednego źródla?? znajomy ma więc mam wziąć z dwóch źródeł(np 3 samice od znajomego a 2 samce z zoologa?)

Jeśli weźmiesz ryby od znajomego to będziesz rozmnażał rodzeństwo lub rodzeństwo z rodzicami. Takie praktyki osłabiają genetycznie kolejne pokolenia i dlatego w zoologach często kupujemy ryby chore, bezpłodne i brzydkie.

Obecnie większość sklepów zaczyna coraz poważniej podchodzić do tej kwestii bo to już jest problem.

czyli co mam zrobić? 3 samice od znajomego a 2 samce ze sklepu? a jak chcę rozmnażać tylko te ryby od znajomego a młode sprzedawać, oddawać albo jako żywy pokarm? Czy jest ryzyko chowu wsobnego?

akwaamator, zaczynasz wszystko od tyłka strony.

Jeszcze nie opanowałeś podstaw zakładania zwykłego akwarium ozdobnego.
A teraz chcesz hodować Platki na handel?
Nie tędy droga kolego.
Posłuchaj kolegów i pozostań przy zwykłej obsadzie platki i bojek.
Naucz się prowadzić zdrowe, piękne i bez chorób/zgonów akwarium.

Nabierz doświadczenia i dopiero myśl na zarobkiem z handlu rybami.
Naprawdę, tak będzie lepiej dla Ciebie i rybek.

Zawsze jest takie ryzyko, nie wiadomo kto ma ryby z jakiego źródła. Dlatego jeśli ktoś planuje hodowle na poważnie powinien zaopatrzyć się w ryby z możliwie najdalszych miejsc.

To czy rozmnożysz i sprzedasz te ryby to tylko Twoja sprawa. Prawdopodobnie ryby które dostaniesz od znajomego już będą pochodziły z chowu wsobnego. Tak niestety jest w akwarystyce. Zbyt łatwo ryby się rozmnażają, zwłaszcza żyworodne.

ja nie chcę na zarobek!!! tylko tak jak się trafi większa ilość to za pokarm..... nie często ale od czasu do czasu! Więc mogę wziąć od znajomego czy lepiej od niego i z zoologa? Wolę od znajomego bo wiem że są zdrowe!!
Zapytałem w sklepie to powiedzieli że jak będę miał ładne platki to mi za pokarm wezmą. Jak mi bojek zje wszystko- trudno, nie będę miał pokarmu. Więc raczej wezmę wszystko od znajomego i wtedy mam pewność zdrowych ryb!

Ostatni tego typu post! Następnym razem będzie ostrzeżenie.
marthinez

Człowieku ile można Ci tłumaczyć, że jak weźmiesz samce i samice (wszystkie) od znajomego to będziesz miał wsobny? :kwasny:
Weź kilka od znajomego (same samce, albo same samice) i kilka z zoologicznego (same samce lub same samice).
Chociaż powiem Ci szczerze, że szybciej spodziewałabym się słabszych osobników od tego znajomego niż z zoologicznego. W dobrych zoologikach raczej dbają o to, żeby nie brać ryb ze wsobnego, a u znajomego to podejrzewam, że różnie może z tym być.

Nicole, zrobię tak jak piszesz

[ Dodano: 2008-12-29, 16:41 ]
Mam już bojownika i 2 gupiki Będę miał do tego 5-6 platek. Przy gupikach nie dojdzie do wsobnego ponieważ widać że są z 2 miotów(samiec pomarańczowy ogon samica niebieski)

[ Dodano: 2008-12-29, 16:50 ]
zastanawiam się czy jak będę miał:
1 bojownik
2 gupik
5-6 platka

to czy mogę na przykład dokupić samicę bojownikowi? czy będzie za dużo? Czytałem też że po tarle samce bojka są agresywne do samic. Wtedy mógłbym samice dać do akwa np. 10-12L

To że mają różne ubarwienie niczego nie oznacza. Nie ma dwóch dokładnie tak samo ubarwionych samców, czyli każdy jest inny.

nie chodzi o to że samica ma inny odcień ogona a samiec inny. Jest mało prawdopodobne że w jednym potomstwie przyszło na świat tyle samców z pomarańczowymi ogonami i tyle samic z niebieskimi....(tak mi się wydaje) A;e ponawiam pytanie

[ Dodano: 2008-12-29, 16:50 ]
zastanawiam się czy jak będę miał:
1 bojownik
2 gupik
5-6 platka

to czy mogę na przykład dokupić samicę bojownikowi? czy będzie za dużo? Czytałem też że po tarle samce bojka są agresywne do samic. Wtedy mógłbym samice dać do akwa np. 10-12L

[ Dodano: 2008-12-29, 17:28 ]
powiedźcie mi czy to normalne że po wrowadzeniu bojownika do akwa(wcześniej był w malutkiej kuli w sklepie) opadł na dno i siedzi przy dnie?

akwaamator pisze:powiedźcie mi czy to normalne że po wrowadzeniu bojownika do akwa(wcześniej był w malutkiej kuli w sklepie) opadł na dno i siedzi przy dnie?

To zależy. Jeśli regularnie podpływa pod powierzchnię i nabiera powietrza to jest to normalne (oczywiście jeśli je). Bojowniku które teraz pływają w zoologicznych to częściowe mutanty. Ludzie stworzyli odmianę z długimi płetwami przez co ryby szybko się męczą i odpoczywają na ozdobach w akwarium czy dnie.

oki dzięki. Nie podpływa do powierzchni bo mam dobre napowietrzanie :-)

[ Dodano: 2008-12-29, 18:07 ]
zaczekam aż się zaaklimatyzują, bo na razie bojek pływa raz przy powierzchni a raz przy dole a moje gupiki trzymają się na razie przy powierzchni natomiast samiec przy dnie :-)