
Przypomnę - z dawnych problemów z glonami wszelkiej maści ostało się kilka krasnali, którymi w zasadzie zbyt się nie przejmuję, bo jest ich 4-5 kępek na korzeniu, regularnie je usuwam. Dużym problemem sa teraz długie nitki. Po 5 dniach nieusuwania dorastają do 10-20cm długości :/ i do tego dość mocno porastająca przednia szyba. Roślinki raczej nieatakowane.
Echinodorus, moczarka, hydrocotyle, limnophilia sessiflora i aquatica oraz rotala rosną intensywnie, wyglądają nieźle, mocno bąbelkują; Heteranthera zosterifolia nie idzie w górę, ale zyje, Myriophyllum tuberculatum słabiutko, w ogóle się nie rozrasta (chyba głównie przez nitki które go obrastają), hygrophilia polysperma - też słabiutko - podziurawione liście, dolne odpadają, do tego mocno podgryzana.
oto małe kompendium wiedzy o moim baniaku.
0,6w/l (35lm/l) 9h/dzień
CO2 bimber
kh 9
ph 7
no2 0
no3 5
po4 0,25
Fe przed podmianami spada poniżej 0,1mg/l, do podmienianej wody daję 0,2mg/l
nawożenie codziennie KNO3 i K2SO4, mikro do podmian
jakieś rady?