Witam. Proszę o pomoc ludzi dobrze obeznanych w temacie. Mam zbiornik 100 litrowy i pływa w nim skalar gurami i zbiornik niebieski. Temperatura wody jest słaba 23- 24 stopnie a filt w akwarium chodzi ok. 14 godzin dziennie. Wiem, że to za mało ale ryby te żyją z sobą od ok. czterech lat w tej temperaturze. Teraz mam problem. Gurami się kołyszę i bardzo ciężko oddycha. Poza tym często podpływa pod tafle wody i wychyla pysk na powierzchnię jakby chciała wyskoczyć a dokładnie mówiać wychyla się w ten sposób, że skrzela ma nad powierzchnią. W ten sposób pobiera powietrze. Można powiedzieć że przywykłem już do tego jej dziwnego zachowania bo robi tak od roku i już nieraz chciałem ją uśmiercić. Ryba jednak okazała się wyjątkowo odporna i mam ją do dzisiaj. Problem w tym, że poza tymi objawami co wam opisałem to dziś zobaczyłem, że ma ona jeden labirynt cały czerwony i postrzępioną płetwę grzbietową i ogonową ( przypuszczam że to robota skalara, bardziej martwi mnie kolor labiryntui to ciężkie oddychanie) Ryby karmię suchymi pokarmami z tropicalu: roślinnym, wysokoproteinowym i jajecznym. Skalar i zbiornik mają się jak mniewam dobrze i zachowują się jak zawsze. Przypuszcam, że to już zaawansowana faza jakieś choroby i nic z tym nie zrobię, Chciałbym jednak posłuchać waszych rad na ten temat.
Z góry dzięki za pomoc.

Haxoor pisze:filt w akwarium chodzi ok. 14 godzin dziennie.

Mało, mało, mało. Spróbuj to zmienić.

Haxoor pisze:przypuszczam że to robota skalara

Raczej skalar. MOże zwyczajnie maltretować rybkę, bo może uważać ją za przeciwnika. To są tylko moje sygestie.

Dzięki Pavelo ale to nie to. Pewnie jak piszesz 14 - 16 h to mało ale to nie jest przyczyną. Jak napisałem trzymam te ryby już ok. 4 lata. Kupiłem je jak były małe i się zaaklimatyzowały chyba, skoro żyja. Co do skalara to myśle, że teraz czepia się gurami, bo wyczuwa, że ma do czynienia ze słabym osobnikiem ale to raczej skutek niż przyczyna.
Chciałbym się dowiedzieć co to może być za choroba. Gurami się ewidentnie teraz dusi. Walczy sama z sobą, aby dostać się do tafli wody po powietrze, pomimo, że wymieniłem wkład w filtrze i bardzo mocno on teraz zasuwa. Parametry wody raczej nie są przyczyna choć nie badałem NO2 ani No3 ale skalar i zbrojnik nie mają problemów z powietrzem.

A czy to gurami ma 4 lata??? Tak myślę, że to może byc pasozyt jakis, który chce ją wykończyć.

Tak ponad 4 lata u mnie pływała. Niestety pływała, bo wczoraj wieczorem się zadusiła. Nawet nie wiem kiedy, bo gdy poszedłem pod prysznic jeszcze żyła akwadrans później już nie.
Dzięki Pavelo za pomoc.

Tak ponad 4 lata u mnie pływała.

Mi się wydaje, że to sporo. Poza tym to nie masz ją od urodzenia tylko kupiłeś więc mogła mieć trochę wiecej lat.