Mam taki dyfuzor z butli w sprayu i tak wywierce na goze jeszcze jednom dziure i do jednej dam wezyk z co2 a do drugiej z filtra wtedy bedzie dobrze co2 rozprowadzone po akwarium. marti zle wkleiles link

Nie widzi mi się Twoja wizja dyfuzora. Masz filtr wewnętrzny? Jeśli tak to od razu CO2 podłączasz do filtra.

Pawer23 pisze:Mam taki dyfuzor z butli w sprayu i tak wywierce na goze jeszcze jednom dziure i do jednej dam wezyk z co2 a do drugiej z filtra wtedy bedzie dobrze co2 rozprowadzone po akwarium. marti zle wkleiles link

Strasznie kiepski pomysł już lepszym rozwiązaniem powinna być kostka lipowa

Teraz będzie dobrze http://www.allegro.pl/item518594662_pro ... t_wro.html Taki reduktor mam a moja opinia jest wyżej napisana ;)

każda butla ciśnieniowa wymaga legalizacji. W przeciwnym wypadku punkt nabijania butli może ją po prostu odrzucić. Co do reduktorów, to ja brałbym ten trzeci. Ma regulację dławienia oraz zaworek precyzyjny.

croc pisze: Co do reduktorów, to ja brałbym ten trzeci. Ma regulację dławienia oraz zaworek precyzyjny.

czy to oznacza, że jeśli wziąść taki reduktor, to zaworek precyzyjny nie jest już potrzebny?

bardzo prawdopodobne.

To jeszcze podpytam czytałem na tym forum (bodajrze marthinez pisał) że zaworki precyzyjne z czasem ulegają zużyciu. Jaki mniej więcej jest to czas? pewnie trudno jednoznacznie określić, ale np rok wytrzyma? a potem jest do wyrzucenia, czy "regeneracji" czy cokolwiek innego? ;) sorki za głupie pytanie ale tak mi do głowy przyszło

daroo pisze:czytałem na tym forum (bodajrze marthinez pisał) że zaworki precyzyjne z czasem ulegają zużyciu.

Nic takiego nie pisałem. ;)
croc pisał o zużywaniu się reduktorów. Jak długo to trwa, trudno przewidzieć.

marthinez pisze:

daroo pisze:czytałem na tym forum (bodajrze marthinez pisał) że zaworki precyzyjne z czasem ulegają zużyciu.

Nic takiego nie pisałem. ;)
croc pisał o zużywaniu się reduktorów. Jak długo to trwa, trudno przewidzieć.

No patrz, coś dzwoniło ale nie wiedziałem gdzie ;) sorki :oczami:

Redukcja w reduktorze, to element dławiący, wykonany z teflonu, który dociskany jest do gniazda - metal. Na ten zespół działają dość spore siły. Grzybek teflonowy po pewnym czasie się wymienia, lub regeneruje (wymienia element teflonowy). Trudno powiedzieć po jakim czasie to trzeba zrobić. W dobrych reduktorach kilka lat pociągnie. W kiepskich, troszkę krócej. Ale nie ma to aż takiego znaczenia, bo jak grzybek się wyrabia, to idzie większe ciśnienie na zaworek precyzyjny, którym możemy tę zmianę skompensować. No chyba, że układ dławiący będzie aż tak nieszczelny, że 5-8 atm (lub więcej) pójdzie dalej, to wtedy wężyki strzelą.

Zaworek precyzyjny to też układ dławiący, ale przyznaję, że nie rozbierałem żadnego porządnego (takiego za 40-50zł) i nie wiem z czego jest zrobiony. Chyba to iglica, czyli metal na metal. Ciśnienia są znacznie niższe więc i zużywanie się znacznie wolniejsze. Trzeba tylko uważać, żeby nie dokręcać na siłę.

Gdzie na butli jest data legalizacji ??