Nie sądzę. Raczej, jak to zwykle bywa i co juz pisałem - przyczyną są złe warunki w zbiorniku. Wytłumaczę jeszcze raz: jak jest ci ciepło, jesteś najedzony i w dobrych warunkach bytowych, zwykle będziesz zdrowy - twój organizm jest silny i sam sobie doskonale radzi z wszelkimi infekcjami. Jak jest ci zimno, jesteś głodny i żyjesz w nędzy - będziesz często chorował, gdyż te warunki spowodują osłabienie twojej odporności. A wirusy, bakterie, grzyby i inne świństwa w obu przypadkach spotykasz te same i w tej samej ilości. Tak samo jest z rybami - jeżeli warunki w zbiorniku sa prawidłowe a ryby nie zestresowane, same sobie poradzą z tym co w wodzie pływa, a wywołuje choroby. Jak w akwarium dzieje się źle, ryby łapią co popadnie...

Najlepszym tu przykładem jest ospa - choroba na którą najczęściej zapadają ryby świeżo przyniesione ze sklepu. Ot tajemnica - zdrowe ryby w akwarium, zdrowa ryba w sklepie, chora ryba po wpuszczeniu do zbiornika. Dlaczego? Bo stres przy przeprowadzce tak silnie zadziałał, że kulorzęsek wykorzystał okazję...

Napewno masz racje. Tylko sie zastanawiem co im mogło zaszkodzic. temp 27C co tygodniowa podmiana wody, pokarm w niewielkich ilosciach codzinnie. i tak niezmiennie od roku...? Moze za twarda woda?