W ciągu dwóch dni straciłam samicę gupika, zmienniaka plamistego i dziś widzę, że wariuje kirysek malutki. W przypadku gupika objawy to wygięcie ciała w garb i zapadnięcie brzuszka, u zmienniaka nie widziałam niepokojących objawów a kirysek wygląda tak jakby miał chory błędnik. Leży i pływa do góry brzuchem, szamocze się w wodzie, nie może sobie poradzić z odwróceniem na właściwą stronę. Wydawało mi się poza tym że rybki nie są zainteresowane jedzeniem. Gupik i zmienniak jak zdechły pływały przy powierzchni wody brzuchem do góry.. U innych ryb (mam kilkanaście małych gupików, dwa dorosłe samce gupika, 5 neonów czerwonych, 3 otoski i 3 kiryski malutkie) nie zauważyłam objawów chorobowych. Mam akwarium 60 litrowe, dobrze obsadzone roślinami, zrobiłam dziś testy na azot, fosfor i twardość i wyszły w porządku. Tydzień temu czyściłam akwarium, wymieniłam ok 30% wody i ponieważ miałam atak glonów albo sinic (nie jestem pewna co to było) wlałam chemię na glony, ale stosując się do ilość i wskazań producenta więc nie wiem czy to może być przyczyna. Wcześniej (ponad 2 miesiące temu) też miałam taką sytuację z glonem (sinicą), zareagowałam tak samo ale nie było strat w rybkach. Nie wiem co może być przyczyną zdychania rybek, proszę was o pomoc
