Witam mam problem z sinicami poczytałem o metodach zwalczania .Na początek myslę zrobić samo zaciemnienie nie mam tych sinic aż tak dużo a w razie konieczności zaaplikować erytromycynę .Tylko boję się o krewetki właśnie dostałem kilka amano i redek czy ten lek im nie zaszkodzi ? Jak znoszą to leczenie ryby i slimaki zostawiamy wszystko w akwa czy lepiej wyjąć .Sorki że pytam ale to mój pierwszy raz z chemią i nie chciałbym nic zaszkodzić

Ślimaków co prawda miałem tylko pojedyncze sztuki - przetrwały, krewetki też wyszły bez szwanku tu jest mój krótki opis walki z snicami który zakończył się sukcesem : http://e-akwarystyka.pl/topics37/9720.htm
u mnie powodem był długo utrzymujący się niemierzalny poziom NO3.

Już czytałem na początek spróbuję bez erytro tylko zaciemnienie tak na 3 dni .Jak to ma wyglądać przez ten czas mam tam nic nie robić nie podmieniać wody czy odwrotnie jakieś małe podmiany i zbieranie z dna ?

Zaciemnienie (obojętnie czy w wersji z erytro czy bez) ma sens jeśli jest absolutnie całkowite, bez cienia prześwitów (gruby koc, ja dałem nawet dwa) i bez odkrywania. Dopiero po tych trzech dniach jak planujesz, zrobić podmianę głównie po to ,żeby odessać i wyjąć wszystkie martwe (i ocalałe - jeśli takie będą) sinice.

No to od wczoraj jest przykryte dwoma kocami myślę że będzie dobrze w niedzielę zajrzę i opowiem co i jak dzięki za pomoc.