the stylacja

problem - otoski

Wszystko na temat chorób ryb, zwierząt akwariowych.

Moderator: ModTeam

Gorthol
Zainteresowany
Posty: 40
Rejestracja: 2008-11-17, 11:57
Pojemność akwarium: 120
Imię: Konrad
Lokalizacja: Białystok

problem - otoski

Post autor: Gorthol » 2009-02-24, 08:20

Przyznam że już mi lekko ręce opadają. Akwarium nie ma jeszcze miesiąca od założenia. Początek inwazja sinic - minęła, teraz nastała era glonów nitkowatych, nadal utrzymuje się pleśń na korzeniu. W ubiegłym tygodniu neony - ospa rybia. Wyjścia nie było, bo nie mam gdzie postawić akwarium kwarantannowego więc zieleń malachitowa do ogólnego. Po kilku dniach - 5 dniach ospy nie widać na rybach, za to jest problem z otoskami. Jeden już mi padł, teraz wydaje się że kolejnego czeka podobny los. Jest apatyczny, siedzi w jednym miejscu w akwarium szybko oddycha i ma wzdęty brzuszek. Już mi brak pomysłów co tym razem może być.
Obsada 7 neonow innessa, 4 otoski, 120 L akwa, temp 27 st (obniżam stopniowo na czas kuracji z 29) docelowo ma być 25-26 st.

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: problem - otoski

Post autor: maol » 2009-02-24, 10:08

Otoski tak niestety maja - to słabe ryby i spore szanse, ze umierają "same z siebie"
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

bart01
Forumowicz
Posty: 109
Rejestracja: 2009-02-19, 12:47
Pojemność akwarium: 60
Imię: BarteX
Lokalizacja: Polska

Re: problem - otoski

Post autor: bart01 » 2009-02-24, 11:55

racja otoski łatwo padają........ mi też padł z wzdętym brzuchem ale czy to nie jest czasem puchlina wodna??

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: problem - otoski

Post autor: maol » 2009-02-24, 14:28

Nie. To raczej problem tego, że otoski pochodzą z naturalnego odłowu - i zwykle źle znoszą transport oraz.. brak aklimatyzacji przy zwykle po prostu wrzuceniu do akwarium.
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

Awatar użytkownika
Bohdan
Przyjaciel forum
Posty: 1009
Rejestracja: 2008-05-21, 21:47
Pojemność akwarium: 0
Imię: Bohdan
Nazwisko: Jazda Polska PL
Lokalizacja: Wa-wa

Re: problem - otoski

Post autor: Bohdan » 2009-02-24, 15:00

Dokładnie j.w., poza tym Otoski należyby wpuszczać już do w pełni stabilnego/dojrzałego zbiornika....

Gorthol
Zainteresowany
Posty: 40
Rejestracja: 2008-11-17, 11:57
Pojemność akwarium: 120
Imię: Konrad
Lokalizacja: Białystok

Re: problem - otoski

Post autor: Gorthol » 2009-02-24, 16:38

Dziękuję za informację, trochę mnie to uspokoiło. Co do dojrzałego akwa to chyba się nie doczekam tego - szczegolnie ze pewnie zdrowo filtracje uszkodziłem dodając zieleni malachitowej do głownego.
Najważniejszą informacją dla mnie jest kwestia naturalnego odłowu, bo jeśli tak jest w rzeczywistości to moje pH oscylujące na poziomie 7,6 - 8,0 też zapewne im nie sprzyja. Trudno trzeba pomyśleć nad czymś innym niż kranex.
I dokupić system CO2, pewnie obniżenie ph do 6,5 - 7 pomoże obsadzie na jaką się nastawiłem.
Pozdrawiam
(tak z ciekawości zapytam czy preparat JBL Tropol obniża pH ?)

ODPOWIEDZ