Otoz posiadam akwarium 126 l
obsada to 5 krewetek amano, 12 razbor klinowych i x krewetek red cherry.
Podkusilo mnie na kupono haremu pretnika karlowatego. Przeczytalem duzo o tej rybie i dowiedzialem sie ze rosnie max 6 cm i jest pokojowo nastawiona do innych mieszkancow akwarium, a co najwazniejsze, ze przebywa zazwyczaj przy powiezchni wody wśród roslin plywajacych. No i wlasnie w tym rzecz, ze w ogole tam nie przebywa, pomimo ze rolisn plywajacych i dajacych im schronienie jest duzo, pradu wody praktycznie wcale nie ma, wiec moze mi ktos powie, co pretnik karlowaty robi caly dzien plywajac przy dnie i ganiajac redki?
W ogole nawet nie chodzi juz o same krewetki, ale zauwazylem, ze moje pretniki plyna do powierzchni wody, tylko kiedy chca zaczerpnac powietrza. Potem od razu "spadaja" na dno i caly czas czegos tam szukaja. Jest to irytujace i wlasciwie nie wiem, co mam z tym poczac.
Przeszkadza mi, ze ganiaja redki, bo i tak zadnej nie potrafia upolowac, a robia tylko straszne zamieszanie.
Czy jest jakis sposob, zeby daly sobie z tym spokoj i zaczely przebywac tam gdzie powinny?
czy jeszcze komus zdazylo sie, ze labirynty cale dnie przesiadywaly na dnie?

U4

Ne przejmuj się. To co podają niektóre żródła, a propo stref przebywanie Prętnika to bzdury!
Prętniki oraz inne labitynty pływają we wszystkich strefach w zależności od nastroju/potrzeb.
Zachowania Twoich Prętników jest naturalne, ponieważ:

- Prętniki są rybkami ciekawskimi l(ubią podpatrywać krewecie)
- Prętnik nie zje dorosłej krewetki ale taką całkiem tyci,tyci to chętnie......dlatego w baniakach gdzie są krewetki Prętniki często przeszukują dno i różne zakamarki na dnie - poszukują smaczych kąsków ...

;)

dziekuje ze szybka odpowiedz Bohdan
. A czy jest szansa, ze kiedykolwiek im sie to znudzi?
gdybym ja mial przez caly dzien po calym stadionie pilkarskim biegac za maratonczykiem, tylko dlatego ze wydaje mi sie ze mogle go zlapac i zjesc, to juz chyba po 15 minutach dalbym sobie spokoj
Moze napisze jeszcze ktos, kto trzyma jakiekolwiek labirynty z redkami?

Ja miałam prętniki karłowate z krewetkami Red Cherry,ale nie miałam najmniejszych problemów z nimi.U mnie one faktycznie zajmowały tylko górną strefę(120litrów).To chyba zależy od charakteru ryby

te pretniki doprowadzaja mnie do szewskiej pasji. Teraz wbilem kawalek sparzonego jablka jak to zwykle w sobote zeby krewecie sobie pojadly ale gdzie tam. Przy jablku caly czas siedza wszystkie trzy pretniki i czekaja az jakas glodna krewetka przyplynie sobie pojesc.
Sytuacja jest dokladnie taka sama, jak dwa miesiace temu, kiedy rozmnazalem w tym akwa pare gurami marmurkowych dla kolegi. Wszystko bylo przygotowane na tarlo, a gurami zamiast budowac gniazdo i skladac ikre, ganialy redki po calym akwa, co skonczylo sie 3 roslinami wyrwanymi z piasku i 5 redkami zjedzonymi przez glodna parke. Tylko ze wtedy ryby nie byly moje, a teraz zostalem z reka w nocniku, bo nie mam zwyczaju oddawania ryb. Jezeli cos kupilem, to zyje to u mnie do konca i juz.
Jezeli ktos z was ma redki w akwarium i chce kupic jakies labirynty, to z mojego doswiadczenia stanowczo odradzam. Przedwczoraj cale dno bylo pelne tych pieknych wasatych stworzonek dzisiaj calkowitka pustka nie tylko na dnie ale takze we mnie :zalamany: teraz musza sie bidulki chowac....

Normalna sytuacja z większymi rybami.
Do niedawna jak miałem skalary, krewetek nie było w ogóle widać. Od czasu do czasu widywałem dwie, trzy sztuki.
Odkąd w akwa brak dużych ryb, wszystkie rośliny oblepione są krewetkami. Wyglądają jak wisienki na drzewkach.
Liczba zamyka się pewnie w kilku setkach. Sam się dziwie, gdzie do tej pory się chowały.

Albo chcemy mieć krewetkarium i oglądać te skorupiaki, albo akwa ogólne, gdzie natura sama ustala czego widać więcej, czego mniej.

Masz praktycznie dwa wyjścia.
Oddać prętniki, albo przyzwyczaić się do tego, jak jest.

U4 pisze:mam zwyczaju oddawania ryb.

Aha, no to jedno wyjście. :hyhy:

U4 pisze:Jezeli ktos z was ma redki w akwarium i chce kupic jakies labirynty, to z mojego doswiadczenia stanowczo odradzam.

A ja polecam.
W jednym z moich zbiorników trzymam razem R.C. oraz Prętniki.....i jest ciekawie ;)

U4 ja mam podobny problem. Prętniki sa cudowne i miło na nie patrzeć, już nie wspomnę o tarle. Ale.. no właśnie, ja również nie widzę swoich krewetek, mam także wrażenie, że jest ich coraz mniej...

Cale szczescie kolega wzial te pretniki do swojego 500 l akwa, gdzie trzyma same labirynty.
Szkoda mi ze je oddalem, ale jak bede chcial ryby przydenne to kupie kiryski albo cierniooczki. Kolejna lekcja dla mnie i juz teraz wiem, ze jak chce sie ogladac redki takze w dzien, to zadnych wiekszych niz neonki ryb sie trzymac nie powinno.

U4 pisze:Kolejna lekcja dla mnie i juz teraz wiem, ze jak chce sie ogladac redki takze w dzien, to zadnych wiekszych niz neonki ryb sie trzymac nie powinno.

"Święte słowa".
:rotfl:

[quote="marthinez"]
Odkąd w akwa brak dużych ryb, wszystkie rośliny oblepione są krewetkami. Wyglądają jak wisienki na drzewkach.

dziś miałam małą namiastkę tego widoku podobnie jak U4 oddałam swój harem i krewetki od razu się pokazały. Miałam nawet okazję oglądać tańce samczyków redek - może tym razem to było z radości?

ludzie..... sam ma prętniki i na razie siedzą pod kokosem albo w kącie bo się aklimatyzują ale trzeba pamiętać że są to zwierzęta i mogą się zachowywać inaczej niż w książce. Obecnie mam parkę prętnika ale mam w planie kupić jeszcze jedną samicę

[ Dodano: 2009-02-10, 17:18 ]
sorki że pisze w tym temacie ale dotyczy on prętnika karłowatego więc może nie będę zaśmiecał forum powiedźcie mi czy to samiec czy samica?






[ Dodano: 2009-02-10, 17:19 ]
piszę to tu też z tego powodu że poprzedni temat został zakończony

akwaamator - to jest samiczka

to dobrze...... bo mam już samca

Klasyczna samica