Witam. Wczoraj zauwazylem ze brzanka ma taka rane na lewym boku. Wygladala tak jakby sie przyparzyla od grzalki... dzis zauwazylem ze odlaczyla sie od stada, siedzi z boku i szybko oddycha...

przeniosłem ja do kwarantanny i dodałem MFC z tropicala ... w kwarantannie jakby odżyla, zaczela plywac normalnie oddychac... jednad kika godzin pozniej padla...

moze ktos powiedziec co to moze byc ?? dolaczam fotke juz padnietej brzanki..

jaką masz obsadę ;/ nikt nie jest jasnowidzem ;)

2x symiki rekinie
4x kosiarka
5x brzanka sumatrzanska (no juz 4..)
1x mułojad
2x załobniczki
1x razbora klinowa

Jaki litraż?Jak długo miałeś tą brzankę?Czy kupowałeś ostatnio jakieś ryby i przeprowadziłeś kwarantannę,czy od razu wpuściłeś do ogólniaka?Obsada niezależnie od baniaka fatalna.Czy mierzyłeś parametry wody?Jaka filtracja?Jak dawno założone jest to akwarium?

72 litry
Brzanki ponad miesiac
Nic nowego od kupna brzankę nie bylo dodawane
Kwarantanna byla przez 4 dni
Parametrow nie mierzyłem.... nie mam jak ;/
Filtr kaskadowy 24h/7
co2
napowietrzacz
oświetlenie 30W (ok. 11h)
duza obsada roslinna i dosc mocno zarosniete akwarium

No sumy to raczej jej nie zabiły

Brzanki mogły ją przetrącić, ale prędzej by miała mocno obgryzione płetwy.

4 dni kwarantanny to nie kwarantanna. Ja mam minimum 14 dni.

Jeśli pamiętam to jakiś czas temu miałeś coś z ospą.

Myślę że to jakaś choroba, ale tak w ciemno nie będę strzelał jaka to jest.

Mogłeś coś przywlec do akwarium.

tak tak. mialem ospe, i pratycznie wyzerowalem cale akwarium... bactopur potem na spokojnie start od nowa...

brzanki raczej nieobgryzly jej bo plywaly razem i niewidzialem zeby miedzy nimi cos bylo nie tak ;/

dolaczylem fotke bo myslalem ze ktos sie spotkal z takim przypadkiem...

podejrzewalem ze moze plesniawka... ale zeby taka rane zrobic... ;/

Owszem, tak może wyglądać pleśniawka, ale to już jest pleśń na otwartej ranie, według mnie już wcześniej coś ją zaatakowało.

Teraz bardzo uważnie obserwuj ryby. Ocierania, ospałość, brak apetytu. Jak coś zobaczysz to natychmiast kwarantanna.

tak wlasnie zrobie

ta rana wygladala na taka jakby przygrzana od grzalki bo kiedys slaby skalar tak sie przygrzal ale potem mu sie zagoilo i mial tylko blizne

master88 pisze:tak tak. mialem ospe, i pratycznie wyzerowalem cale akwarium... bactopur potem na spokojnie start od nowa

Ospa-Bactopur??

nie nie nie ... ospa to byla tylko kawalkiem tego co tam sie dzialo... z tego co wywnioskowalismy zaatakowala posocznica.... poszukaj w postach moich tego tematu i poczytaj

Więc tak...około 2miesięcy temu wystartowałeś akwarium na nowo i ryby napewno mocno osłabione po leczeniu.Po miesiącu dokupiłeś brzanki i wpuściłeś tak jakby bez kwarantanny,bo jak napisał kbtor 4dni to za mało.Możliwe,że brzanka gdzieś się otarła/zachaczyła o coś,pływała tak(a Ty nie zauważyłeś) jako osłabiona ryba bardzo szybko zaatakowała ją pleśniawka i koniec już znamy.Proponuję teraz bardzo uważnie obserwować wszystkie ryby i w razie czego od razu oddzielić.Nie lać do ogólniaka żadnej chemii,a w kwarantannie chorego osobnika leczyć dopiero po konsultacji.Wlewanie pierwszego lepszego środka więcej zaszkodzi niż pomoże...Teraz pozostaje Ci tylko czekanie i baczna obserwacja akwarium :zdziwko:

tak tez zrobię. dziękuje za pomoc.

a z obsady starego zbiornika pozostały tylko sumiki i mulojad.