Mam filtr AquaClear 30, bardzo fajnie, cicho działa. Ale jest jeden psikus - jak wyłącza się go z prądu, to wylatuje z niego cała woda; żeby włączyć go z powrotem, trzeba wlać do niego wodę. Załóżmy, że nie ma mnie w domu, a zabraknie prądu. Co wtedy? To może się np. spalić przez praće na sucho? Jak to rozwiązać?

bez obaw mam takie same dwa filtry i z tego co zauważyłem nie wylatuje z niego cała woda ;) zawsze w wirniku trochę zostaje także na 99% nie powinno się z nim nic stać ;)

spalic sie nie spali bo zbytnio nie ma jak:D nie ma takiej opcji czy idzie na sucho czy na mokro

No nie wiem... u mnie zostaje tylko troszkę tam gdzie są wkłady... a ta mała ilość wody jaka zostaje w silniczku wystarczy na pewno? :> 99% to mało

Alexis, ale żeby woda wyleciała z filtra w czasie kiedy nie ma prądu to poziom wody w zbiorniku musi być poniżej dolnej części filtra. Spróbuj wyłączyć na chwile filtr przy pełnym akwarium i zobaczysz że woda z filtra nie wyleci. Zapewne zauważyłaś takie zjawisko ( wylewanie wody z filtra ) podczas podmiany wody w akwarium ;)

Mam aquaclear 30 i to co jest napisane powyżej potwierdzam

Miałem FZN-1 (cascada to to samo tylko lepsze xDxDxD) pzy wyłączeniu z prądu (przy pełnym akwa wylatywalo 20%wody tz jakies 3cm ubywało ,potem jak wlonczylem bez problemu zasysał wodę i za 2 minuty chodził bez zarzutu.

A no może i prowda dziękuję pięknie za pomoc

Więc zamykam ;)